The Amazing Spider-Man #20.1
Numer: The Amazing Spider-Man #20.1
Tytuł: Spiral: Conclusion
Wydawnictwo: Marvel Comics 2015
Data wydania: Październik 2015
Scenariusz: Gerry Conway
Rysunki: Carlo Barberi
Tusz: Juan Vlasco
Kolory: Israel Silva
Litery: VC’s Joe Caramagna
Okładka: Yasmine Putri
Asystent redaktora: Devin Lewis
Redaktor: Nick Lowe
Redaktor naczelny: Axel Alonso
Naczelny dyrektor kreatywny: Joe Quesada
Wydawca: Dan Buckley
Producent wykonawczy: Alan Fine
Cena: $3.99
Przedruk PL: Brak
Streszczenie
Rejon 3 komisariatu na Manhattanie. Od godz. 09:33 do godz. 14:02 rewir staje się areną starć gangów Tombstone’a i Hammerheada oraz napadów i rozbojów dokonywanych przez Goblin Kinga i jego Goblin Nation, Kangaroo i Shockera, Tarantulę, Cyclone’a, White Rabbit oraz Spota. Spider-Man asystuje nowojorskiej policji i SWAT w interwencjach mających na celu opanowanie sytuacji.
Black Cat napada na Spider-Mana i oskarża go o zainicjowanie wraz z Wraith kaskady wydarzeń, które doprowadziły do anarchii w mieście. Felicia deklaruje, że zamierza wykorzystać ten chaos do umocnienia swojej pozycji w półświatku, zanim zrobi to syndykat Mister Negative’a. Po wymianie ciosów z Pająkiem zamaskowana kryminalistka ucieka. Spider-Man rezygnuje z pościgu za nią, gdyż chce dopaść prawdziwego winowajcę – Mr. Negative’a.
Godz. 16:18. Restauracja w Chinatown. Wraith przybywa wymierzyć „sprawiedliwość” przywódcy Inner Demons. Mr. Negative na wieść o śmierci Donalda (The Amazing Spider-Man #19.1) i morderczych zamiarach Yuri Watanabe nakazuje swoim ludziom pozbycie się Wraith, po czym salwuje się ucieczką. Do walki z jego poplecznikami dołącza wkrótce Spider-Man, który nadal wierzy, że może sprowadzić dawną przyjaciółkę na dobrą drogę. Yuri ściąga maskę i przyznaje, że po zabójstwie Donalda zaznała niespotykanej wcześniej wolności. Odtrąca pomoc Spider-Man, wymierzając mu solidnego kopniaka.
Wraith wznawia pościg za Mr. Negativem. Uciekający Martin Li hipnotyzuje przypadkowych uczestników miejscowej parady i nasyła ich na Watanabe. Spider-Man wyciąga ją z tłumu bezwolnych ludzi, nie chcąc, by komuś z jej powodu stała się krzywda. Na wolnej przestrzeni Parker zwierza się Yuri, że popełnił błąd, nie chcąc przyznać przed samym sobą, kim się ona staje, przez co było już za późno, by jej pomóc. Dodaje, że reszta winy spoczywa po jej stronie, po czym chwyta ją i wymierza jej cios, po którym Yuri ląduje na pobliskim dachu i traci przytomność.
Godz. 17:19. W zaułku Spider-Man dopada Mr. Negative’a i nokautuje go jednym ciosem. „Zepsuci” przez niego ludzie odzyskują trzeźwość myślenia. Do godziny 17:58 zamieszki podsycane przez Inner Demons zostają stłumione, a wojna gangów zakończona. Spider-Man wraca na miejsce, gdzie zostawił związaną siecią Wraith. W pajęczynie tkwi jednak tylko jej kostium. Na innym dachu Yuri stoi z maską Wraith w dłoni i przygląda się nocnej panoramie miasta.
Recenzja
Gerry Conway postawił kropkę nad „i” – być może nie zaserwował nam perfekcyjnego zakończenia tej historii, ale za to sprezentował nam komiks z ekspresowym tempem akcji i ciągłą walką przeplataną filozoficznymi wywodami Spider-Mana, który musi nie tylko zażegnać kryzys, jakim jest apogeum wojny gangów, ale również powstrzymać mordercze zapędy upadłej superbohaterki – Wraith.
Komiks rozpoczyna się sekwencją kadrów przedstawiających kolejno konflikty, z jakimi musi uporać się Nowy York. Każdy z nich wywołany jest przez innego super-łotra. Dzięki temu jakże prostemu zabiegowi autor podkreśla, że w mieście zapanował istny chaos, a każda z rywalizujących frakcji przestała się bawić w podchody i na bezczelnego stara się wydrzeć coś dla siebie. Wprawne oko spostrzeże, że ich akcjom przypatrują się wysłannicy Mr. Negative’a – Inner Demons, których sylwetki są mniej lub bardziej poukrywane na tych kadrach.
Przed wielkim starciem wspomnianym w oficjalnym opisie komiksu Spider-Man musi najpierw rozmówić się z Black Cat. Jeszcze raz wyrażę ubolewanie, że Gerry Conway nie jest etatowym scenarzystą, ponieważ kreowana przez niego Felicia Hardy w roli szefowej własnego gangu wypada o wiele bardziej przekonująco niż zimna jak lód niedoszła zabójczyni w wydaniu Dana Slotta (The Amazing Spider-Man #16–18).
W każdym razie, po wysłuchaniu kolejnych żalów i pretensji ze strony dawnej przyjaciółki, Spider-Man staje wreszcie do konfrontacji z drugą wrogą mu znajomą – Wraith, która po zamordowaniu człowieka osunęła się w mrok na tyle, że można ją już tylko fizycznie powstrzymać, a nie nawrócić moralizatorskim kazaniem. Trzeba pogratulować scenarzyście, że nie poszedł na łatwiznę i zamiast klasycznego happy endu zdecydował się pozostawić czytelnika z gorzkim zakończeniem, przy czym jest ono otwarte, co zostawia furtkę na ewentualny sequel.
Mój główny zarzut wobec tego komiksu? Z zupełnie niezrozumiałych dla mnie powodów twórca tej opowieści splamił wizerunek Mr. Negative’a. Z diabolicznego gangstera, który swoimi knowaniami podpalił beczkę prochu, na jakiej siedział nowojorski półświatek, uczynił przerażonego mięczaka, który w panice ucieka przed żądną odwetu Wraith i ostatecznie zostaje potraktowany przez Spider-Mana w zaułku jak pospolity złodziej damskich torebek. Chciałbym w tym miejscu przypomnieć, że Negative dysponuje nadludzką siłą i innymi super-mocami, więc nie widzę powodów, dla których miałby zwiewać gdzie pieprz rośnie przed wściekłą kobietą, która, choć świetnie wyszkolona w walce wręcz, jest zwykłym człowiekiem w kostiumie z kilkoma efekciarskimi gadżetami pod ręką.
Konkluzja. Bardzo chętnie poczytam kolejne utwory Conway’a, jakie do napisania zleci mu Marvel. Spiral był ciekawym projektem z dojrzałym Spider-Manem, pogłębioną psychologicznie Yuri Watanabe/Wraith i galerią paskudnych, acz adorowanych przez większość czytelników super-łotrów. Z uwagi na „zgrzyt” z Mr. Negativem wystawiam finałowemu odcinkowi tej historii ocenę dobrą.
Ocena:
Autor: Dawidos