Numer: The Amazing Spider-Man #45 (#939)
Tytuł: Brak
Wydawnictwo: Marvel Comics 2024
Data wydania: Maj 2024
Scenariusz: Zeb Wells
Rysunki: Carmen Carnero
Tusz: Carmen Carnero
Kolory: Marcio Menyz
Litery: VC’s Joe Caramagna
Okładka: John Romita Jr.
Asystent redaktora: Kaeden McGahey
Pomocnik redaktora: Tom Groneman
Redaktor: Nick Lowe
Redaktor naczelny: C.B. Cebulski
Wydawca: Dan Buckley
Cena: $4.99
Przedruk PL: Brak

Streszczenie

Ravencroft, Instytut dla Chorych Psychicznie Przestępców. Pielęgniarka Shay Marken roznosi pacjentom jedzenie, nie dostrzegając Spider-Mana na suficie. Wśród nich są Hippo, Mr. Hyde i Panda-Mania. Na koniec zagląda do celi Anny Watson, która oszalała i stała się agresywna po zażyciu krakoańskiego leku na demencję, skażonego przez antymutancka organizację Orchis. Kobieta wygraża pielęgniarce, a gdy ta odchodzi, Pająk na prośbę MJ podaje Annie antidotum na Krakoański Syndrom Obłędu (KDS) i chce zabrać ją z tego miejsca. Anna postanawia jednak zostać, aby odpokutować za krzywdy, jakie wyrządziła ludziom.

Oscorp. Norman Osborn przyznaje przed Peterem, że decyzja Anny uchroniła ich przed dużymi kłopotami, ponieważ trudno byłoby jego prawnikom wybronić ucieczki więźnia z zakładu zamkniętego. Zapowiada, że złoży wniosek o ponowne zbadanie ciotki Mary Jane, aby ta mogła odzyskać wolność. Parker wyznaje, że nie mógł ociągać się z podaniem Annie lekarstwa, bo złożył obietnicę MJ. Po chwili ogłasza, że musi rzucić pracę w Oscorp, aby więcej czasu poświęcić roli Spider-Mana. Osborn proponuje, by pracował tyle, ile może, zachowując tę samą pensję. Peter zgadza się na taki układ i dziękuję mu za wspaniałomyślność.

Podziemia Oscorp. Doktor Curtis Connors otwiera drzwi z kontrolą dostępu i wchodzi do pomieszczenia, gdzie dwoje ochroniarzy, Doug i Kyle, bawią się smartfonem. Oburzony naukowiec wyrywa im telefon, przypominając, że na tym poziomie obowiązuje „cyfrowa czystość”, a świadomości istoty, której pilnują, nic nie może zakłócać. Jest nią Living Brain, najbardziej zaawansowany na świecie komputer myślący.

Ravencroft. Spider-Man dociera na miejsce, gdzie ma spotkać się z Mary Jane. Jego była dziewczyna zjawia się tam w kostiumie Jackpot. Po krótkiej pogawędce o pracy superbohaterów oboje ściągają stroje i przebierają się w zwykłe ubrania. W instytucie odwiedzają Annę, która zaprzyjaźniła się z takimi pacjentami jak Human Fly czy Whirlwind. Pielęgniarka Marken informuje ich, że kobieta przeszła pozytywnie badania, wróciła do pełni zdrowia i wkrótce będzie mogła opuścić szpital psychiatryczny dla superprzestępców.

Kiedy luźna rozmowa schodzi na temat dawnego związku Petera i MJ, speszony Peter wykręca się skurczami żołądka i odchodzi. Nagle dostrzega siedzącego samotnie przy stole w stołówce Sandmana. Zwraca się do niego imieniem i nazwiskiem dobrej strony jego osobowości (William Baker) zamiast tej złej (Flint Marko) i przedstawia się jako „przyjaciel przyjaciela”. Gdy Sandman, który zgłosił się tu dobrowolnie, aby nikomu nie zagrozić, dowiaduje się, że tym przyjacielem jest Spider-Man, do głosu dochodzi Marko. Na szczęście soniczny inhibitor błyskawicznie cofa jego przemianę w złego Sandmana.

Po tym niebezpiecznym incydencie Shay i Mary Jane przekonują Petera, że najwyższy czas opuścić instytut. Na odchodne Baker łapie Parkera za rękę i dzieli się obawą, że agresywny Marko chce stąd uciec i robić złe rzeczy. Peter odpowiada, że jest tu bezpieczny i nic się nie stanie. Sandman martwi się jeszcze kimś innym i prosi, by przekazał Spider-Manowi, że są tacy, którzy chcą pomóc Marko odzyskać wolność. Ma na myśli Sinister Six (Doctor Octopus, Mysterio, Electro, Vulture, Kraven), którzy właśnie knują w swojej kryjówce.

Recenzja

Pierwszy z serii komiks po zakończonym crossoverze Gang War przygląda się temu, co zaszło w życiu osobistym tytułowego bohatera, który z powodu toczącej się w mieście wojny nie miał czasu i możliwości zająć się swoimi prywatnymi sprawami. Można by pomyśleć, że czeka go jakaś poważna rozmowa z Mary Jane, która, owszem, pojawia się w tym numerze, ale zamiast niej scenarzysta proponuje nowy układ Parkera z Osbornem oraz jego udział w wyleczeniu ciotki Mary Jane z… choroby psychicznej!

Osoby rozpoczynające lekturę tego komiksu mogą początkowo nie rozumieć, co się stało. Wystarczy jednak przeczytać krótki wstęp do numeru, a także uważnie śledzić dialogi, by zorientować się w sytuacji. Zdecydowanie łatwiej będzie odnaleźć się tym czytelnikom, którzy pasjonują się też przygodami X-Men. Bo afera z Anną Watson ma związek z poczynaniami wrogiej mutantom organizacji. Ta historia kontynuuje wątki o lekach z Krakoa, Hellfire Gala i Orchis z dosyć odległych numerów serii (#7 i #9) oraz stanowi sequel bonusowej historii o szale Anny Watson w jej urodziny (The Amazing Spider-Man Annual #1).

Tym numerem Zeb Wells dowiódł, że przywiązuje wagę do szczegółów, nawet tych sprzed kilku lat, i dba o domknięcie nie tylko swoich historii, ale także innych autorów (rocznik z 2023 r. napisała Erica Schultz). Jednocześnie nie było innej opcji jak w końcu zająć się przypadkiem ciotki MJ w obliczu niedawnych burzliwych wydarzeń w uniwersum X-Men. W każdym razie komiks zaprasza fanów Spider-Mana w progi niesławnego Instytutu Ravencroft. Miejsce fascynujące, ale już mniej straszne niż kiedyś.

Z wątków pobocznych warto wymienić nową formę współpracy Parkera i Osborna (znów ważne są detale – fakt, że szef Oscorpu nie pamięta udzielonej Peterowi reprymendy, sugeruje, że rośnie w siłę ponownie obecny w jego głowie osobnik w zielono-fioletowym kostiumie). Nienormalnie zachowuje się też Curt Connors, który dogląda dla Oscorpu komputera Living Brain – ten wątek nie zapowiada się jakoś obiecująco, ale kto wie. Za to rozdwojenie jaźni Sandmana (motyw wcale nienowy) i powrót Sinister Six już tak!

Graficzną stroną komiksu zajęła się gościnnie Carmen Carnero, amerykańska rysowniczka hiszpańskiego pochodzenia, która swego czasu pracowała przy pierwszym tomie Miles Morales: Spider-Man (2019–2022). Jej ilustracje robią wrażenie zarówno, gdy patrzy się na czającego się na suficie Spider-Mana, jak i na przebywających ze sobą Petera i Mary Jane. W jej wykonaniu ta para mogłaby częściej gościć w komiksach Marvela, a nawet robić za wzór dla innych rysowników. Czapki z głów przed zdolną artystką. 4 pajączki.

Ocena:

Autor: Dawidos