Numer: The Amazing Spider-Man #18 (#912)
Tytuł: Dark Web, Part 4
Wydawnictwo: Marvel Comics 2023
Data wydania: Marzec 2023
Scenariusz: Zeb Wells
Rysunki: Ed McGuinness
Tusz: Cliff Rathburn
Kolory: Marcio Menyz & Erick Arciniega
Litery: VC’s Joe Caramagna
Okładka: John Romita Jr.
Asystent redaktora: Kaeden McGahey
Redaktor: Albert Banaszak
Redaktor naczelny: C.B. Cebulski
Wydawca: Dan Buckley
Cena: $3.99
Przedruk PL: Brak

Streszczenie

Limbo. Po zawarciu rozejmu z X-Men w celu zakończenia inwazji na Nowy York królowa Madelyne Pryor podchodzi do siedzących przy drzewie Chasma i Hallow’s Eve. Okazuje się, że Jean Grey dobrowolnie przekazała jej wspomnienia z wychowywania jej syna. Goblin Queen informuje Bena, że kończy wojnę i nie może mu już pomagać. Rozżalony Reilly, którego cel nie został osiągnięty, odchodzi z poczuciem zdrady.

Zaułek. Spider-Man i Rek-Rap zawiązują sojusz przeciwko Insidious Six, choć Pająk czuje się niezręcznie z powodu wielbiącego go demona. Tymczasem w swoim pałacu Goblin Queen przygotowuje się do wycofania wojsk z NYC. Towarzysząca jej Hallow’s Eve przeprowadza jednak zamach stanu – zakładka maskę potwora Frankensteina, powiększa się, zabiera Pryor jej magiczną kosę i wyrzuca królową za mury zamku.

W zaułku Spider-Man i Rek-Rap dezorientują grupę Insidious Six, po czym wraz z Jamesonem i Robertsonem ruszają za demonami zmierzającymi do portalu łączącego Limbo z Nowym Yorkiem. W tym czasie Hallow’s Eve znajduje Chasma przy uschniętym już drzewie, którego owoc miał zjeść Peter, by Ben odzyskał pamięć. Janine przekazuje Reilly’emu wykradzioną Scythe of Sorrows, która daje jej posiadaczowi władzę nad Limbo. Po przyjęciu kosy Ben zmienia się w gigantycznego i skrzydlatego King Chasma.

Portal. Tuż przed magiczną bramą Spider-Mana, Rek-Rapa, Jonaha i Robbiego zatrzymują Insidious Six. Po chwili z nieba zlatuje King Chasm w towarzystwie Hallow’s Eve. Parker rzuca się do ataku, lecz Ben odrzuca go jak natrętną muchę, a stającego w jego obronie Rek-Rapa wbija w ziemię. Na widok kosy w rękach Chasma demony uznają go za swego króla. Reilly przenosi swoje siły do świata ludzi. Na ziemi w Central Parku otwiera portal, przez który transportuje centrum dowodzenia i mieszkańców Limbo.

Po odejściu wrogów Jameson, Robertson i Rek-Rap upewniają się, czy Spider-Man żyje. Ten wstaje z ziemi i zastanawia się, jak pokonają potężniejszego Bena, który włada armią demonów. Dołączają do nich X-Men i Goblin Queen, która zamierza odzyskać swój autorytet i wojska. Madelyne zaprasza Spider-Mana do koalicji przeciwko Chasmowi. Parker, aby ratować swoje miasto, przyjmuje jej propozycję.

Kontynuacja wydarzeń w Dark Web Finale.

Recenzja

18 numer najnowszego Amazing Spider-Mana to ostatni na jego stronach rozdział piekielnego crossoveru Dark Web, który poprzedza wielki finał zaplanowany na wieńczący cały event one-shot. W komiksie fabuła posuwa się do przodu w iście błyskawicznym tempie, serwując co chwilę zaskakujące zwroty akcji, przynajmniej dla tych czytelników, którzy nie śledzili innych serii powiązanych z tym wydarzeniem.

Pierwsza strona i już… całkowite odwrócenie biegu wydarzeń poprzez rewolucję w kluczowym wątku crossoveru! Sojusz, który dotąd funkcjonował jak dobrze naoliwiona maszyna, niespodziewanie się rozpada. To właśnie następstwa akcji z oddzielnej miniserii. Otwierająca scena uświadamia jednak pewne niedociągnięcie całej historii. Otóż Ben stał się zakładnikiem konwencji, że musi być tym złym. A przecież skoro Goblin Queen udało się po dobroci odzyskać pamięć, to czy jemu też nie można inaczej pomóc?

Kolejnym zaskoczeniem jest przewrót w Limbo. Nie tyle to, że do niego doszło (bo jak można by pociągnąć jeszcze motyw inwazji demonów na NYC i pokazać finałową bitwę), ile kto go przeprowadził. Niby nikt nie powinien być zszokowany zachowaniem konspiratora, ale należy oddać scenarzyście, że zastosował sprytny zabieg, bo najpierw zostawił tę postać u boku Goblin Queen, a potem dał jej wbić królowej nóż w plecy.

Koniecznie trzeba jeszcze wspomnieć o transformacji Chasma – kadr, który ukazuje jej efekt, to zdecydowanie rodzynek tego komiksu, którym może się szczycić rysownik Ed McGuinness. Natomiast zareklamowany w zakończeniu poprzedniego numeru team-up Spider-Mana i Rek-Rapa w zasadzie przechodzi bez echa. Trochę żarcików i dowcipów sytuacyjnych w trakcie bezbarwnych, potraktowanych po macoszemu walk z równie pominiętą Insidious Six. I na tym koniec. Niech będą 4 pajączki.

Ocena:

Autor: Dawidos