The New Avengers #9
Numer: The New Avengers #9
Tytuł: The Sentry, Part 3
Wydawnictwo: Marvel Comics 2005
Data wydania: Wrzesień 2005
Scenariusz: Brian Michael Bendis
Rysunki: Steve McNiven
Tusz: Mark Morales
Kolory: Morry Hollowell
Litery: Albert Deschesne & Richard Starkings
Okładka: David Finch
Asystent redaktora: Aubrey Sitterson & Molly Lazer
Pomocnik redaktora: Andy Schmidt
Redaktor: Tom Brevoort
Redaktor naczelny: Joe Quesada
Wydawca: Dan Buckley
Cena: $2.50
Przedruk PL: The New Avengers 2: Sentry
Streszczenie
Wczoraj. Tony Stark podczas spotkania z Reedem Richardsem, Doctorem Strangem, Charlesem Xavierem, Black Boltem i Namorem pyta Reeda o Boba Reynoldsa – Sentry’ego. Mr. Fantastic, który wysłał Matta Murdocka do Raft w celu udzielenia pomocy Robertowi (The New Avengers #1), twierdzi, że nie zna takiej osoby, a Xavier uważa, że ktoś w takim razie manipulował umysłem Richardsa.
Teraz, przed domem Reynoldsa w Hartford w stanie Connecticut. Superbohaterów atakuje coś niesamowicie potężnego – The Void. Zdenerwowanego całą sytuacją Roberta uspokajają Reed Richards i Emma Frost, mówiąc, że ochrania ich pole siłowe Iron Mana i Invisible Woman oraz czar rzucony przez Dr. Strange’a. Reed pokazuje Reynoldsowi nagranie, w którym sam Reynolds opowiada o tym, że nikt go nie pamięta, nawet on sam. Po obejrzeniu nagrania Sentry zgadza się na pomoc ze strony Emmy Frost, która wchodzi do jego umysłu.
Wewnątrz głowy Boba razem Emma i on sam poznają sekret stworzenia Sentry’ego, który jako mały chłopiec wypił tajemniczą formułę, która sprawiła, że stał się wszechmocnym herosem. Dookoła nich widać różne wspomnienia Roberta, jednak jedno z nich jest nieodkryte, całe zaciemnione. Emma używa swych mocy, by je obejrzeć. We wspomnieniu widać Masterminda, który rozmawia z kimś w mundurze o tym, że sprawił, by Sentry zapomniał o swoim alter ego, a oprócz tego zrobił tak, że nikt o nim nie będzie pamiętał. Na dodatek Sentry ma się bać, że za każdym razem, gdy użyje swych mocy pojawi się jakiś potężny potwór. Tymczasem na dworze Void pokonał już wszystkich superherosów z wyjątkiem tych kilku ochraniających Reeda, Emmę i Boba.
Recenzja
Przed nami trzecia część historii The Sentry. W komiksie znajdziemy odpowiedź na jedno ważne pytanie: Dlaczego nikt nie pamięta Sentry’ego?
Brian Michael Bendis stworzył komiks, w którym zarówno dużo się dzieje jak i jest dużo wypowiedzi poszczególnych bohaterów. Zdziwiło mnie, jak Reed pokazał Reynoldsowi urządzenie, w którym zarejestrowane było nagranie, gdzie wypowiadał się Sentry o tym, że Bob musi zrobić wszystko to, co każą mu chroniący go przed Voidem superbohaterowie. Wypowiedź Sentry’ego jest dość długa i może znudzić czytelników, zwłaszcza tych, którzy nie lubią lub nie przepadają za tym bohaterem. Podobnie z wypowiedzią Emmy, również jest długa i monotonna, ale na szczęście są to jedyne minusy tego numeru. Dostajemy również w komiksie kolejne pytanie do wyjaśnienia: Kim jest człowiek stojący obok Masterminda?. Po przeczytaniu tego numeru już wiadomo, kto jest winien temu, że nikt nie pamięta Sentry’ego – wspomniany już Mastermind (Jason Wyngarde).
Przejdźmy do rysunków. Steve McNiven spisał się jeszcze lepiej niż ostatnio. Formy Voida są przedstawione wyśmienicie. Dobrze zrobione są też obrazy w umyśle Sentry’ego, są przede wszystkim bardzo wyraźne.
Czas na podsumowanie. Ten numer jest lepszy od poprzedniego, dzieje się o wiele więcej. Moja ostateczna ocena to 5 pajączków.
Ocena: