Numer: The Amazing Spider-Man #47 (#941)
Tytuł: Brak
Wydawnictwo: Marvel Comics 2024
Data wydania: Czerwiec 2024
Scenariusz: Zeb Wells
Rysunki: Todd Nauck
Tusz: Todd Nauck
Kolory: Sonia Oback
Litery: VC’s Joe Caramagna
Okładka: John Romita Jr.
Asystent redaktora: Kaeden McGahey
Pomocnik redaktora: Tom Groneman
Redaktor: Nick Lowe
Redaktor naczelny: C.B. Cebulski
Wydawca: Dan Buckley
Cena: $4.99
Przedruk PL: Brak

Streszczenie

Red Hook. Hallows’ Eve (Janine Godbe) pod postacią zamaskowanego zabójcy z nożem stara się zastraszyć podwładnego burmistrza, by ten pomógł sprowadzić tu Luke’a Cage’a i Madelyne Pryor, aby móc uwolnić Bena Reilly’ego. Mistyfikację przerywa Chasm. Po zmianie wyglądu Janine rzuca się w ramiona chłopaka. Ben mówi, że znalazł kogoś, kto naprawi go na zawsze. Na widok tej osoby Godbe nie kryje obaw.

Lower East Side. Peter rozmawia przez telefon z Mary Jane, przy której siedzi Paul Rabin, o spotkaniu z Shay Marken, pielęgniarką z Ravencroft, które umówiła Anna Watson ponoć w sprawie jej wypisu. Okazuje się, że ciotka MJ ustawiła randkę Parkera i Marken. W restauracji Shay mówi, że domyśliła się planu Anny, stąd ubrała się odpowiednio. Rozmowa upływa w przyjemnej atmosferze. Shay opowiada śmieszne sytuacje z jej pracy. Niestety, Peter otrzymuje SMS-a od Betty Brant z pilną prośbą o pomoc Spider-Mana.

Po wyjaśnieniu, że jego przyjaciółka ma tarapaty i musi iść, Peter przeprasza Shay i wybiega z restauracji. Wbiegając na dach, przebiera się w kostium i rusza w kierunku 39 Avenue C, gdzie Betty znalazła się w potrzasku. W opuszczonej kamienicy w Alphabet City dziennikarka zostaje znaleziona pod biurkiem przez trzech uzbrojonych zbirów, którzy na zlecenie Rodericka Kingsley’a mają ją skutecznie „uciszyć” za wtrącanie się w jego interesy. Do akcji wkracza Spider-Man, który szybko i twardo ogłusza najemników.

Wdzięcznej Betty superbohater tłumaczy, że nie ma z nim żartów, gdy ktoś przystawia pistolet do głowy jego przyjaciółki. Brant informuje go, że znalazła tu The Winkler Device, piorące mózg urządzenie, które zmieniło Neda Leedsa w Hobgoblina, a teraz może być dowodem, który pozwoli uwolnić jej wrobionego przez Kingsley’a męża z więzienia. Tymczasem w Oscorp menadżer ruga ochroniarzy, Douga i Kyle’a, którzy pilnują Living Braina, za używanie zainfekowanego tabletu, który zalewa ich serwery spamem.

Alphabet City. Spider-Man i Betty trafiają do pomieszczenia z The Winkler Device. Pająk mówi przyjaciółce, by wezwała policję. Brant słyszy warczenie psa i oboje stają oko w oko z wilkołakiem. Okazuje się, że to jedna z „masek”, jaką przywdziała Hallows’ Eve. Do Janine dołącza Chasm. Ben, którego pamięć szwankuje, myśli, że towarzyszka Petera to miłość jego życia, Betty Jane. W reakcji na jego skołowanie Peter mówi klonowi, że potrzebuje pomocy. Wtedy na miejsce przybywa „terapeutka” Bena i Janine – Queen Goblin.

Recenzja

W poprzedniej historii o pobycie Anny Watson w Instytucie Ravencroft obecny scenarzysta podomykał pewne rozpoczęte jakiś czas temu wątki. Tym numerem Zeb Wells startuje z kolejnym dwuczęściowym komiksem (przerywnikiem przed odcinkiem crossoveru Blood Hunt), by uporządkować inne niedokończone sprawy (we wstępie określone eufemistycznie jako „bałagan w życiu Petera”). Dzieje się sporo i w odpowiednich proporcjach – nowa randka, problemy przyjaciółki i powroty wrogów.

Pierwsza część dylogii o powrocie Chasma i Hallows’ Eve (żadna to tajemnica, bo okładka w tej kwestii wykłada kawę na ławę) zaczyna się jak w rasowym horrorze – maniak w hokejowej masce i z długim nożem terroryzuje schwytanego nieszczęśnika. Skojarzenia z Jasonem Voorhessem ze slasherowego cyklu „Piątek 13.” jak najbardziej zasadne. I nagle seria zaskoczeń – to tylko mistyfikacja Hallows’ Eve, po czym powraca Chasm i pojawia się jeszcze ktoś, kogo tożsamość zostaje odkryta na końcu numeru.

Po przeniesieniu akcji na postać Parkera wyskakuje niczym królik z kapelusza motyw „randki w ciemno”. Szczerze mówiąc, wyszło to nawet całkiem zgrabnie (miło ze strony ciotki MJ), a Shay Marken, pracująca w Ravencroft pielęgniarka, która zadebiutowała w poprzednich dwóch numerach, wydaje się sympatyczną dziewczyną i ciekawą postacią. Niestety, znając podejście Marvela do związków, trudno podchodzić z nadzieją do tych romantycznych wątków. Zresztą już pierwsza i, co ważne, dobrze idąca randka z nią musiała się wnet zakończyć z powodu niecierpiących zwłoki superbohaterskich obowiązków Parkera.

Tak swoją drogą, czy raz dla odmiany nie można by było porzucić konwencji tj. normalnie zakończyć randki i dopiero posłać Petera do akcji? Shay pewnie jeszcze wróci, ale trzeba być pesymistą (w końcu kobieta pracuje w Ravencroft, a to musi się źle skończyć). Po ucięciu randkowych scen scenarzysta wznawia starą aferę z Hobgoblinem i małżeństwem Betty Brant i Neda Leedsa, która rozegrała się w The Amazing Spider-Man #11–#13. Spider-Man ma szansę wykazać się w imponującej akcji ratunkowej (znakomita scena – takiego Pająka, który się nie patyczkuje, gdy bliscy są zagrożeni, chciałoby się oglądać częściej).

Odważnej i zdeterminowanej Betty można tylko kibicować w misji ratowania męża (oby Marvel ostatecznie nie zniszczył miłości i związku tej pary z dzieckiem). Fajną parą są też Ben Reilly (Chasm) i Janine Godbe (Hallows’ Eve), których obecność w życiu Spider-Mana oznacza kłopoty. Ciekawe, jak zakończy się wątek bałaganu w pamięci klona Petera. Czy ujawniona w finale sojuszniczka (też udana postać) coś tu zmieni? Aha, jest też jedna strona z Living Brainem, ale rozwój tego wątku chyba nikogo specjalnie nie zajmuje (nie wiadomo co z niego wyjdzie, chociaż kto wie). I naprawdę niezłe rysunki! 4,5 pajączka.

Ocena:

Autor: Dawidos