The Amazing Spider-Man #34
Numer: The Amazing Spider-Man #34 (#835)
Tytuł: Target: Doom
Wydawnictwo: Marvel Comics 2020
Data wydania: Styczeń 2020
Scenariusz: Nick Spencer
Rysunki: Patrick Gleason
Tusz: Patrick Gleason
Kolory: Matthew Wilson & Chris O’Halloran
Litery: VC’s Joe Caramagna
Okładka: Patrick Gleason & Matthew Wilson
Asystent redaktora: Kathleen Wisneski
Redaktor: Nick Lowe
Redaktor naczelny: C.B. Cebulski
Naczelny dyrektor kreatywny: Joe Quesada
Wydawca: Dan Buckley
Producent wykonawczy: Alan Fine
Cena: $3.99
Przedruk PL: Amazing Spider-Man, Tom 7
Streszczenie
Spider-Man 2099, uciekając przed superżołnierzami Roxxon z Berserker Squad, przypomina sobie spotkanie z Doomem 2099, który tuż przed upadkiem ich świata wysłał go wehikułem czasu (Time Vault) w przeszłość, twierdząc, że tylko on może ich wszystkich ocalić.
Empire State University. Peter zachwyca się wynalazkiem Jamiego. Kolega ze studiów oznajmia, że potrzebuje jego wsparcia w budowie źródła zasilania o dużej mocy, ale nie na tyle dużej, by zachwiać stabilnością urządzenia, co mogłoby narobić szkód w multiwersum. Jamie chce, by Parker został jego partnerem w tym projekcie. Kiedy przekazuje mu Clairvoyant do ręki, na uczelni rozlega się alarm.
Okazuje się, że w mieście trwa kryzys – przed siedzibą ONZ doszło do zamachu na Doktora Dooma, którego postrzelił Hitman na zlecenie hrabiny Karkov z Symkarii. Siedząca w areszcie domowym zleceniodawczyni zapewnia Chameleona, że to dopiero początek jej planu. Tymczasem Spider-Man rusza na miejsce zbrodni. Atakowany przez ochroniarzy władcy Latverii, demaskuje denata jako Doombota, odrywając mu głowę.
Po chwili triumfu oderwany czerep razi Pająka promieniami. Ciało Doombota wstaje z ziemi i wkłada głowę na swoje miejsce. Kiedy robot szykuje się do rewanżu, zanikający Spider-Man 2099 dociera na miejsce i zauważa Parkera. Miguel otacza siebie i Petera polem ochronnym, które blokuje strzały Doombota oraz ciosy strażników Roxxon. Spider-Man domyśla się, że obecność O’Hary w jego świecie oznacza, że uniwersum 2099 znajduje się w stanie upadku. Miguel potwierdza jego przypuszczenia i dodaje, że przyczyna – anomalia – tkwi w świecie Petera, który jest też przyszłym światem O’Hary.
Po tym, jak Spider-Man 2099 znika w tajemniczych okolicznościach i dochodzi do rozbłysku, Peter zauważa zniszczonego Doombota, a następnie pogrążony w ciemności Manhattan. W eterze słuchać proklamację Doktora Dooma, który zapowiada wymierzenie mieszkańcom sprawiedliwości za próbę zamachu na jego osobę. Nad miastem pojawia się gotowa do inwazji armia Doombotów i odgrażający się gigantyczny hologram Dooma. Spider-Man nie ma pojęcia, co dalej robić.
Recenzja
Scenariusz trzeciego odcinka opowieści o kolejnym spotkaniu Spider-Mana i jego futurystycznego odpowiednika jest dość wyważony, zachowując równowagę między perypetiami ściganego Spider-Mana 2099, politycznymi rozgrywkami na linii Symkaria-Latveria-USA i dyskusją o Clairvoyant, przewidującym przyszłość wynalazku Jamiego, studenta z Empire State University. Wszystko wydaje się ze sobą wiązać, co sugeruje, że scenarzysta ma spójną wizję całości i konsekwentnie ją realizuje.
Z perspektywy kronikarza uniwersum Marvela największym odkryciem podczas lektury tego komiksu jest wyznanie, że świat, z którego pochodzi Miguel O’Hara/Spider-Man 2099, czyli Earth-928/Earth-23291, to przyszłość flagowego uniwersum Earth-616, w którym żywot wiedzie Peter Parker/Spider-Man. To nie jedna z alternatywnych przyszłych rzeczywistości, jakich pełno w multiwersum, tylko przyszłość TEJ najważniejszej Ziemi. Dla świata, jaki w 1992 roku stworzył m.in. Peter David, ma to głównie znaczenie prestiżowe. Ten fakt tłumaczy też, dlaczego na obecnym kryzysie cierpi i jedno i drugie.
Katalizatorem ów czasoprzestrzennego kataklizmu wydaje się zamach na Doktora Dooma przed siedzibą ONZ i będący jego następstwem atak sił Latverii na Manhattan. Prawdopodobnie to te wydarzenia spowodowały „nadpisanie” przyszłości na nową, co z kolei doprowadziło do zniknięcia Miguela O’Hary (to dlatego tak dziwnie się czuł). Pojawia się pytanie, gdzie w tej układance jest miejsce na Clairvoyant. Ten wątek nie mógł zostać wrzucony przypadkowo. Może urządzenie pomoże w odkręceniu tego, co zepsuto?
Próba zabójstwa Doktora Dooma każe zadać pytanie, na co liczyła hrabina Karkov. To było pewne, że władca Latverii nie pofatyguje się osobiście na obrady zgromadzenia ONZ, tylko wyśle w zastępstwie swojego mechanicznego sobowtóra. Chyba że wcale nie zależało jej na śmierci dyktatora, tylko na sprowokowaniu konfliktu Latverii i USA? Wiadomo, że Doom to typ, który nie puści płazem ataku na jego majestat. Ale gdzie w tym wszystkim jest pomysł Karkov na powrót do władzy w Symkarii? 4 pajączki.
Ocena:
Autor: Dawidos