The Amazing Spider-Man #16.1
Numer: The Amazing Spider-Man #16.1
Tytuł: Spiral: Part One
Wydawnictwo: Marvel Comics 2015
Data wydania: Maj 2015
Scenariusz: Gerry Conway
Rysunki: Carlo Barberi
Tusz: Juan Vlasco
Kolory: Israel Silva
Litery: VC’s Joe Caramagna
Okładka: Arthur Adams & Sonia Oback
Asystent redaktora: Devin Lewis
Redaktor: Nick Lowe
Redaktor naczelny: Axel Alonso
Naczelny dyrektor kreatywny: Joe Quesada
Wydawca: Dan Buckley
Producent wykonawczy: Alan Fine
Cena: $3.99
Przedruk PL: Brak
Streszczenie
Podczas wieczornego patrolu Spider-Man zauważa zgrupowanie sił policyjnych w pobliżu zdemolowanego budynku. Postanawia włączyć się do akcji, którą kieruje kapitan Yuri Watanabe. Jak się okazuje, jej dawny mentor – detektyw Teddy Rangel – otrzymał od tajnego informatora cynk, że Tombstone pragnie wzniecić kolejną wojnę gangów, a w tym miejscu gromadzi potrzebną do tego armię i uzbrojenie. Niespodziewanie w stronę radiowozów padają strzały. Spider-Man ratuje życie Yuri, lecz detektyw Rangel zostaje postrzelony.
W oblężonym budynku Tombstone przeprowadza egzekucję nadgorliwego podwładnego, który rozpoczął strzelaninę z policją. Reszcie swoich ludzi nakazuje wystrzelać wszystkich co do nogi. W ogniu kul Spider-Man wpada do kryjówki Lincolna i rozbija cały gang, łącznie z hersztem, który uderzony wylatuje przez okno i ląduje w pobliskiej rzece. Ciężko ranny Rangel zostaje zabrany przez karetkę do szpitala. Yuri martwi się o los swego dobrego przyjaciela.
8 dni później. Z powodu błędów (brak tożsamości informatora) w nakazie przeszukania sąd wypuszcza Tombstone’a na wolność. Komisarz Yaborough przypisuje Yuri całą winę za niepowodzenie w tej sprawie i wzywa ją na dywanik w celu złożenia wyjaśnień.
W szpitalu sfrustrowana Watanabe czuwa przy łóżku leżącego w śpiączce Rangela. Wizytę składa jej Peter Parker, którego firma instaluje w placówce nowy system zasilania. Yuri dzieli się z nim swoimi przemyśleniami i wątpliwościami odnośnie pracy w zbiurokratyzowanej policji. Dyskusję przerywa alarm informujący o stanie zagrożenie życia – serce Rangela przestało bić.
W czasie pogrzebu Rangela pogrążoną w zadumie Yuri zaczepia Mister Negative, który zdradza, iż to on był źródłem informacji dla zmarłego detektywa. Szef mafii wręcza jej kopertę ze zdjęciami, na których widać, jak sędzia Howell, który zwolnił Tombstone’a z aresztu, kupuje narkotyki od człowieka z gangu Lincolna. Watanabe zanosi fotografie do swojej przełożonej, jednak Yaborough stwierdza, że to za słaby dowód, by postawić sędziego w stan oskarżenia.
Po wyczerpaniu prawnych możliwości Yuri postanawia wznowić działalność mścicielki w kostiumie, Wraith, którą zawiesiła po upadku Superior Spider-Mana, ponieważ pragnęła działać wyłącznie w ramach prawa. Skacząc po dachach, trafia na Spider-Mana, który zgadza się jej pomóc w śledztwie. Razem docierają na wysokie piętro nieukończonego jeszcze wieżowca, gdzie Tombstone magazynuje narkotyki – Wraith liczy, że znajdzie tam jakiś dowód obciążający sędziego Howella. Oboje napotykają na silny opór ze strony gangsterów. Kiedy Spider-Man zostaje zmuszony zatrzymać zbłąkany pocisk wystrzelony z granatnika przeciwpancernego, Yuri spuszcza łomot bandytom i używa wyrzutni do wysadzenia drzwi od skarbca. Jak się okazuje, ukrywał się tam Tombstone, który stracił przytomność, rzucony podmuchem eksplozji.
Po powrocie na piętro budynku Spidey piętnuje Wraith za wystrzał z wyrzutni, który mógł kogoś zabić. Głucha na jego krytykę Yuri przeszukuje akta i znajduje listę klientów Tombstone’a, na której widnieje nazwisko nieuczciwego sędziego. Zadowolona z siebie rozstaje się ze Spider-Manem w atmosferze konfliktu. Jej ucieczkę z wieżowca obserwuje na dole, przy zaparkowanym samochodzie, Mr. Negative.
Recenzja
Z niekłamanym zadowoleniem przyjąłem wiadomość o namówieniu legendarnego scenarzysty komiksów, jakim jest Gerry Conway, do tymczasowego powrotu do pracy w wydawnictwie Marvel Comics. Kontynuator dzieła Stana Lee, jeden z pomysłodawców śmierci Gwen Stacy i współtwórca oryginalnej Sagi Klonów tworzy godną zaufania markę, zachęcającą do kupna cyklu podpiętego wypróbowaną już marvelowską „metodą jedynki” pod głównonurtową serię.
Spiral to opowieść rozgrywająca się w klimatach, w których Conway czuje się jak ryba w wodzie. Jest to kolejna wersja wojny gangów, motywu zajmującego poczesne i zasłużone miejsce w czołówce komiksowych przygód Spider-Mana, z udziałem aktualnych graczy na czarnym rynku (Mister Negative, Tombstone, Black Cat, Hammerhead), walczących o spory kawałek tortu do skonsumowania po emigracji Kingpina z Nowego Yorku i upadku jego twierdzy Shadowland.
Z tego zeszytu, mimo zastosowania nowoczesnej techniki sztuki komiksowej, bije klasyczny styl dawnych historii obrazkowych, za które wielu czytelników pokochało postać Spider-Mana. Tematyka nawiązującą do reguł przestępczego świata, przesiąkniętego przemocą i korupcją, automatycznie wskazuje, do jakiego odbiorcy najnowsze dzieło Conway’a jest skierowane, czyli do starszego i dojrzalszego czytelnika. Raptem na 20 paru stronach skumulowano krwawą strzelaninę, tragiczną śmierć porządnego człowieka, podziemne intrygi, moralne rozterki, i konflikt ideowy, którego stronami stają się Spider-Man i Wraith. Co będzie dalej, można już tylko sobie wyobrazić, ale zdecydowanie warto poczekać na to, co przyniesie przyszłość.
Carlo Barberi wnosi bezcenny wkład w narrację, uatrakcyjniając lekturę tego komiksu przejrzystymi ilustracjami, kierującymi uwagę bardziej na dynamiczne postacie niż tło, które ma bardzo statyczny charakter. Spod jego ręki wychodzi wzbudzający respekt swoją posturą Tombstone oraz pełna determinacji Yuri Watanabe w okazale prezentującym się kostiumie Wraith. Spece od tuszu i kolorów też zasługują na oklaski za wykonaną pracę.
Pierwsza część Spiral potwierdza, że obecne postacie, motywy i wątki tworzące fundament współczesnego świata Spider-Mana, kryją w sobie ogromny potencjał, który można dobrze wykorzystać, pod warunkiem, że trafi on do obróbki w warsztacie renomowanego rzemieślnika. Na szczęście, takim znakomitym fachowcem jest Gerry Conway, który woli odsłaniać bardziej poważną twarz Spider-Mana, nie zabierając nic z jego uroku swojskiego superbohatera. Lektura kolejnych numerów pisanych przez tego scenarzystę to dla mnie coś tak oczywistego jak to, że po nocy wstaje dzień. Najwyższa ocena.
Ocena:
Autor: Dawidos