Peter Parker: The Spectacular Spider-Man #311
Numer: Peter Parker: The Spectacular Spider-Man #311
Tytuł: Spider-Geddon, Part 1
Wydawnictwo: Marvel Comics 2018
Data wydania: Grudzień 2018
Scenariusz: Sean Ryan
Rysunki: Juan Frigeri
Tusz: Juan Frigeri
Kolory: Jason Keith
Litery: VC’s Travis Lanham
Okładka: Philip Tan & Morry Hollowell
Asystent redaktora: Kathleen Wisneski
Redaktor: Nick Lowe
Redaktor naczelny: C.B. Cebulski
Naczelny dyrektor kreatywny: Joe Quesada
Wydawca: Dan Buckley
Producent wykonawczy: Alan Fine
Cena: $3.99
Przedruk PL: Brak
Streszczenie
Kontynuacja wydarzeń z Spider-Geddon #1.
Morlun pozostawia rodzinę, by dostać się przejętym samolotem do Nowego Jorku. Jest wściekły, że Spider-Man z tej rzeczywistości (Earth-616) już trzeci raz go pokonał. Tym razem się nie da.
Później. Podczas patrolu miasta Spider-Man zostaje zaatakowany taksówką, jednak dzięki pajęczym zmysłom unika zderzenia. Ku swojemu przerażeniu i zdziwieniu odkrywa, że odpowiada za to Morlun. Po krótkiej wymianie ciosów decyduje się na ucieczkę. Dzwoni po pomoc do Jamesona. Chce, by ten wziął z jego mieszkania urządzenie do podróży między wymiarami. Ma nadzieję sprowadzić Web Warriors.
Podczas walki Pająka z Morlunem podekscytowany Jameson udaje się do mieszkania Petera. Drzwi otwiera mu współlokator, Randy Robertson. Po krótkich pokrętnych tłumaczeniach JJJ wchodzi do pokoju, gdzie zastaje olbrzymi bałagan. Kontaktuje się ze Spider-Manem, by ten nakierował go, gdzie dokładnie ma szukać urządzenia. W międzyczasie umawiają się w Central Parku.
W końcu Jameson odnajduje urządzenie pod łóżkiem i rusza do przyjaciela. Na miejscu zastaje porządnie obitego Spider-Mana. Przekazuje mu znalezisko. Morlun nie traci czasu i ponawia atak, niszcząc urządzenie do przechodzenia między wymiarami i łamiąc bohaterowi rękę.
Recenzja
Chip Zdarsky zakończył pracę nad tą serią i Marvel postanowił, że jej ostatnim wydarzeniem będzie udział Pająka w Spider-Geddon. Nowy scenarzysta, nowy rysownik i przeogromne wyzwanie.
Spider-Geddon to kontynuacja Spider-Verse napisanego przez Dana Slotta. Ten scenarzysta zalazł mi za skórę 10-letnią pracą nad Amazing Spider-Manem. Niestety w chwili, gdy zabrał się za Morluna, popsuł cały jego potencjał, wymyślając pełen logicznych błędów crossover, a z tego ciekawego, tajemniczego zjadacza totemów zrobił członka międzywymiarowej rodziny polującej od niepamiętnych czasów TYLKO na Spider-Many. Szkoda, że zapomniał o tym, że Morlun ma też swój epizod z innym totemem – Black Pantherem (Black Panther #3-6; 2009).
Dobra, wróćmy do obecnych przygód. Morlun wrócił i jest żądny zemsty za przegrane pojedynki ze Spider-Manem. Przed scenarzystą niełatwe zadanie – przebić lub chociaż dorównać pierwszej ich potyczce (The Amazing Spider-Man #30–35). Początek jest całkiem obiecujący. Zirytowany porażkami Morlun toruje sobie drogę do Nowego Jorku. Szybko jednak okazuje się, że komiks jest raczej przeciętny.
Peter dzwoni po pomoc do… Jamesona… to nie ma innych zaufanych ludzi, którzy mogliby nie tylko przynieść urządzenie do podróży między wymiarami, ale również podać dłoń (albo raczej pięść) w walce z Morlunem. Powiedzmy: Johnny Storm/Human Torch, najlepiej wraz z Thingiem (jego walka z Morlunem mogłaby wyglądać ciekawie), czy Iron Man, który na pewno wymyśliłby coś ciekawego na przeciwnika. Ostatecznie komiks kończy się zwrotem akcji, gdzie plan Spider-Mana staje się nieaktualny, co na pewno zachęca do sięgnięcia po kolejny numer.
Strona graficzna jest przystępna dla oka i zawiera kilka fajnych smaczków takich jak drżący kadr. Odczucie dynamiki zdecydowanie uprzyjemnia czytanie. Właściwie, jedynym zarzutem, jaki mam, to wrażenie, jakie sprawiają niektóre z kadrów – te nie dotyczące pojedynku – są rysowane jakby na szybko. Poza tym nie doszukałem się większych wad w rysunkach.
Nie da się ukryć, że każdy pojedynek Spider-Mana z Morlunem będzie porównywany do najlepszego, tego pierwszego, autorstwa Straczynskiego. Biorąc się za ten komiks, scenarzysta ma wysoko postawioną poprzeczkę. Niestety póki co nie ma rewelacji, ale miejmy nadzieję, że to się zmieni. Warto wspomnieć, że Spider-Man (Peter Parker) nie odgrywa kluczowej roli w Spider-Geddon, a jedyny spin-off od tego wydarzenia rozgrywa się o dziwo w tej serii, a nie we flagowym tytule The Amazing Spider-Man.
Jestem w stanie dać 4 pajączki za obecny zeszyt.
Ocena:
Autor: Spider-Nik