Numer: The Amazing Spider-Man #54.LR
Tytuł: Fallen Order, Part Five
Wydawnictwo: Marvel Comics 2021
Data wydania: Luty 2021
Scenariusz: Nick Spencer & Matthew Rosenberg
Rysunki: Federico Vicentini & Takeshi Miyazawa
Tusz: Federico Vicentini & Takeshi Miyazawa, Scott Hanna
Kolory: Erick Arciniega
Litery: VC’s Ariana Maher
Okładka: Marcelo Ferreira & David Curiel
Asystent redaktora: Lindsey Cohick
Pomocnik redaktora: Kathleen Wisneski
Redaktor: Nick Lowe
Redaktor naczelny: C.B. Cebulski
Naczelny dyrektor kreatywny: Joe Quesada
Wydawca: Dan Buckley
Producent wykonawczy: Alan Fine
Cena: $3.99
Przedruk PL: Amazing Spider-Man, Tom 11

Streszczenie

Cmentarz. Siedząca w samochodzie Mary Jane wspomina dzień, gdy Harry Osborn jako Green Goblin porwał ją na most, gdzie zginęła Gwen Stacy, i wyznał jej, jak bardzo jest dla niego ważna. Towarzyszący jej Norman Osborn wręcza jej słuchawki, aby mógł się z nią komunikować podczas spotkania z Kindredem. MJ nie ukrywa, że robi to tylko dla Petera i Harry’ego, a jemu wciąż nie ufa i ma go za potwora.

W grobowcu Kindred napawa się tym, jak spoglądający w magiczne lustra Spider-Man widzi zbliżającą się MJ, a także Sin-Eatera, który staje na drodze Order of the Web, chcąc oczyścić grupę z grzechów. Szóstka rzuca się do walki, ale przeciwnik okazuje się diabelsko silny i wytrzymały. Spider-Woman rozpoznaje, że Stan Carter przejął moce Morluna. Mimo starań wojownicy nie dają rady powalić mściciela w masce.

W obliczu klęski Madame Web decyduje się na poświęcenie i daje się zastrzelić, aby Sin-Eater przejął jej dar jasnowidzenia i odkrył całą prawdę. Bombardowany wizjami Carter poznaje prawdziwą tożsamość Kindreda. Załamany, że dał się zwieść, a cała jego misja była oszustwem, przystawia sobie strzelbę do głowy i pociąga za spust. Po popełnieniu samobójstwa wraca w zaświaty w rozbłysku niebieskiego światła.

Po powrocie do żywych „oczyszczona” Julia każe przyjaciołom uciekać, lecz grupa zostaje pochwycona wijami przez Kindreda. Tymczasem Norman Osborn wychodzi z auta, by przywitać się z umówioną „delegacją”, która właśnie dojechała. Okazuje się, że zawarł sojusz z Wilsonem Fiskiem, a Mary Jane ma odegrać rolę w pułapce, jaką na Kindreda zastawili jego ojciec i burmistrz Nowego Yorku.

Recenzja

Piąty, a zarazem ostatni komiks uzupełniający fabułę Last Remains odgrywa podwójną rolę. Z jednej strony przedstawia kulisy konfrontacji Mary Jane z Kindredem, wprowadzając przy tym nieco zamieszania, lecz w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Z drugiej domyka wątek Sin-Eatera, którego Kindred bezpowrotnie „zwolnił”, z czego mściciel w zielonej kominiarce, w odróżnieniu od czytelników, nie zdaje sobie sprawy.

Lektura zaczyna się nietypowo i symbolicznie, bo od przedruku kilku stron kultowego komiksu Spectacular Spider-Man #200. Retrospekcja, zaprezentowana w swojej oryginalnej, a nie przerobionej formie, przypomina rozmowę Harry’ego Osborna w stroju Green Goblina i porwanej przez niego Mary Jane na moście, gdzie zginęła Gwen Stacy. Wartościowy bonus, a przy okazji zachęta do lektury tego arcydzieła.

Po zaserwowaniu porcji mistrzowskich dialogów autorstwa J.M. DeMatteisa komiks przenosi się z akcją do teraźniejszości, rozpoczynając ją od rozmowy Mary Jane z ojcem Harry’ego na cmentarzu, gdzie Kindred uwił sobie gniazdko w grobowcu Osbornów. W jej trakcie dziewczyna Spider-Mana wygłasza świetną mowę, która celnie i ostro punktuje Normana Osborna i to nie tyle za jego przeszłość, ile prawdziwy charakter.

W „antrakcie” pojawiają się na chwilę Kindred i Spider-Man. Owa scena w gabinecie magicznych luster stanowi miły przerywnik przed wyczekiwaną konfrontacją Sin-Eatera i Order of the Web. Wizualnie walka nienajgorsza. A fabularnie? Ktoś tam nawet się poświęca, a ktoś wybiera ostateczne rozwiązanie, jednak po tym wszystkim ma się wrażenie, że cała ta poboczna historia okazała się tak naprawdę drogą donikąd.

Ocenę komiksu podnosi zakończenie, które wprowadza do rozgrywki jeszcze nowego gracza, co akurat nie jest mnożeniem bytów ponad potrzebę, gdyż mowa o złoczyńcy, nieco zapomnianym, a przecież mającym konszachty z Kindredem. Pomysł, że dorzuci on swoje trzy grosze, jest intrygujący. W świetle tego odkrycia nasuwa się też pytanie: „Co z tym Osbornem?”. Prawda to, a może kolejna mistyfikacja? Czas na finał!

Ocena:

Autor: Dawidos