The Amazing Spider-Man #25
Numer: The Amazing Spider-Man #25 (#826)
Tytuł: Opening Night
Tytuł 2: Team-Up
Tytuł 3: Robo-Helpers
Wydawnictwo: Marvel Comics 2019
Data wydania: Wrzesień 2019
Scenariusz: Nick Spencer, Zeb Wells, Keaton Patti
Rysunki: Ryan Ottley, Humberto Ramos, Patrick Gleason, Kev Walker, Todd Nauck, Dan Hipp
Okładka: Ryan Ottley & Nathan Fairbairn
Asystent redaktora: Kathleen Wisneski
Redaktor: Nick Lowe
Redaktor naczelny: C.B. Cebulski
Naczelny dyrektor kreatywny: Joe Quesada
Wydawca: Dan Buckley
Producent wykonawczy: Alan Fine
Cena: $7.99
Przedruk PL: Amazing Spider-Man, Tom 5
Streszczenie
Opening Night
Ludwig Rinehart, psychiatra, który uciekł z miejsca zbrodni w Ravencroft, kończy rozmowę przez telefon z policją. Do jego domu przybywa Kindred, który demaskuje go jako Quentina Becka. Okazuje się, że Mysterio zahipnotyzował prawdziwego terapeutę i przebrał go w swój strój, przez co Kindred zabił niewinnego człowieka. Demon wyjawia, że choć nie chciał tego zrobić, to nie miał wyboru, bo Beck zdradził lekarzowi jego imię. Kindred żąda teraz wywiązania się z zawartej umowy. Mysterio zgadza się, choć wie, że po wszystkim wróci do piekła. Prześladowca wręcza mu pewien maszynopis.
Gdzie indziej. Spider-Man walczy z gigantycznym robotem i chmarą dronów, martwiąc się spóźnieniem na randkę z Mary Jane, z którą umówił się w teatrze. Udaje się mu uszkodzić i powalić olbrzymią maszynę, jednak powstają z niej trzy mniejsze nowe roboty, co oznacza dla niego jeszcze większe kłopoty. Gdy myśli nad strategią, zauważa za szybą Curta Connorsa, który sam zamknął się w szklanej celi.
Pod teatrem na Broadwayu przyzwyczajona do spóźnień ukochanego MJ spotyka się z Carlie Cooper, do której zadzwoniła z prośbą o przyjście na miejsce Petera. Przyjaciółka cieszy się, że dzięki niej pozna Melanie Daniels, byłą modelkę i obecną aktorkę, która po zastąpieniu Mary Jane w operze mydlanej Secret Hospital zrobiła zawrotną karierę i zdobyła nawet Oscara. Gwiazda zaprasza MJ i Carlie do garderoby na pogawędkę. Przygląda im się skryta w cieniu postać.
Spider-Man przypomina sobie, jak znalazł na komputerze Connorsa na ESU plany prywatnego więzienia. Pogrążony w beznadziei naukowiec zapewnia, że celi nie da się otworzyć siłą, a samoreplikujące maszyny są tak zaprogramowane, by nie pozwoliły mu się wydostać na wolność jako Lizard. Mężczyzna nie wierzy bowiem, że uda mu się na dłuższą metę kontrolować jaszczurze alter ego. Jest więc gotowy umrzeć w tym miejscu bez picia i wody. Spider-Man nie ma jednak zamiaru zostawić go na pewną śmierć.
W teatrze Melanie uderza w czułą strunę Mary Jane, twierdząc, że po rezygnacji z aktorstwa wiedzie ona prostsze życie , bo chociażby nie musi tak dbać o wygląd. Oglądając spektakl, w którym jej dawna rywalka gra Invisible Woman, zamyślona Watson wraca wspomnieniami do pracy w branży aktorskiej. Nagle na scenę wdziera się Electro (Francine Frye). Gdy część przerażonych widzów ucieka, superprzestępczyni bierze Daniels za zakładniczkę. Filmując ją smartfonem, żąda od internautów wpłat na swoje konto do kwoty, która ma być okupem za życie znanej aktorki.
Aby ratować koleżankę, MJ prosi Carlie i inspicjenta Terry’ego Forda o pomoc. W tym czasie czytająca niepochlebne komentarze o aktorce Electro stwierdza, że zakładniczka może być więcej warta martwa niż żywa. Rozpoczyna więc drugą zbiórkę (na publiczną egzekucję gwiazdy), zapraszając fanów i antyfanów do 5-minutowej walki na hojność. Zagaduje ją Carlie. Gdy Cooper pokazuje odznakę, Electro strzela w techniczkę kryminalistyki prądem. Zbiórka dobiega końca – wygrywa grupa życząca Daniels śmierci. Ta, zapytana o ostatnie słowa, wygłasza inspirującą mowę o blaskach i cieniach aktorstwa.
Po monologu okazuje się, że na scenie przebywa przebrana i ucharakteryzowana Mary Jane, która zamieniła się miejscami z Melanie w czasie, gdy Electro rozmawiała z Carlie. Do przebieralni pomógł jej dostać się Ford, który wyposażył też Cooper w materiał na uziemienie. Electro, choć jest fanką MJ, postanawia ją zabić za tę maskaradę, ale wtedy inspicjent teatralny wylewa na nią wodę z gigantycznego akwarium. W wyniku spięcia superkryminalistka traci przytomność. Mary Jane otrzymuje brawa od widzów i staje się bohaterką mediów. Policja zgarnia Electro, a Melanie roni łzy przed kamerami.
Walczący z dronami Spider-Man przekonuje Connorsa, że śmierć nie jest rozwiązaniem i nie może się poddać. Opowiada, że gdy uratował syna, nawet Kraven zmienił swój darwinistyczny światopogląd. Przekonuje, że Billy nadal go potrzebuje, jedna noc to nie wszystko, bo każdego dnia trzeba starać się być dobrą osobą. Po chwili namysłu Connors wypowiada komendę (datę urodzin syna), która uruchamia w robotach system autodestrukcji. Ze wszczepionym nowym chipem wraca do żony i syna w kanałach.
Później. Spider-Man kupuje kwiaty i spotyka się z Mary Jane na dachu. Przeprasza ją za zawalenie randki. Okazuje się, że oboje podjęli życiowe decyzje. Peter rozpoczyna studia doktoranckie na Empire State University i zaczyna chodzić na zajęcia prowadzone przez Connorsa. Znów popularna MJ postanawia zaś wrócić do aktorstwa. Podczas rozmowy z Carlie w kawiarni odbiera telefon od swojego dawnego agenta, Bretta Hoskinsa, który ma dla niej rolę w interesującym projekcie nowego reżysera i scenarzysty. MJ nie wie, że mowa o Mysterio, który ze scenariuszem od Kindreda siedzi właśnie w biurze Hoskinsa.
Kindred wraca na cmentarz, snując plany „poznania się” z Peterem przez jego pajęczych przyjaciół. Tymczasem Electro zostaje odbita z konwoju przez żeńską grupę Sinister Syndicate (Beetle, Lady Octopus, Scorpia, Trapster, White Rabbit). W trakcie wykładu Connorsa o tym, że nauka powinna służyć ludzkości tu i teraz, na niebie nad Nowym Yorkiem otwiera się portal, z którego spada na ziemię Spider-Man 2099.
Scenariusz: Nick Spencer
Rysunki: Ryan Ottley, Humberto Ramos, Patrick Gleason, Kev Walker
Tusz: Patrick Gleason, Kev Walker
Kolory: Nathan Fairbairn, Edgar Delgado, Dave Stewart, Laura Martin
Litery: VC’s Joe Caramagna
Team-Up
Północ. Spider-Man wraca do mieszkania, gdzie zastaje Jamesona, który sforsował drzwi łomem, aby tu się dostać. JJJ zabiera zamaskowanego Parkera na nocny spacer. Opowiada o budzących go tajemniczych światłach, które wydobywają się z pobliskiego magazynu. Według jego informatora zwanego Eugene budynek należy do firmy-przykrywki o nazwie D.D.F. Kiedy obaj podchodzą pod problematyczny magazyn, drzwi otwierają się i ze środka wychodzi dziwaczna, tytułująca się Die-Chromator istota w towarzystwie trzech agresywnych stworków. Po krótkiej walce w magazynie Spider-Man ewakuuje siebie i Jamesona drugim wyjściem. Postanawia poprosić o pomoc eksperta. Zgłasza się więc do Dr. Strange’a.
Scenariusz: Zeb Wells
Rysunki: Todd Nauck
Tusz: Todd Nauck
Kolory: Rachelle Rosenberg
Litery: VC’s Joe Caramagna
Robo-Helpers
Peter Parker zostaje ugryziony przez radioaktywnego pająka-radio i staje się Spider-Manem. Po śmierci swojego przyjaciela – wujka Bena – z rąk Śmierci postanawia walczyć z przestępczością. Pewnego dnia, przemierzając miasto, słyszy wołanie o pomoc. Na głowie Statui Wolności zauważa swojego największego wroga – Octopusa Doctora. Łotr szykuje pułapkę – chce zwalić słynny posąg na Spider-Mana. Superbohater przejrzewa jednak złowrogi plan ośmiornicy, podsłuchując jego monolog.
Między zaciekłymi wrogami dochodzi do walki, której przypatrują się z ulicy klony cioci May. Octopus Doctor chwyta Pająka mackami. Ten łapie siecią przelatującego w pobliżu gołębia i rozbija ptaka na głowie ośmiornicy. Złoczyńca zaczyna bombardować Pająka wzorami matematycznymi, ale ten, myśląc o cioci May i zmarłym wujku, znajduje w sobie siłę, by się podnieść i strącić Octopusa do wody.
Następnego dnia Peter czyta w gazecie o zabiciu gołębia przez Spider-Mana i relaksuje się w towarzystwie swoich wielu dziewczyn. Zaczepia go Jameson. Przebrany za Kravena wydawca żąda od niego kolejnych pająków. Jego gniew sprawia, że szklanka z koktajlem pitym przez Petera eksploduje. Oblany napojem Parker stwierdza, że z wielką mocą idzie w parze… wielka moc.
Scenariusz: Keaton Patti
Rysunki: Dan Hipp
Tusz: Dan Hipp
Kolory: Dan Hipp
Litery: VC’s Joe Caramagna
Recenzja
Wydanie jubileuszowego numeru Amazing Spider-Mana zbiega się z końcem pierwszego roku pracy Nicka Spencera przy tym legendarnym tytule. Dla czytelników 25 w numeracji serii oznacza jednak możliwość przeczytania 60-stronicowego komiksu z główną historią i pobocznymi opowiastkami. Oczywiście za to wszystko trzeba nieco więcej niż zwykle wysupłać z kieszeni ($8), ale to już norma na rynku. Pytanie, czy „komiksisko” jest warte tych pieniędzy. Choć mogłoby być lepiej, to jego lektury nie można sobie darować.
Nie ulega kwestii, że najważniejszą część pogrubionego komiksu stanowi bezpośrednia kontynuacja opowieści z poprzedniego numeru. Właśnie, kontynuacja to trochę słowo na wyrost. Zabrakło w niej bowiem przemyśleń Spider-Mana na temat zabójstwa Mysterio czy rozmowy Petera i Mary Jane o upiorze ze snu. Tak jakby sprawy w ogóle nie było. Być może oboje już to omówili i jakoś przetrawili za kulisami, ale wypadało czytelnikom pozwolić za nie zajrzeć, aby mogli poznać wnioski, do jakich doszła para.
Niewątpliwie kryteria kontynuacji spełnia wymierzona w Spider-Mana i Mary Jane intryga Kindreda i służącego mu niechętnie Mysterio. Na podstawie wyglądu, zachowania, mocy i wypowiedzi tajemniczego demona w tym komiksie zdobywamy kolejne poszlaki na temat jego tożsamości, ale nie są one na tyle wystarczające, byśmy mogli go już zdemaskować. Zatem mimo kreowanego przez wydawnictwo hype’u zagadka wysłannika piekieł wciąż pozostaje nierozwiązana. Najważniejsze jednak, że sceny z udziałem Kindreda kradną numer i to chyba najlepsza rekomendacja dla tej enigmatycznej postaci.
Z początku komiksu do omówienia pozostaje jeszcze sprawa rzekomo zamordowanego Mysterio. Niektórzy czytelnicy na forach w sieci trafnie przewidzieli, że ten brutalny mord nie jest tym, czym się wydaje, i rzeczywistość potwierdziła ich podejrzenia. W sumie dobrze się stało, że tak się stało, bo tworzą się przez to warunki do skręcenia diabelskiej intrygi w interesującym kierunku. Jedynie pewne rzeczy pozostają nie do końca wyjaśnione. Dlaczego Kindred nie wyczuł od razu podstępu? A może przejrzał mistyfikację, tylko musiał udawać, bo miał widza w postaci śpiącego Parkera? Zabić i tak musiał, chcąc chronić swoją prawdziwą tożsamość – i dobrze, że to akurat mocno wybrzmiało na stronach tego komiksu.
Dalej historia skupia się na nieświadomych jeszcze ofiarach złowieszczego duetu: Spider-Manie i Mary Jane Watson. I tu zaskoczenie – wbrew zapowiedziom żadne nie przychodzi na ratunek drugiemu. Zamiast tego każde przeżywa własną przygodę i zmaga się z innym zagrożeniem. Komiks przedstawia więc dwie toczące się równolegle historie, a wyniesione z nich doświadczenia skłaniają ich bohaterów do podjęcia życiowych decyzji. Co ciekawe, dłuższa, ale i bardziej wciągająca jest część poświęcona Mary Jane, która musi sprytem pokonać przeciwniczkę z supermocami. Taki ruch scenarzysty może dziwić, ale staje się jasny jak słońce w świetle zapowiedzianej na tegorocznym konwencie w San Diego miniserii The Amazing Mary Jane!
Dotyczący Spider-Mana wątek można potraktować jako epilog epilogu Hunted, ponieważ zamyka on temat Curta Connorsa, którego losy po wyzwoleniu Lizarda i ocaleniu syna domagały się postawienia kropki nad „i”. Tym razem Spider-Man nie sypie żartami (no, może trochę), bo musi wyciągnąć z dołka przyjaciela o samobójczych zamiarach, więc ucieka się do inspirującej i przekonującej przemowy o życiu (kompozycyjnie w tym samym czasie w teatrze swoją o aktorstwie wygłasza MJ). Koniec końców, wszystko kończy się happy endem. Największy zarzut można mieć za to do pomysłu, że to Connors zbudował te wszystkie fantastyczne roboty strażnicze – robotyka nigdy nie była jego specjalizacją, a tu proszę, poziom Starka.
Kto czyta najnowsze produkcje komiksowe ze stajni Marvela, pewnie zauważył, że wydania jubileuszowe to nie tylko więcej stron i dodatków, ale także często foldery reklamowe przyszłych projektów wydawniczych. 25 numer Amazinga nie jest tu wyjątkiem, bo zawiera punkty wyjścia do majaczących na horyzoncie nowych historii i tytułów. Poza wspomnianą już The Amazing Mary Jane (powrót ukochanej Spider-Mana do aktorstwa), szykuje się team-up z Dr Strangem (sprawa niezwykłych lokatorów z magazynu), starcie z damskim wcieleniem Sinister Syndicate (przyszłe numery Amazinga) czy nowy projekt z uniwersum 2099 (lądowanie w Earth-616 futurystycznego Spider-Mana 2099, czego chyba nikt się nie spodziewał).
Na koniec kilka słów o dodatkowych historyjkach. Pierwsza z nich zaczyna się nawet fascynująco. Jest północ, Spider-Man wraca na chatę, a Jameson ma do niego tak pilną sprawę, że czekał na niego w mieszkaniu, wcześniej wyłamując drzwi wejściowe łomem. Sprawa – magazyn, z którego wydobywają się dziwne dźwięki i tajemnicze światła. Jest wkręta, ale zainteresowanie spada z chwilą poznania lokatorów. Mimo wszystko postać Spider-Man niezbyt pasuje do tych utworów o magii i czarach.
Drugi dodatek jest już ciekawszy, ale nie tyle pod względem treści – bo ta jest pokręcona – ile oryginalnego pomysłu na wykonanie. Otóż niby napisał ją bot komputerowy na podstawie komiksów o Spider-Manie, a tak naprawdę zrobił to komik, który zasłynął w sieci udawaniem programu udającego człowieka. Do wymyślonego przez niego scenariusza, który w ogóle nie trzyma się kupy, Dan Hipp wykonał kreskówkowe rysunki i tak powstała historia napisana jakby przez małe dziecko. Za całość niech będzie 4 pajączki.
Ocena:
Autor: Dawidos