Numer: The Amazing Spider-Man #4
Tytuł: Brak
Wydawnictwo: Marvel Comics 2014
Data wydania: Wrzesień 2014
Scenariusz: Dan Slott
Rysunki: Humberto Ramos
Tusz: Victor Olazaba
Kolory: Edgar Delgado
Litery: Chris Eliopoulos
Okładka: Humberto Ramos & Edgar Delgado
Pomocnik redaktora: Ellie Pyle
Redaktor: Nick Lowe
Redaktor naczelny: Axel Alonso
Naczelny dyrektor kreatywny: Joe Quesada
Wydawca: Dan Buckley
Producent wykonawczy: Alan Fine
Cena: $3.99
Przedruk PL: Amazing Spider-Man, Tom 1

Streszczenie

Parker Industries. W trakcie testów sieci zaprojektowanej do schwytania Electro, zadowolony z przebiegu prac Peter otrzymuje na swój telefon priorytetową wiadomość od Avengers. Szczęśliwy z faktu, że drużyna nadal go potrzebuje, czmycha z firmy przebrany za Spider-Mana i Anna znowu musi jakoś wytłumaczyć Sajani jego nieobecność.

Manhattan. Po pokonaniu Exterminatrix i jej armii Spider-Man słyszy od towarzyszy walki, że Uatu The Watcher został brutalnie zamordowany. Ożywienie oka Uatu przez Orba (wspólnika Exterminatrix) sprawia, że przebywający w zasięgu jego rażenia Peter poznaje prawdę o tym, że radioaktywny pająk, który podarował mu pajęcze super-moce, ukąsił również niejaką Cindy Moon, a jej zaniepokojeni rodzice oddali ją pod opiekę Ezekiela Simsa, który ze znanych sobie powodów zamknął ją i odizolował od całego świata.

Przypominając sobie słowa Madame Web o drugim Spider-Manie, który mógłby go zastąpić (The Amazing Spider-Man #673), wstrząśnięty Pająk bez chwili zwłoki wyrusza do starej kryjówki Ezekiela, w której i on miał być odizolowany w bunkrze na najwyższym piętrze (The Amazing Spider-Man #32/#473). Po wysłuchaniu automatycznej wiadomości od nieżyjącego właściciela wieżowca i wpisaniu na panelu kodu (616001), jaki ujrzał w myślach podczas incydentu z okiem Uatu na Manhattanie, wypuszcza Cindy na wolność. Kobieta jest jednak zła na niego za otwarcie drzwi, ponieważ boi się, że teraz Morlun bez problemu ją dopadnie. Rzeczywiście, w willi położonej na odludziu, bardzo daleko od Nowego Yorku, czarnowłosy mężczyzna, przypominający sylwetką Morluna, wyczuwa nosem obecność „Narzeczonej Pająka” i stwierdza, że czas rozpocząć „Wielkie Polowanie”.

W podziemnym bunkrze Spider-Man, będący pod wrażeniem siły, szybkości i refleksu szarpiącej się z nim Cindy, wyjawia jej, że Morlun nie żyje. Na wieść o tym kobieta popada w hurraoptymizm i postanawia wyjść na miasto, którego tak długo nie widziała na własne oczy. Kiedy Peter sugeruje jej, że potrzebuje stroju do ochrony swej tożsamości, Cindy tka kostium ze swojej organicznej sieci i każe tytułować się Silk. Peter i Cindy wychodzą na świeże powietrze. Kobieta chce koniecznie zajrzeć w pewne miejsce. Spider-Man ledwo dotrzymuje jej kroku. Tymczasem Black Cat, która współpracuje z Electro, szpieguje personel Parker Industries i uprowadza Sajani z siedziby firmy.

Goniąc Silk, zdyszany Spider-Man zauważa ze zdziwieniem, że jego pajęczy zmysł przyciąga go do niej. Cindy popada w chandrę, gdy odkrywa, że w jej dawnym domu mieszka obca jej rodzina. Spider-Man próbuje ją pocieszyć i obiecuje, że wspólnie poszukają jej bliskich. Silk pyta o to, kiedy zginął Morlun. Gdy słyszy, że łowca Pająków zginął dwa razy, dostaje szału i uderza Spider-Mana w twarz, nazywając go kretynem. Krzyczy, że Morlun może powrócić i zagrozić im wszystkim, a jej poświęcenie poszło na marne. Po tym jak przyciąga do siebie Spider-Mana ostro zakończoną nicią, nagle uspokaja się i przestaje cokolwiek mówić. Pajęczy zmysł Petera zaczyna buzować jak nigdy dotąd. Ku zaskoczeniu obojga Spider-Man i Silk lądują na dachu w namiętnym pocałunku.

Recenzja

Oto komiks otwierający formalnie historię, wokół której w ostatnich miesiącach zrobił się niezły szum medialny. Zeszyt ten, będący częścią crossoveru Original Sin, przedstawia pierwsze spotkanie Spider-Mana ze swoją żeńską wersją, której egzystencję ukrywano przed całym światem. W uniwersum nigdy nie brakowało Kobiet-Pająków, ale w tym konkretnym przypadku nie mamy do czynienia z klonem, naśladowczynią czy nastolatką. Cindy Moon alias Silk to rówieśniczka Petera Parkera, ukąszona przez tego samego radioaktywnego pająka i wyposażona w podobny zestaw super-mocy, który niekiedy przewyższa poziomem potencjał jej męskiego odpowiednika. Wreszcie, ten numer można traktować jako nieoficjalną zapowiedź nadchodzącego crossoveru Spider-Verse, czego wyrazem są słowa o otwarciu sezonu polowań na Pająki, wypowiedziane przez pewną znajomą postać.

Komu podobał się okres w historii Spider-Mana, w którym filozoficznie dyskutowano o genezie mocy Petera Parkera, będzie bardzo zadowolony z lektury tego komiksu. Garściami czerpie on z dorobku J. Michaela Straczynskiego, przypominając o Ezekielu i Morlunie, czyli kluczowych postaciach tamtej, kultowej w niektórych kręgach, ery. Mnie jako osobie przywiązującej wagę do kanonu zawsze podobają się odnośniki do przeszłości i doceniam starania tych twórców, którzy nie zapominają o pracy wykonanej przez swoich poprzedników. Nie dostrzegłem też większych sprzeczności między obecnym status quo, a minionymi wydarzeniami, może poza faktem, że Spider-Man wyczuł obecność Cindy w wieżowcu Ezekiela, gdy się do niego zbliżał, a przy swojej poprzedniej wizycie w budynku jego pajęczy zmysł nie powiadomił właściciela o tej okoliczności. Takie „potknięcia” są nieuniknioną konsekwencją komiksowych retconów.

Bez komentarza nie można pozostawić zakończenia, którego nie byłem w stanie przewidzieć. Taki nagły przypływ uczuć jest czymś bardzo rzadkim, zwłaszcza w przypadku postaci Spider-Mana. W grę wchodzą jednak mistycyzm i fatum, a gdy weźmie się pod uwagę, że Silk zostaje określona mianem „Narzeczonej Pająka”, to wówczas ostatnia strona komiksu nabiera nieco innego wydźwięku. Czekam zatem cierpliwie na rozwój wydarzeń.

Ocena:

Autor: Dawidos