Numer: The Amazing Spider-Man #9 (#810)
Tytuł: Heist, Part Two
Wydawnictwo: Marvel Comics 2019
Data wydania: Styczeń 2019
Scenariusz: Nick Spencer
Rysunki: Humberto Ramos & Michele Bandini
Tusz: Humberto Ramos & Michele Bandini
Kolory: Edgar Delgado & Erick Arciniega
Litery: VC’s Joe Caramagna
Okładka: Humberto Ramos & Edgar Delgado
Asystent redaktora: Kathleen Wisneski
Redaktor: Nick Lowe
Redaktor naczelny: C.B. Cebulski
Naczelny dyrektor kreatywny: Joe Quesada
Wydawca: Dan Buckley
Producent wykonawczy: Alan Fine
Cena: $3.99
Przedruk PL: Amazing Spider-Man, Tom 2

Streszczenie

Członkowie Thieves Guild okradają kolejnych superbohaterów. Fantastic Four tracą wóz, Hawkeye i Lady Hawkeye strzały, a Squirrel Girl ukochaną wiewiórkę Tippytoe.

Spider-Man, sprowadzony na dach przez Black Cat, pyta Felicię, czemu go uderzyła. Okazuje się, że gdy był rozbity na dwie osoby, odwiedził kobietę i narzucał się jej. Peter stara się wszystko wyjaśnić i przeprasza. Cat ucina dyskusję, mówiąc, że ma do ubicia interes – wie, kto okrada superbohaterów, i proponuje team-up. Pająk zgadza się i chwyta się jej pleców. Razem ruszają w drogę.

Kawiarnia. Mary Jane rozmawia z Carlie Cooper, która niedawno wróciła z Nowego Orleanu i zaczepiła ją na targach kulinarnych Smorgasburg. Była dziewczyna Petera, zauważywszy, że Peter i MJ znów są razem, proponuje przyjaciółce dołączyć do The Lookups, anonimowej grupy wsparcia dla osób związanych uczuciowo z superbohaterami, która bardzo jej pomogła. Przekazując ulotkę, informuje, że grupa ma dzisiaj spotkanie i można jej zaufać. Decyzję zostawia Mary Jane.

Felicia przypomina sobie, jak ojciec zabrał ją w miejsce, gdzie przekazał Thieves Guild daninę ze swoich łupów. W pobliżu wejścia do kryjówki nowojorskiej odnogi gildii tłumaczy, że ta ma placówki na całym świecie i kiedyś była organizacją, która swoje imperium zbudowała na poborze danin od nieczystych interesów. Dodaje, że obecna przywódczyni, wierna kodeksowi Odessa Drake, chce odbudować potęgę gildii i to z jej polecenia złodzieje okradają superbohaterów. Pokazując tatuaż, Felicia wyjawia, że jest członkinią Thieves Guild, dzięki czemu wejdą do środka i odzyskają skradzione rzeczy.

Saint Joseph Church. Mary Jane decyduje się odwiedzić The Lookups. Gdy otwiera drzwi kościoła, zaskakują ją drony, które nie rozpoznają w niej zagrożenia. Na powitanie wychodzi jej Jarvis, lokaj Avengers i założyciel grupy wsparcia. Objaśnia, że roboty ofiarowane przez Tony’ego Starka zakrywają twarze uczestników, co zapewnia im anonimowość, a parujący eliksir Dr. Strange’a usuwa niektóre wspomnienia, aby sekrety ich bliskich nie wyszły na jaw. Mary Jane jest pod wrażeniem tych zabezpieczeń, ale trudno jej zdobyć się na wyznanie. Jarvis rozumie i prosi, aby w takim razie została jako słuchacz.

Uptown. Spider-Man i Black Cat zakradają się do kryjówki nowojorskiej Thieves Guild. Dzięki znajomości terenu Cat i sile Spider-Mana dostają się do skarbca, gdzie ukryto rzeczy superbohaterów. Pająk znajduje swoje wyrzutnie sieci. Okazuje się, że Felicia planuje oddać połowę fantów, a resztę zachować dla siebie i sprzedać na czarnym rynku. Kiedy Pająk wdaje się z nią w umoralniającą pogadankę, nakrywa ich Odessa, której towarzyszy legion wojowników ninja.

Recenzja

Drugi rozdział opowieści o Thieves Guild, stowarzyszeniu ”honorowych” złodziei o wybitnych zdolnościach okradania innych, można uznać za ten komiks w dorobku Nicka Spencera, który dla odmiany przynosi zdecydowanie więcej odpowiedzi niż pytań. Scenariusz trzyma się w zasadzie dwóch wątków – współpracy tropiących gildię Spider-Mana i Black Cat oraz dylematów Mary Jane Watson, której wizytę złożyła dawno niewidziana przyjaciółka.

Już na początku komiksu wyjaśnia się, czemu Black Cat ocaliła Spider-Manowi życie, by następnie rozciąć mu pazurami maskę. Tradycyjnie autor korzysta z okazji, aby uraczyć czytelników retrospekcją przedstawiającą w telegraficznym skrócie historię relacji Parkera i Hardy. Dodatkowo w ich najnowsze dzieje wplata motyw przewodni swojej pierwszej historii Back to Basics. Ciekawe, jak długo przygoda z rozbiciem na dwie osoby będzie odbiła się Spider-Manowi czkawką i co takiego mogła jeszcze nawywijać jego druga nieodpowiedzialna „połówka”.

Kolejnym podanym na tacy wyjaśnieniem jest sprawa tożsamości osoby, która zaczepiła Mary Jane na targach kulinarnych, świadoma podwójnego życia, jakie prowadzi Peter Parker. Obchód po forach internetowych wykazał, że wielu fanów odgadło poprawnie personalia tej bohaterki przed premierą niniejszego komiksu. Jak widać, Nick Spencer nie boi się też sięgać po postacie stworzone przez Dana Slotta. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że zrobi z nich o wiele lepszy użytek.

Scena rozmowy Mary Jane z dawną znajomą w kawiarni sygnalizuje, że obecny scenarzysta Amazing Spider-Mana ma wszelkie predyspozycje, by podołać temu wyzwaniu. Pod piórem Slotta ta konwersacja pewnie zamieniłaby się w wysyp mniej lub bardziej głupich żarcików na temat przywar Petera Parkera, tu natomiast mamy poważną dyskusję o uczuciach i skutecznemu radzeniu sobie z nimi, gdy twój ukochany lata po mieście na pajęczynach. Obrazu całości dopełnia wątek grupy wsparcia, może trochę przekombinowany w wykonaniu, za to obiecujący w treści.

Mało było w tej recenzji o gildii wojowników okradających superbohaterów? Nic dziwnego, bo ta grupa łotrów nie ma w sobie czegoś, co by fascynowało. Istnieją od dawna, są, kradną, trzeba więc ich pokonać i koniec, kropka. W tym komiksie bardziej przykuwały uwagę charakterystyka postaci i interakcje między nimi. Może kolejny, wieńczący tę historię numer sprawi, że niżej podpisany spojrzy na mającą lepkie ręce organizację łaskawszym okiem. 4 pajączki.

Ocena:

Autor: Dawidos