The Amazing Spider-Man #34
Numer: The Amazing Spider-Man #34 (#928)
Tytuł: Brak
Wydawnictwo: Marvel Comics 2023
Data wydania: Listopad 2023
Scenariusz: Zeb Wells
Rysunki: Patrick Gleason
Tusz: Patrick Gleason
Kolory: Marcio Menyz
Litery: VC’s Joe Caramagna
Okładka: John Romita Jr.
Asystent redaktora: Kaeden McGahey
Pomocnik redaktora: Tom Groneman
Redaktor: Nick Lowe
Redaktor naczelny: C.B. Cebulski
Wydawca: Dan Buckley
Cena: $3.99
Przedruk PL: Brak
Streszczenie
Harlem Hospital Center. Randy rozmawia z Janice w poczekalni w szpitalu, gdzie leży jej postrzelony ojciec. Chce sprawdzić, jak oboje się miewają. Narzeczona nie kryje żalu, że jej niedoszły mąż nie skontaktował się z nią od ataku, a znalazł czas na petycję do burmistrza w sprawie walki z przestępczością. Sprzeczkę przerywa alarm. Okazuje się, że ktoś odłączył respirator Tombstone’a. Randy wychyla się przez otwarte okno. Widzi przelatującego nad budynkiem Spider-Mana i słyszy jego śmiech.
Forest Hills. Norman Osborn wpada do domu, gdzie mieszkają Mary Jane i Paul. Każe im się spakować i uciekać, bo Spider-Man stał się niezrównoważony i może zaatakować tych, do których chowa urazę. Proponuje, by pojechali tunelem. Tymczasem pogrzebany żywcem w trumnie Kraven zapala zapałkę i widzi strzelbę u swych stóp. Po chwili namysłu o śmierci bierze broń do ręki i przystawia ją do podbródka.
Apartament Osborna. Siedzący w ciemności Norman zapala lampkę. Odkrywa, że za jego plecami stoi odziany w czarny kostium Spider-Man. Peter pyta go, gdzie jest Paul. Osborn mówi, że nie jest sobą. Parker wyjawia, że czeka na moment, gdy Norman wróci do dawnego ja, i będzie mógł go wreszcie zabić. Kiedy to mówi, chwyta biznesmena i zaczyna bić go po twarzy, przypominając śmierć Gwen. Odzywający się w jego głowie Green Goblin każe mu zostawić Osborna, bo mają pilniejsze „spotkanie”. Na odchodne Pająk zapowiada, że odegra się na wszystkich superłotrach, ale najpierw zrzuci Paula z mostu na oczach MJ.
Na cmentarzu wierzgający w trumnie Kraven uszkadza skrzynię i do jej środka zaczyna przedostawać się ziemia. Grozi mu śmierć z uduszenia. Zasypany, nie jest w stanie pociągnąć za spust strzelby. W tym czasie w rezydencji swojego kochanka Queen Goblin, która uwolniła się od grzechów Osborna, rozważa, czy powinna ocalić Kravena po nieudanej ceremonii. Kobieta wstaje z fotela i sięga po berło.
Holland Tunnel. Stojąc w korku, Paul i Mary Jane dyskutują o zagrożeniu. Nagle nadlatuje wyposażony w skrzydła Spider-Man, który zrzuca na jezdnię grad bomb. Do środka samochodu pary wpełzają Spider-Boty. Nieoczekiwanie opętany Pająk zostaje trafiony i spada na ziemię. Okazuje się, że zaatakowała go Queen Goblin. Tymczasem Norman Osborn wbija włócznię Łowcy w świeżo zakopany grób i pomaga Kravenowi wydostać się z trumny na powierzchnię. Potrzebuje jego pomocy, żeby to wszystko naprawić.
Recenzja
Komiks o opętaniu Spider-Mana przez grzechy Normana Osborna nabiera rumieńców. W kolejnym rozdziale tej demonicznej opowieści tytułowy bohater niemalże na każdym kroku przejawia już zachowania typowe dla Green Goblina. Tym samym twórcy podążają w kierunku oczekiwanym przez niżej podpisanego i dają dowód na to, że okładka ilustrująca dwie osobowości w jednej osobie jest odzwierciedleniem rzeczywistej treści, a nie intrygującą grafiką mającą wyłącznie zachęcić do zakupu niniejszego numeru.
Lektura rozpoczyna się mocnym wstępem. Noc, szpital, dźwięk alarmu. Okazuje się, że ktoś celowo odłączył aparaturę podtrzymującą funkcje życiowe hospitalizowanego Tombstone’a. Scenę jak z horroru wieńczy kadr, na którym Patrick Gleason prezentuje śmiejącego się szaleńczo (co podkreśla powtórzona wielokrotnie onomatopeja „Ha”) Black Spider-Mana na tle przeciętego błyskawicą nieba z Księżycem w pełni. Przy okazji twórcy serwują pierwszą rozmowę Randy’ego i Janice od czasu ich nieudanego ślubu – to dla wszystkich ciekawych tego, co słychać u tej pary, której nie dano powiedzieć sakramentalnego „TAK”.
Dalej jest tylko lepiej. Zainfekowany złem Spider-Man zakrada się jak cień do cudzego mieszkania, katuje niegdysiejszego arcywroga i snuje wizje makabrycznych śmierci swoich przeciwników, a absolutnym mistrzostwem w wykazaniu jego zdeprawowanej natury jest deklaracja o zrzuceniu Paula z mostu na oczach Mary Jane, a więc zrobienie tego samego, co Green Goblin z Gwen Stacy w jego obecności. Po raz pierwszy możemy też usłyszeć głos Goblina w jego głowie – wyróżniono go dymkami z białym tekstem na czerwonym tle. Szkoda, że tych monologów nie ma więcej, ale to wynik narracji scedowanej na inne postacie.
W tym odcinku historii dochodzi do ciekawego odwrócenia ról w związku z mentalną przemianą Spider-Mana. To na pokutującego Normana Osborna, wolną od grzechów Queen Goblin oraz mierzącego się ze swoim dziedzictwem i śmiertelnością Kravena spada obowiązek, by wszystko wróciło na swoje miejsce. Dlatego scenarzysta skupia się tu na myślach i rozterkach tej okaleczonej duchowo trójki, a nie opętanego Spider-Mana. Uwzględniając finał z atakiem na MJ i Paula ostrzeżonych zawczasu przez Osborna (to się porobiło!), wejściem nieoczekiwanej bohaterki i ratunkiem na cmentarzu, komiks zgarnia 5 pajączków.
Ocena:
Autor: Dawidos