Peter Parker, The Spectacular Spider-Man #40
Numer: Peter Parker, The Spectacular Spider-Man #40
Tytuł: The Terrible Turnabout!
Wydawnictwo: Marvel Comics 1980
Data wydania: Marzec 1980
Scenariusz: Bill Mantlo
Rysunki: Frank Springer
Tusz: Ricardo Villamonte
Kolory: Bob Sharen
Litery: Diana Albers
Okładka: Al Milgrom, Josef Rubinstein
Redaktor: Al Milgrom
Redaktor naczelny: Jim Shooter
Cena: $0.40
Przedruk PL: brak
Streszczenie
Noc Spider-Man zmieniony w Lizarda atakuje grupkę złodziejaszków, a gdy ich pokonuje ucieka na dach. Za śladami, które po sobie zostawia, podąża doktor Connors. Potwór przewraca kontener z wodą, jednak nie trafia w Curta. Później, Spider-Lizard trafia na pierwsze strony gazet (z wyjątkiem Daily Bugle, ponieważ Jameson nie wydaje się być zainteresowany tą historią), a Curt pracuje nad formułą, która pomoże zmienionemu Pająkowi. Tymczasem po drzemce, potwór natrafia na patrol policyjny, który szybko wzywa posiłki w postaci jednostek SWAT i innych funkcjonariuszy. Wszyscy otwierają ogień w stronę gada, jednak pociski nie mogą przebić jego skóry. Pająk będący pod ostrzałem ucieka do kanałów, a chwile później wchodzi tam również Connors. W chwili, gdy oboje się spotykają w zaułku, Curt namawia potwora do wzięcia serum, ten jednak oszukuje go i niszczy fiolkę z lekiem, a następnie podnosi Doktora. Po krótkiej chwili puszcza i odchodzi. Connors wykorzystuje okazję i wyjmuje zapasową fiolkę z serum i rzuca się na bestię. Wlewa mu jej zawartość w paszczę i po chwili Spider-Lizard zaczyna wracać do ludzkiej formy. Peter zakrywa sobie twarz pajęczyną i dziękuje doktorowi za pomoc, po czym razem wydostają się z kanałów.
W opuszczonym sklepie samochodowym, Electro wraz ze swoimi trzema towarzyszami, Trapsterem, Sandmanem i Wizardem są gotowi unicestwić swoich największych wrogów, Spider-Mana i Fantastic Four jako kolejna wersja Frightful Four.
Recenzja
To właśnie tu nasz Spider-Man po przemianie z poprzedniego numeru, szaleje jako Spider-Lizard. Pomysł ten nie bardzo przypadł mi do gustu, ponieważ Connors będący prawdziwym Lizardem traci na swojej oryginalności. Spider-Lizard jak widać nie potrafi mówić, a jedynie syczy, co jest dość dziwne bo w poprzednim Spectacular Spider-Manie na ostatnim kadrze, już po przemianie przedstawił się. To, że Connors pomoże Pająkowi to było pewne, tak więc cały numer czyta się bez zaskoczenia. Byłem jedynie ciekaw w jaki sposób to zrobi. Miałem nadzieję, że użyje swojej głowy i jakoś zwabi potwora w pułapkę, jednak scenarzysta wybrał najprostszy sposób, Connors rzucił się na Spider-Lizarda i wlał mu do paszczy serum. Dziwię się, że to było w ogóle możliwe. Nie zapominajmy, że Spider-Man nawet jako Lizard powinien posiadać pajęczy zmysł, a co za tym idzie mógł, a raczej powinien instynktownie odskoczyć, bo jak wiadomo Curt w ludzkiej formie nie posiada żadnych nadludzkich mocy i na pewno nie jest szybszy od tej umiejętności Pająka. Idąc na sam koniec widzimy kim byli ludzie z kilku ostatnich numerów chcący zniszczyć Spider-Mana i Fantastyczną Czwórkę. Co prawda wiadomo było kim są już dawno, tak więc to oficjalne zdjęcie płaszcza nikogo nie powinno zaskoczyć.
Za rysunki w tym numerze odpowiedzialny jest Frank Springer. Jego rysunki są porządne i nie brak tu zarówno cieni postaci jak i uwidocznienia ich ruchu. Z początku wszystko jest w miarę klimatyczne, jednak później cały numer traci tan pasujący, leciutko mroczny klimat.
Niestety numer jest dość słaby, a jego największym minusem jest proste i przewidywalne zakończenie. Za to plusem ze spokojem można uznać rysunki Franka Springera.
Ocena:
Autor: Spider-Nik