Untold Tales of Spider-Man #5
Numer: Untold Tales of Spider-Man #5
Tytuł: Vulture on the Wing!
Wydawnictwo: Marvel Comics 1996
Data wydania: Styczeń 1996
Scenariusz: Kurt Busiek
Rysunki: Pat Olliffe
Tusz: Al Milgrom
Kolory: Steve Mattsson
Litery: Richard Starkings, Comicraft
Okładka: Pat Olliffe, Al Vey
Redaktor: Tom Brevoort
Redaktor naczelny: Bob Budiansky
Cena: $0.99
Przedruk PL: Brak
Streszczenie
Akcja komiksu rozgrywa się po wydarzeniach z TASM #7. Spider-Man toczy walkę z Vulturem, który uciekł z więzienia. W pewnym momencie Toomes odlatuje, ale przedtem powiadamia Spider-Mana o swoich planach; kradzieży akcelatora cząstek, którego armia niebawem przetransportuje pociągiem.
W domu ciocia May prosi Petera, aby udał się do okulisty po nowe okulary. W czasie lunchu Spider-Man składa wizytę generałowi Thunderbolt Rossowi, którego informuje o planach Vulture. Generał nie wierzy jednak bohaterowi i każe żołnierzom go zaaresztować. Spider-Man ucieka i wraca do szkoły, gdzie pada ofiarę głupiego żartu Jasona (jednego z kumpli Flasha). Żart Jasona nie przypada nawet do gustu jego szkolnej paczce. W Daily Bugle Peter zaprasza Betty Brant do kina.
Nocą Spider-Man odnajduje pędzący pociąg przewożący cenny akcelator. Na dachu pociągu zostaje złapany w sieć przez żołnierzy generała Rossa. Nagle w pociągu pojawia się Vulture, który kradnie akcelator. Spider-Man wydostaje się z uwięzi i rusza w pogoń za Sępem. Gdy Vulture unosi się nad pociągiem Spider-Man zaczepia siecią o znajdujący się w jego rękach akcelator. Pociąg zbliża się do tunelu. Vulture musi oddać urządzenie, gdyż w przeciwnym razie rozstrzaska się o ścianę tunelu. Sęp ucieka.
Spider-Man oddaje akcelator w ręce żołnierzy i wskakuje na dach ciężarówki, kierującej się w stronę jego domu. W szkole Jason ma pomysł jak zabłysnąć w oczach kolegów.
Recenzja
Untold Tales of Spider-Man #5 przedstawia trzecie chronologiczne starcie Spider-Mana z Vulturem. Wcześniej Spider-Man zmierzył się z tym przeciwnikiem w TASM #2 i TASM #7. Akcja tego komiksu rozgrywa się właśnie po The Amazing Spider-Man #7. Okazuje się, że Vulture po raz kolejny uciekł z więzienia. Teraz zamierza ukraść wojsku cenny akcelerator cząstek. Gdzie Vulture, tam dużo akcji. Pod tym względem komiks nie jest wyjątkiem od tej reguły. Bardzo spodobał mi się pomysł na miejsce pojedynku. Pędzący pociąg, to lubię. Zapewnia dynamikę i nieoczekiwane zwroty akcji, jak ten w przypadku postawienia Vulture pod murem (dosłownie i w przenośni!).
Wreszcie zadbano o nietypowe zakończenie walki Spider-Mana z Sępem, którego nigdy nie darzyłem sympatią. Niestety ten komiks również tego nie zmienia, może kiedyś inaczej spojrzę na postać Sępa, póki co modlę się, żeby przypadkiem nie został on przeciwnikiem Spider-Mana w trzecim filmie. UTOSM #5 w dobrym stylu kontynuje tradycję powrotu do ery Stana Lee i Steve’a Ditko. Życie Petera toczy się w trzech miejscach: domu cioci May na Forest Hills, redakcji Daily Bugle i szkole Midtown High, gdzie zmaga się z docinkami i kawałami paczki Flasha Thompsona (właśnie ten wątek jest najlepiej rozwinięty w tej serii komiksowej, scenarzysta poświęca mu dość dużo uwagi w porównaniu do Stana Lee).
W komiksie wprowadzono dwie ciekawe postaci: generała Thunderbolt Rossa (znanego z serii The Incredible Hulk) oraz kolegę Flasha, Jasona, który coś planuje. Dowiemy się tego w kolejnym numerze. 5 pajączków.
Ocena:
Autor: Dawidos