komiksy: 2037 komiksy polskie: 199 seriale animowane: 112 biografie: 59

Web of Spider-Man #29

Web Of Spider-Man #29Numer: Web Of Spider-Man #29
Tytuł: Mask
Wydawnictwo: Marvel Comics 1987
Data wydania: Sierpień 1987
Scenariusz: James Owsley
Rysunki: Steve Geiger
Tusz: Art Nichols
Kolory: Bob Sharen
Litery: Rick Parker
Okładka: Steve Geiger, Art Nichols
Redaktor: Jim Salicrup
Redaktor naczelny: Jim Shooter
Cena: $0.75
Przedruk PL: Epic Collection: Amazing Spider-Man: Ostatnie Łowy Kravena

Streszczenie

Pogrzeb Neda Leedsa. W oddali stoi Richard Fisk (The Rose). Dostrzegają go reporterzy z magazynu „Now”. Fisk zły jest, że z uwagi na swojego ojca, gdziekolwiek pójdzie zawsze pojawią się dziennikarze. Wsiada do samochodu i odjeżdża. W pojedzie znajdują się Alfredo, jego przyjaciel i dziewczyna Dina. Wspomina, że on i Ned byli wspólnikami. Ten jako Hobgoblin, a Richard jako Rose, chcieli obalić imperium jego ojca, Kingpina. Działając w miejskich strukturach Rose musi szybko zamknąć temat. Wysyła dwójkę swoich ludzi.

Peter wychodząc od Betty dzwoni do Mary Jane by wsparła wdowę, jednak sam chciałby z kimś porozmawiać, kto zna jego tożsamość.

Roderick Kingsley i kapitan policji Kris Keating kłócą się o wiedzę na temat współpracy z Leedsem. Jeden dostarczał broń, drugi pomógł wrobić Flasha Thompsona, Nagle odwiedzają ich wysłannicy Rose’a. Zaczynają strzelać. Keating uchodzi z życiem, a Kingsley dostaje w ramię i pada. Pozostały przy życiu mężczyzna wyjmuje broń i zaczyna się bronić, po czym ucieka przez okno. Napastnicy celują z broni do nieprzytomnego Rodericka.

Spider-Man wraca do mieszkania mając nadziej zastać Black Cat, tej jednak nie ma.

Podczas uczty w Greenwich Village, Richard Fisk dostaje informację o wykonanym zadaniu, jego przyjaciel Alfredo deklaruje, że przeszuka kryjówki Hobgoblina, by nic nie prowadziło do Rose’a.

Kilka godzin później, doki. Peter rozmyśla nad byciem Spider-Manem. Chce mieć to za sobą.

Rose zastaje martwych najemników, po czym trafia na Hobgoblina. Informuje go o teczce, którą Kingpin zamierza przekazać Spider-Manowi. Goblin rezygnuje z zabicia Richarda i odlatuje z hukiem. Rose zastanawia się nad porzuceniem przestępczej działalności.

Tymczasem Alfredo trafia do kryjówki Hobgoblina. Pokonuje zabezpieczenia i bierze się za poszukiwania.

Do Petera podchodzi Wolverine, tłumaczy mu, że jest taki jaki jest i nie może przyjmować na siebie cudzej śmierci, gdyż nie jest jej winien. Nagle zjawiają się członkowie ulicznego gangu, by okraść dwójkę rozmawiających osób. Logan szybko daje im nauczkę, podczas, gdy Peter musi się hamować, aby nie wzbudzić podejrzeń. Mutant chce ruszyć za nimi w pogoń, jednak Pająk nie ma na to ochoty. Rusza sam.

Hobgoblin trafia w swojej kryjówce na Alfredo. Domaga się informacji kim jest i kto go przysłał. Atakuje go. Mężczyzna ucieka, a Goblin rusza w pogoń.

Do Wolverina zatrzymującego członków gangu dołącza Spider-Man. Po krótkiej potyczce, obok nich zatrzymuje się samochód z informacją dla Pająka, że Kingpin chce się z nim szybko zobaczyć. Po chwili jednak, bohaterów mija rozpędzone Porshe ścigane przez Hobgoblina. Samochód zostaje uszkodzony i ląduje w wodzie. Rose słyszący wszystko w słuchawce telefonu i jest przekonany, że jego przyjaciel zginął. Tymczasem Hobgoblin odleciał, a Alfredo okazał się żywy.

Przyjaciele Rose’a nie żyją. Richard z przerażeniem stwierdza, że stał się potworem. Ucieka.

Recenzja

Ten numer bardzo mocno pokrywa się z the Amazing Spider-Man #289. Mamy nawet wiele scen, które bezpośrednio się krzyżują. A zatem warto zapoznać się z obydwoma numerami.

Ten zeszyt skupia się na Rchardzie Fisku, synie Kingpina. Otrzymujemy rozterki przestępcy, który nie chce zejść w pełni na złą drogę i być jak jego ojciec. Pomimo, że stosuje takie same metody, wciąż się łudzi, że będzie inny. Zabawne i tragiczne zarazem.

Od samego początku dostajemy informację, że Hobgoblin to Ned Leeds (na wypadek, gdyby ktoś nie czytał wspomnianego Amazinga). Poznajemy również koneksje Goblina. Czyli mamy już pełen obraz jak to wszystko wyglądało.

Sam tytuł Maska sugeruje, że skupi się na postaci Rose’a. Oczywiście tytułowa postać (Spider-Man) też się pojawia, a do tego Wolverine zaliczył gościnny występ. Zahaczamy też tutaj o wydarzenia, które prosto do obecnego numeru doprowadziły. A mianowicie warto zapoznać się z Spider-Man versus Wolverine.

Trzeba przyznać, że scenarzysta James C. Owsley (który odpowiedzialny jest również za Spider-Man versus Wolverine) świetnie dogadał się z Peterem Davidem na temat przecinania się dwóch flagowych serii. Nie znalazłem błędów fabularnych, czy zdarzeń wykluczających się w obu komiksach (tASM #289 i Web Of Spider-Man #29), co bardzo dobrze świadczy o współpracy. Jestem zdecydowanym zwolennikiem tego typu przeplatań między dwoma seriami dotyczącymi jednego herosa. Jeden zeszyt skupia się na jednym temacie, drugi na innym, razem się świetnie uzupełniają.

Strona graficzna jest przyjemna dla oka. Postaci są wyraziste, a Hobgoblin ma swój demoniczny wygląd, który mu po prostu pasuje. Kolorystyka też mi się podoba, jest jasno i czytelnie.

Przejdźmy do podsumowania. Przeplatanie się historii to zdecydowany plus. Dwaj scenarzyści świetnie się ze sobą dogadali. Tutaj poznajemy nieznane fakty od strony Richarda Fiska i otrzymujemy gościnny występ ulubionego mutanta. Jak dla mnie 4 pajączki to w pełni zadowalająca ocena.

Ocena:

Autor: Spider-Nik

Web Of Spider-Man #29 Web Of Spider-Man #29 Web Of Spider-Man #29


Related Articles

About Author