The Amazing Spider-Man #53
Numer: The Amazing Spider-Man #53 (#854)
Tytuł: Last Remains, Part Four
Wydawnictwo: Marvel Comics 2021
Data wydania: Styczeń 2021
Scenariusz: Nick Spencer
Rysunki: Mark Bagley
Tusz: John Dell
Kolory: Edgar Delgado
Litery: VC’s Joe Caramagna
Okładka: Patrick Gleason & Edgar Delgado
Asystent redaktora: Tom Groneman & Lindsey Cohick
Redaktor: Nick Lowe
Redaktor naczelny: C.B. Cebulski
Naczelny dyrektor kreatywny: Joe Quesada
Wydawca: Dan Buckley
Producent wykonawczy: Alan Fine
Cena: $3.99
Przedruk PL: Amazing Spider-Man, Tom 11
Streszczenie
Dom Liz Allan. Noc. Korzystając z okazji, że Liz śpi, Kindred odwiedza śpiącego Normiego Osborna.
Peter Parker budzi się w domu May w dniu przyjęcia powitalnego dla Harry’ego Osborna, który wrócił z Europy (The Amazing Spider-Man #545). Po rozmowie z szykującą śniadanie ciotką udaje się z uczuciem déja vu do penthouse’u Osborna. Portier, którego jedno z oczu świeci się na czerwono, wskazuje mu windę. Po dotarciu na miejsce Peter wita się z Flashem jakby zobaczył ducha. W tłumie gości zauważa też Mary Jane. Kiedy woła ją, na salę wkracza gospodarz imprezy – Harry Osborn w towarzystwie Carlie Cooper.
Dom Liz Allan. Kindred głaska Normiego po głowie, po czym wychodzi z pokoju chłopca i… wraca do swojego grobowca, gdzie trzyma ciało Spider-Mana.
W pośmiertnym śnie Peter stara się podejść do smutnej Mary Jane, ale drogę blokuje mu Harry, by przedstawić przyjacielowi Lily Hollister i Carlie Cooper. W chwili, gdy MJ opuszcza przyjęcie, Osborn postanawia wznieść toast, żartując, że najgorsze w piekle są imprezy. Peter wpada w przerażenie, gdy Harry każe mu sobie przypomnieć, co wtedy powiedział (speak of the devil and he appears – z ang. o wilku mowa).
Krypta. Kindred wskrzesza Spider-Mana. Peter nie dowierza w odkrycie. Demon zauważa, że od zawsze znał jego tożsamość, ale nie chciał się do tego przyznać. Radzi mu jednak zaakceptować prawdę, aby obaj mogli ruszyć do przodu, bo mają przed sobą sporo pracy. Powtarzając ponownie, że nie ważne jest to, kim jest, ale czego chce, ściąga bandaże z twarzy i jako Harry Osborn zwraca się do Petera słowami: „Mam cię!”.
Recenzja
Czwarty odcinek sagi Last Remains był zapowiadany jako jedna z najbrutalniejszych walk w życiu Spider-Mana. W tym komiksie nic takiego nie ma jednak miejsca. Numer potwierdza po raz kolejny tożsamość głównego czarnego charakteru – Kindreda. Dla czytelnika nie jest to już żadna rewelacja, co najwyżej dla tytułowego bohatera, który do tej pory nie był świadomy, kto skrywa się za bandażami demona.
Zdecydowanie ten komiks zrobiłby o wiele WIĘKSZE wrażenie, gdyby twórcy nie odkryli wcześniej przed fanami komiksowych przygód Spider-Mana tego, kim jest Kindred. Prawdopodobnie chciano, by tak istotna informacja została podana przy „okrągłej liczbie”. Wybór padł więc na 50 numer, przez co 54 zeszyt smakuje jak odgrzewany kotlet, zwłaszcza że de facto nic nie zdradza w kwestii tego, czego demon chce.
Duży plus jest to, że komiks angażuje emocje czytelnika, sugerując związek genezy Kindreda z umową, jaką zawarł Spider-Man z Mephisto. Wskazujące na tę zależność tropy były już wcześniej podrzucane, ale przy tej lekturze można już mówić o dowodach, a nie poszlakach. Prawie połowę komiksu wypełnia retrospekcja z zakończenia The Amazing Spider-Man #545, finału One More Day, a zarazem prologu Brand New Day! W wykonaniu niezawodnego Marka Bagley’a, który wiernie odtworzył niektóre kadry, została ona w warstwie tekstowej trochę przerobiona przez Nicka Spencera, gdyż doświadcza jej „dzisiejszy” Peter Parker.
Czytając czwarty rozdziału Last Remains, trudno pozbyć się wrażenia, że historia nieco się dłuży, tak jakby scenarzysta chciał zrobić na złość czytelnikom, wodząc ich za nos niedopowiedzeniami i aluzjami. Wielu liczyło, że ten właśnie komiks wyjawi WPROST pochodzenie Kindreda, jego motywy i powód nienawiści do Spider-Mana. A tak się nie stało. Czy zrobi to kolejny numer? OBY, bo ile można bawić się w kotka i myszkę.
W ramach ostatniego kredytu zaufania niech będą 3,5 pajączka. Pół za rysunki budujące trzymającą w napięciu atmosferę grozy i tajemnicy. Notabene, nieczęsto można zobaczyć wskrzeszenie Spider-Mana!
Ocena:
Autor: Dawidos