Numer: The Amazing Spider-Man #17 (#911)
Tytuł: Dark Web, Part 3
Wydawnictwo: Marvel Comics 2023
Data wydania: Marzec 2023
Scenariusz: Zeb Wells
Rysunki: Ed McGuinness
Tusz: Cliff Rathburn
Kolory: Marcio Menyz
Litery: VC’s Joe Caramagna
Okładka: John Romita Jr.
Asystent redaktora: Kaeden McGahey
Redaktor: Albert Banaszak
Redaktor naczelny: C.B. Cebulski
Wydawca: Dan Buckley
Cena: $3.99
Przedruk PL: Brak

Streszczenie

Limbo. Peter Parker, idąc do pracy w piekielnej wersji Daily Bugle, ratuje drobnego demona przed odgryzieniem głowy przez kolegę mającego dość jego żartów i udawania ludzi. Po wejściu do redakcji uspokaja demony żądające od Jonaha Jamesona lepszej gry w roli twardego szefa. Pod groźbą śmieci „pracownicy” wymuszają na JJJ, by zlecił krzykiem Parkerowi zrobienie zdjęć Spider-Mana.

Po powrocie z pracy Parker spotyka Chasma, który przypomina mu, że może uwolnić siebie i przyjaciół z tego demonicznego wymiaru wystylizowanego na jego życie, nadgryzając jabłko zerwane z magicznego drzewa. Peter wie, że w ten sposób Ben Reilly zamierza odzyskać wspomnienia, które mu rzekomo ukradł. Konsekwentnie odmawia jego prośbie, domyślając się, że rytuał zadziała tylko, jeśli zje owoc z własnej woli.

Później. Chasm nadzoruje demony, z których zamierza sformować drużynę przeciwników dla Parkera. Przyglądająca się tym transformacjom Goblin Queen (Madelyne Pryor) zwraca uwagę, by nie zapominał, że tylko wypożyczyła mu swoich podwładnych. Ben zapewnia, że pamięta, i przedstawia jej Insidious Six w składzie: Gorepion, Doctor Octoball, Grave Goblin, Rhiceratops, Kraken the Hunter i Lizzaro. Próbę zakłóca uratowany wcześniej przez Petera demon, który zwie się Parker-Man. Reilly przegania go.

Do pełnego gadających przedmiotów mieszkania Jamesona zagląda przez okno przyczepiony do ściany Parker. Peter informuje JJJ, że ma plan, jak mogą się wyrwać z Limbo. Zapewnia, że nie chce ugryźć owocu i oddać Benowi swojej duszy. Chce za to znaleźć drogę, jaką Ben i Madelyne transportują demony z Limbo do ataku na Nowy York. Prosi, by czekał jutro na jego sygnał, i pyta, czy ma jakiś zapasowy kostium.

Przegoniony przez Bena demon, który pragnie zdobyć supermoce i być bohaterem jak Peter Parker, spotyka w zaułku olbrzyma z rogami, który wyznaje, że może pomóc mu spełnić to marzenie. Alchemik łączy jego kostium Spider-Mana z fragmentem symbionta, który następnie pokrywa Parker-Mana.

Nazajutrz. W redakcji Jameson podpuszcza swoich „reporterów”, by zbadali, jak demony wysyłane do inwazji na Nowy York trafiają do świata ludzi. Po ich odejściu zjawia się Spider-Man, który razem z Jamesonem i Robertsonem rusza śladem demonicznych „dziennikarzy”. Nagle pojawia się grupa Insidious Six. Złoczyńcy pokonują szybko Spider-Mana. Przed śmiercią z ich rąk ratuje go… odziany w symbiont na wzór pajęczego kostiumu Parker-Man, który przyjmuje nowe imię: Rek-Rap.

Recenzja

Monotonia życia (albo wręcz kierat) Petera Parkera w piekielnej scenerii! Tak można w kilku słowach streścić trzeci na stronach Amazing Spider-Mana odcinek crossoveru Dark Web. Twórcy trawestują dwa wyzwania, z jakimi mierzył się kiedyś tytułowy bohater (praca dla Daily Bugle i walka z Sinister Six), posługując się mieszanką groteski, absurdu i surrealizmu. Efekt? Całkiem niezły, ale nic poza tym.

Od strony wizualnej ta imaginacja żywota Parkera w demonicznej oprawie wygląda naprawdę przyzwoicie. Redakcja potworów, które terroryzują Jamesona, diaboliczna wersja drużyny Sinister Six z satyrycznym zabarwieniem, opętane i gadające przedmioty w mieszkaniu JJJ – wszystko to nie tylko prezentuje się nadzwyczajnie, ale także sprawia wrażenie, jakbyśmy wszyscy trafili do czarnej komedii.

Czy jednak potworna stylizacja i czarny humor to nie za mało, jak na przeżycia Spider-Mana w bądź co bądź piekle? Wydaje się, że bardziej wartościowym dla czytelników materiałem byłaby jakaś wizjonerska, pełna refleksji tragedia, w której bohater zostałyby poddany fizyczno-psychicznym mękom przez swego wroga. Uczciwie trzeba przyznać, że autor nie za bardzo mógł sobie pozwolić na taką poważniejszą twórczość, ponieważ cel Chasma wymaga, by Peter był żywy, zdrowy i w pełni świadomy.

Tylko skoro Ben Reilly wie, że w jego interesie jest, by Peter nie został skrzywdzony i mógł dobrowolnie wyrazić zgodę na jego propozycję, to dlaczego zakłada i posyła do walki z nim groteskową Insidious Six, przez co omal go nie zabija? Gdyby nie interwencja nieoczekiwanego samozwańczego bohatera i sprzymierzeńca, Peter mógłby już nie żyć. Tu wkradła się do scenariusza pewna niekonsekwencja.

Do perypetii Spider-Mana w Limbo scenarzysta wplata wątek poboczny Parker-Mana, małego demona, który odróżnia się od swoich pobratymców tym, że pragnie być bohaterem tak jak Peter Parker. To kolejne powielenie dość częstego motywu, w którym losy Pająka splatają się z kimś wykluczonym i pogardzanym. Czy debiutujący w tym numerze Rek-Rap da czadu? Wygląda spoko i to na razie tyle. 4 pajączki.

Ocena:

Autor: Dawidos