The Amazing Spider-Man #16
Numer: The Amazing Spider-Man #16
Tytuł: Before Dead No More, Part One: Whatever the Cost
Wydawnictwo: Marvel Comics 2016
Data wydania: Październik 2016
Scenariusz: Dan Slott
Rysunki: Giuseppe Camuncoli
Tusz: Cam Smith
Kolory: Marte Gracia
Litery: VC’s Joe Caramagna
Okładka: Alex Ross
Asystent redaktora: Devin Lewis
Redaktor: Nick Lowe
Redaktor naczelny: Axel Alonso
Naczelny dyrektor kreatywny: Joe Quesada
Wydawca: Dan Buckley
Producent wykonawczy: Alan Fine
Cena: $3.99
Przedruk PL: Amazing Spider-Man: Globalna Sieć, Tom 4
Streszczenie
Mount Sinai Hospital. Jonah, May i Peter przychodzą w odwiedziny do leżącego w szpitalu Jay’a Jamesona Seniora. Opiekujący się nim Dr McCray tłumaczy że, leczy się on od dawna na rzadką chorobę dziedziczną. Po tym jak bliscy pacjenta wychodzą z pokoju, zgłasza się do nich Dr Rita Clarkson. Reprezentująca firmę New U Technologies kobieta oferuje im nowatorską metodę leczenia. Jonah, nie chcąc, by jego ojciec stał się świnką doświadczalną, odrzuca propozycję i zdenerwowany opuszcza szpital. Peter prosi jednak Ritę o podesłanie materiałów na temat tej innowacyjnej terapii, po czym zachęcany przez ciotkę wraca do służbowych obowiązków.
Edmond, Oklahoma. W jednym z zakładów chemicznych Parker Industries dochodzi do eksplozji. Tymczasem, podczas lotu prywatnym odrzutowcem do San Francisco, podekscytowany Peter, rozmawiając zdalnie z Anną Marconi, zachwyca się technologią New U, która polega na klonowaniu organów w oparciu o DNA pacjentów, lecz w taki sposób, że wyhodowane narządy wolne są od wszelakich defektów genetycznych. Choć Marconi podchodzi sceptycznie do tej techniki, Parker jest chętny zaangażować swoją firmę w ten projekt, widząc w myślach miliony ocalonych ludzi.
Londyn. Towarzyszący Annie robot Living Brain również widzi ogromny potencjał w technologii New U. Marconi dziwi zainteresowanie maszyny omawianym tematem, ale nie ma pojęcia, że Living Brain przechowuje świadomość Dr. Octopusa. Debata o blaskach i cieniach rewolucyjnej procedury medycznej zostaje odłożona na później, gdy przerażona Anna prosi Petera o przełączenie się na aktualne wiadomości. Na wieść o eksplozji w Edmond prezes Parker Industries przekazuje pilotowi prośbę o niezwłoczną zmianę trasy.
Tajne laboratorium. Odziany w czerwony garnitur, z maską anubisa na twarzy, Miles Warren/Jackal z pomocą Lizarda i jego żony Marthy Connors przygotowuje Maxa Dillona do zabiegu, który ma przywrócić mu moce Electro. Gdy „pacjent” zaczyna się wahać, Jackal, który szczyci się tym, że podbił „życie i śmierć”, pstryknięciem palców przyzywa do pomieszczenia Francine, kobietę, którą kiedyś zginęła przez Electro w nieszczęśliwym wypadku (The Amazing Spider-Man #2). Widząc przyjaciółkę żywą, Dillon wyzbywa się wątpliwości i oddaje się na służbę Jackala. Martha zwraca uwagę profesora na kanał z wiadomościami. Miles, słysząc o wypadku w Edmond, upewnia się, czy jego wspólnicy nie mieli z tym nic wspólnego, a gdy do akcji wkracza Spider-Man, zaciekawiony zaczyna wysłuchiwać relacji z tego wydarzenia.
Edmond. Dowiadując się od policjanta o tym, że w płonącym budynku wciąż przebywa sześcioro ludzi, Spider-Man, który przyjechał na miejsce motorem Spider-Cycle, wyrusza na akcję ratunkową. Do wnętrza zakładu przedostaje się, wybijając pojazdem szybę w jednym z okien. Tam, przy użyciu pajęczyny, pomaga po kolei pracownikom fabryki wydostać się na zewnątrz. Kiedy słyszy, że w budynku została jeszcze osoba, Jerry Salteres, wyrusza na jego poszukiwania. Zaginionego mężczyznę odnajduje pod stertą gruzu. Choć ten apeluje, by zaniechał akcji ratowniczej i uciekał, superbohater nie rezygnuje i nadludzkim wysiłkiem podnosi przygniatający go ciężar. Zanim dochodzi do kulminacyjnego wybuchu, Pająk i Jerry uciekają na motocyklu, przy czym Salteres nagle mdleje.
2 godziny później. W szpitalu Spider-Man poznaje Emmę i Leo, żonę i syna Salteresa. Lekarz ma im do przekazania niestety złą nowinę – Jerry umiera, gdyż wdychane na miejscu wypadku środki chemiczne uszkodziły mu płuca i serce. Ponieważ może go uratować tylko cud (kilka przeszczepów naraz), Spider-Man postanawia zadzwonić do Dr. Clarkson. Kiedy ukryty w schowku na mopy, bez maski na twarzy, wyjaśnia jej całą sytuację, ta oświadcza, że musi skonsultować się ze swoim przełożonym. Okazuje się nim być Jackal, który mimo że jego plan nie zakładał takiego wariantu, po namyśle zgadza się spełnić prośbę Parkera, chcąc, by ten posmakował ich „magii”.
Parker wysyła samolot po naukowców z New U. Kiedy chirurdzy operują Jerry’ego, Peter, jak przystało na zatroskanego o losy pracownika pracodawcę, wraz z Emmą i Leo oczekuje na wieści o stanie zdrowia mężczyzny. Po kilku godzinach lekarze informują, że operacja się udała, a Jerry czuje się dobrze. Żona i syn odwiedzają leżącego w łóżku rekonwalescenta. Ten zaprasza też do środka Parkera, któremu pragnie podziękować za sfinansowanie ratującej życie bardzo kosztownej operacji. Kiedy Peter wymienia z Salteresem uścisk dłoni, pajęczy zmysł daje o sobie znać. Parker zaczyna rozmyślać, co zespół New U zrobił naprawdę jego pracownikowi.
Później. W tajemnicy przed resztą rodziny Jonah Jameson spotyka się z Dr Clarkson w siedzibie New U w San Francisco. Przeprasza za swoje wcześniejsze zachowanie i deklaruje, że poświęci wszystkie oszczędności na ratowanie życia swego ojca. Badaczka wspomina, że mógłby wypromować ich technologię za pośrednictwem swojego programu w The Fact Channel. Ponieważ widzi, że Jonah wciąż nie jest do końca przekonany, oznajmia mu, że przygotowano dla niego pokaz, który udowodni, że dla ich firmy nie ma rzeczy niemożliwych. Kiedy wykonuje gest palcami, oczom Jamesona ukazuje się jego zmarła żona, Marla Madison!
Recenzja
Od początku tej serii wylewano po cichu fundamenty kolejnego wielkiego eventu w uniwersum Spider-Mana. Teraz w ciągu dnia, a nie pod osłoną nocy, buldożery i koparki pracują już intensywnie na placu budowy. Świadczy o tym zdobiący okładkę tego komiksu nagłówek Before Dead No More, który inauguruje prolog do wydarzenia Dead No More: The Clone Conspiracy. Jak wskazuje jego nazwa, twórcy odkurzają kontrowersyjny motyw z klonami, ale tym razem klonowanie ma mieć jeszcze większy koloryt, bo Jackal, specjalista w tej dziedzinie, sklonuje całe zastępy ludzi.
Komiks ma nieszablonową konstrukcję fabularną – nie ma tutaj widowiskowego pojedynku z super-łotrem, jest za to konwencjonalna akcja ratunkowa, pozwalająca pokazać tytułowego bohatera z perspektywy zarówno wybawiciela zwykłych ludzi, jak i odpowiedzialnego pracodawcy. Co więcej, to zupełny przypadek sprawia, że knujący potajemnie intrygę Jackal lekko koryguje swój plan. I jak to zwykle bywa w takich sytuacjach, mamy więcej pytań niż odpowiedzi, zwłaszcza w kontekście motywacji czarnego charakteru i najróżniejszych aspektów jego przedsięwzięcia.
W komiksie pierwszy (dla oka czytelnika) test przechodzi zaprezentowany w 3 numerze serii motocykl Spider-Cycle. Jednak od pokazu możliwości kolejnego wymyślnego pojazdu we flocie Spider-Mana znacznie lepszym wizualnym smaczkiem była dla mnie scena ocalenia uwięzionego pod gruzami pracownika zakładu chemicznego Parker Industrioes w Oklahomie. Nie tylko dlatego, że pokazała, jak silny duchem jest Spider-Man, ale także ze względu na wyraźne odwołanie do kultowej sekwencji z pamiętnego i wychwalanego pod niebiosa komiksu The Amazing Spider-Man #33.
A co wywołało mój niesmak? Cóż, nieco zirytował mnie fakt, że Peter Parker łyknął najnowszą technologię w dziedzinie transplantacji ludzkich narządów równie szybko jak przysłowiowy młody pelikan. Oto na rynku pojawia się rewolucyjny patent nieznanej mu wcześniej firmy, a on już marzy o jego wykupieniu i rozpowszechnieniu tej terapii medycznej na całym świecie. Gdzie tu pewna doza sceptycyzmu, jaką powinien cechować się roztropny i przezorny biznesmen?
Jest też jeszcze kwestia pajęczego zmysłu, który reaguje na… wszczepione organy! Od dawna dostrzegam niekonsekwencję w posługiwaniu się tym narzędziem przez scenarzystę Dana Slotta. Przykład? Pajęczy zmysł „milczał”, jak pierwszoplanowy bohater spotykał się z szpiegującą dla wyrachowanego złoczyńcy dziewczyną z pracy (Lian Tang), ale kilka przeszczepów (nie przeczę, że ze źródła słusznie wzbudzającego podejrzenia) sprawiło, że rozdzwonił się jak budzik zrywający na nogi człowieka z samego rana. Trochę pomyślunku by się przydało!
Przyznam, że wbrew wielu opiniom przepadałem za poplątanymi i wlekącymi się historiami o klonach z lat 90. i wciąż darzę je dużym sentymentem. Dlatego chętnie dam szansę kolejnej sadze opartej na tym odjazdowym i ryzykownym motywie. Pierwszy odcinek prologu do tego prowokacyjnego wydarzenia oceniam jako komiks z zauważalnymi wadami, ale w ogólnym odbiorze całkiem udany, stąd przyzwoita nota w postaci 4 pajączków.
Ocena:
Autor: Dawidos