Peter Parker, The Spectacular Spider-Man #132
Numer: Peter Parker, The Spectacular Spider-Man #132
Tytuł: Ascending
Wydawnictwo: Marvel Comics 1987
Data wydania: Listopad 1987
Scenariusz: J.M. DeMatteis
Rysunki: Mike Zeck
Tusz: Bob McLeod
Kolory: Janet Jackson
Litery: Rick Parker
Okładka: Mike Zeck i Bob McLeod
Redaktor: Jim Salicrup
Redaktor naczelny: Tom DeFalco
Cena: $0.75
Przedruk PL: the Amazing Spider-Man 3/94
Przedruk PL 2: Wielka Kolekcja Komiksów Marvela #10
Przedruk PL 3: Epic Collection: Amazing Spider-Man: Ostatnie Łowy Kravena
Streszczenie
Kontynuacja wydarzeń z the Amazing Spider-Man #294.
Spider-Man przemierza ciasne kanały, by złapać Vermina. Ciemności i ciasnota kojarzą mu się z trumną, w której był zamknięty. Jest przerażony, ale mimo to idzie dalej. Udaje mu się wyjść na szerszą przestrzeń gdzie pojawiają się hordy szczurów. Bohater wie, że są sterowane przez jego przeciwnika. Vermin wyłania się ze ścieków i rozpoczyna walkę z Pająkiem.
Posterunek policji. Do detektywa Carsona podchodzi policjant z teczką. Okazuje się, że Kraven zostawił list wraz ze zdjęciami, gdzie bierze na siebie odpowiedzialność za morderstwa, które popełnił w imieniu Spider-Mana.
Walka w ściekach i ciągłe trafianie pod wodę kojarzy się Peterowi z przedzieraniem się przez glebę i walką o życie, wszystko, by tylko wyjść z grobu. Walka trwa dalej, do chwili, gdy Pająk unieruchamia potwora siecią. Tłumaczy mu, że nie chce zrobić mu krzywdy, chce go zabrać w bezpieczne miejsce, bez bólu. Vermin słysząc o jasności zrywa sieć i kontynuuje pojedynek. Przerażony Spider-Man chce wrócić do żony, decyduje się uciec. Ludożerca rusza za nim na powierzchnię. Trafia w sam środek ruchliwej ulicy. Niemalże zostaje potrącony przez ciężarówkę, ale z opresji ratuje go Pająk. Związuje siecią i oddaje w ręce policji. Informuje Vermina, że skontaktuje się z Reedem Richardsem w jego sprawie, by znaleźć lekarstwo na jego stan.
Peter wraca do domu do żony. Oboje są szczęśliwi, że wrócił cały.
Trwa pogrzeb Sergeia Kravinoffa. Ciało w trumnie zostaje złożone do dziury i zasypane ziemią. Na nagrobku napisane jest, że umarł z honorem.
Recenzja
Doszliśmy do finału Ostatnich Łowów. Jak prezentuje się numer już po śmierci Kravena Łowcy?
Zacznijmy od tego, że zeszyt ma nam przybliżyć Spider-Mana walczącego z traumą jakiej doznał, gdy był pogrzebany żywcem. Wąskie, ciemne tunele i rury kojarzą mu się z trumną, a walka o życie w ściekach z Verminem z desperackim przedzieraniem się na powierzchnie. Nie da się ukryć, że Kraven zapewnił naszemu bohaterowi nie małe przeżycia. Strach, który mu zapewnił doszedł do tego stopnia, że Pająk decyduje się uciec podczas walki.
Obawiam się, że trauma szybko zostanie zapomniana, gdyż różni scenarzyści piszą Spider-Mana, nie zawsze pamiętając o takich uczuciach.
DeMatteis pisząc konkluzje domknął wszystkie tematy. Nawet zniszczenie reputacji Pająkowi zostało odkręcone poprzez list, który po sobie zostawił Kraven. Widać zatem, że Łowy były starannie zaplanowane. A nasz Pajączek tańczył jak mu zagrano.
Ten zeszyt nie był tak pasjonujący jak poprzedni. Można odnieść wrażenie, że jest podsumowaniem Łowów i pokazaniem jaki na Pająka miały wpływ, a prawdziwe zakończenie było w piątej części historii. Warto zwrócić uwagę, że tutaj za narratora robi już tylko Peter. Nie Vermin, czy Kraven zza światów. To też po to, by podkreślić jakie uczucia targają naszym herosem. Pokazuje to również, że wrócił do żywych!
Strona graficzna jak zwykle nie zawodzi. Wypogodziło się, a na ulicach wciąż widać kałuże po ulewie. Ten detal zasługuje na uznanie.
Przejdźmy do podsumowania. Jak już wspomniałem, mistrzostwem była poprzednia część, a obecna jest też świetna, ale jednak stanowi zakończenie po zakończeniu łowów. Obstaję przy 5 i pół pajączka.
Ocena:
Autor: Spider-Nik