The Amazing Spider-Man #81
Numer: The Amazing Spider-Man #81 (#882)
Tytuł: Beyond: Chapter Seven
Wydawnictwo: Marvel Comics 2022
Data wydania: Luty 2022
Scenariusz: Saladin Ahmed
Rysunki: Carlos Gómez
Tusz: Carlos Gómez
Kolory: Bryan Valenza
Litery: VC’s Joe Caramagna
Okładka: Art Adams & Romulo Fajardo, Jr.
Asystent redaktora: Lindsey Cohick & Kaeden McGahey
Redaktor: Nick Lowe
Redaktor naczelny: C.B. Cebulski
Naczelny dyrektor kreatywny: Joe Quesada
Wydawca: Dan Buckley
Producent wykonawczy: Alan Fine
Cena: $3.99
Przedruk PL: Brak
Streszczenie
Beyond Tower. Marcus Momplaisir wskazuje Benowi cel. To Rhizome, potwór, który zniszczył trzy budynki mieszkalne na Brooklynie. Przełożony przewiduje, że podczas tej misji Reilly skrzyżuje drogi z działającym w tej okolicy nieautoryzowanym Spider-Manem. Przypomina mu, że wówczas musi chronić własność intelektualną Beyond, a więc namówić młodego superbohatera do zmiany pseudonimu. Przed wyprawą Ben żegna się z Janine Godbe i dziękuje jej za troskę, gdy ta pyta go, czy wydobrzał już po walce z Kravenem.
Dzięki sprzętowi Beyond do latania (zamontowanej na plecach uprzęży rozpościerającej skrzydła o wyglądzie pajęczyny) Ben przylatuje do dzielnicy Bed-Stuy na Brooklynie. Okazuje się, że Rhizome już się ulotnił. Kiedy poszkodowani mieszkańcy proszą bohatera o pomoc w poszukiwaniu rzeczy w gruzach, na miejscu zjawia się lokalny Spider-Man (Miles Morales). Młodzieniec po głosie Bena rozpoznaje, że ma do czynienia z innym Spider-Manem, i nazywa go podszywaczem, przez co wywiązuje się między nimi bójka.
Po tym, jak Benowi wymyka się z ust, że Peter nie chciałby ich walki, Miles przerywa atak i pyta, czy naprawdę jest przyjacielem Parkera. Ben odpowiada, że raczej jego wyalienowanym bratem, który działa jednak z jego błogosławieństwem. Wygaduje się też, że Peter trafił do szpitala. Gdy Morales słyszy, że Ben pracuje dla Beyond Corporation, firmy, która chce go pozwać za używanie nazwy Spider-Mana, reaguje oburzeniem. Do sprzeczki nie dochodzi, gdyż muszą ratować cywili przed upadającym fragmentem muru.
Po zawiązaniu sojuszu duet w ciągu kilku minut znajduje Rhizome’a dzięki systemowi A.T.L.A.S. w masce Reilly’ego. Miles, który rozpoznał w Benie towarzysza walk z wojny Spider-Geddon, pomaga klonowi Petera w walce ze stworem owładniętym ślepą żądzą niszczenia budynków z cegieł i stali. Po kilku nieudanych solowych akcjach przeprowadzają skoordynowany atak. Ben związuje stwora pajęczyną, a gdy Miles szykuje się do zadania paraliżującego ciosu, wyczuwa elektronikę. Swoją mocą doprowadza do jej zwarcia, przez co Rhizome traci przytomność, pada na ziemię, zrzuca roślinny pancerz i zmienia się w człowieka.
Po zbadaniu nieprzytomnego przeciwnika i wszytych w jego skórę urządzeń Miles dostrzega w tej technologii rękę Assessora, tworzącego supermonstra złoczyńcy w postaci programu komputerowego, z którym zetknął się już kilka razy. Postanawia go wyśledzić i unieszkodliwić na dobre. Ben życzy mu powodzenia i rozstaje się z nim w dobrej komitywie bez załatwienia sprawy dotyczącej własności intelektualnej Beyond.
Beyond Tower. Ben zastaje w biurze Marcusa jego szefową, Maxine Danger. Kobieta informuje, że Marcus jest na dyscyplinarce za nieudany nadzór nad ostatnią misją Bena. Reilly, domyślając się, że chodzi o ochronę znaku towarowego, krzyczy, że przecież nie mógł pobić nastolatka. Maxine przypomina, że sporo w niego zainwestowali, bo wierzą, że może być pierwszej klasy bohaterem. Pyta, czy chce to zaprzepaścić.
Kilka minut później. Jeden z pracowników działu technicznego raportuje Maxine, że wyniki śledztwa potwierdziły, iż Otto Octavius grzebie w tajemnicach Beyond. Dyrektorka odpowiada, że na szczęście mają coś, co zaradzi problemowi „Ośmiornicy”, i bierze do ręki pojemnik z tajemniczą zawartością.
Recenzja
Już od dawna tożsamość Spider-Mana przestała być w dyspozycji jednostki, a przeszła na własność kolektywu – grupy superbohaterów, których łączą nie tylko pajęcze supermoce, ale przede wszystkim motto o wielkiej mocy i odpowiedzialności. Oczywiście, w tej pajęczej rodzinie zdarzają się konflikty. A gdy jeden ze Spider-Manów jest oficjalnym reprezentantem interesów potężnej korporacji, a drugi „nielicencjonowanym” użytkownikiem tej samej nazwy, musi dojść do scysji. Z takim przypadkiem mamy tu do czynienia.
Spotkanie Bena Reilly’ego, sponsorowanego Spider-Mana z Beyond Corporation, i Milesa Moralesa, niezależnego Spider-Mana z Brooklynu, było nieuniknione. W końcu zawsze ciekawie jest zestawić ze sobą superbohatera z licencją na działalność z odpowiednikiem działającym bez zezwolenia. Poza tym wymusiło je obecne status quo (prawa BC do postaci Spider-Mana). Dla tej dwójki nie jest to ich pierwsze spotkanie w ogóle (obaj byli na wojnie z Inheritors, więc się znają), ale pierwsze w ich nowych wcieleniach i kostiumach.
Saladin Ahmed sięgnął po zgrany motyw z marvelowskich team-upów, czyli najpierw walka, a potem sojusz dwóch superbohaterów. O tyle zaskakujące jest to, że stroną atakującą nie jest Reilly, który powinien bronić praw finansującej go firmy, lecz Morales, który początkowo widzi w starszym Spider-Mana kogoś, kto podszywa się za Petera Parkera. Fakt, że Spider-Ben reprezentuje pokojową stronę w tym sporze i za bardzo nie pali się do obrony interesów BC, należy zaliczyć na plus, bo pokazuje niezależność Reilly’ego.
Za przeciwnika w tym komiksie wspomniany duet ma Rhizome’a, roślinopodobnego stwora, który jak opętany niszczy budynki mieszkalne na Brooklynie. Nic specjalnego, bo złoczyńca jakich wiele. Niestety jego wątek urywa się w tym numerze, ponieważ okazuje się on mieć związek z zaprzysięgłym wrogiem Milesa w jego własnej serii komiksowej. Można powiedzieć, że ten komiks to taka „reklamówka” tytułu dedykowanego Moralesowi, zajawka na zasadzie „jesteście ciekawi i chcecie wiedzieć więcej, to zajrzyjcie sobie tam”.
Ze scen, które wyszły autorowi, warto wskazać rozmowę Bena i Janine przed misją Spider-Mana na Brooklynie. Z jednej strony czułość i troska kobiety o ukochanego, z drugiej wdzięczność mężczyzny, który wyzbył się myślenia macho i nauczył doceniać, co to znaczy mieć bliską osobę u swojego boku. Udana była także wieńcząca komiks scena konfrontacji Spider-Mana i Maxine Danger, która przejawia cechy czarnego charakteru. I to pewnie ona przyczyni się do wyczekiwanego starcia Spider-Bena i Doktora Octopusa!
Ocena:
Autor: Dawidos