The Amazing Spider-Man #38
Numer: The Amazing Spider-Man #38 (#479)
Tytuł: The Conversation
Wydawnictwo: Marvel Comics 2002
Data wydania: Luty 2002
Scenariusz: J. Michael Straczynski
Rysunki: John Romita Jr.
Tusz: Scott Hanna
Kolory: Dan Kemp
Litery: Richard Starkings & Wes Abbott
Okładka: Kaare Andrews
Asystent redaktora: John Miesegaes
Redaktor: Axel Alonso
Redaktor naczelny: Joe Quesada
Wydawca: Bill Jemas
Cena: $2.25
Przedruk PL: Dobry Komiks 2/2005 – The Amazing Spider-Man 4/5
Przedruk PL 2: Wielka Kolekcja Komiksów Marvela #48
Przedruk PL 3: Amazing Spider-Man, Tom 1
Streszczenie
May odwiedza Petera w jego mieszkaniu. W ręku trzyma zniszczony kostium Spider-Mana. Kobieta domaga się od niego, by przestał ją okłamywać i wszystko wyjaśnił. Peter przyznaje się przed nią, że jest Spider-Manem oraz dlaczego do tej pory jej nie powiedział – bał się o nią. Kobieta jest zdziwiona, jednak rozumie go i prosi, by wyjaśnił jej dlaczego to robi.
Peter z początku waha się, jednak wyjaśnia May, że to on jest odpowiedzialny za śmierć wujka Bena. Kobieta nie może uwierzyć w co słyszy, jednak mówi mu, że to nie prawda. Przyznaje, że skrywała przed nim pewne wydarzenie.
Pewnego dnia pokłóciła się z Benem o drobnostkę, ten będąc dżentelmenem wyszedł z domu. Wtedy widziała go po raz ostatni. Przez te wszystkie lata trzymała to dla siebie, gdyż uważała, że to ona jest winna śmierci swojego męża. Oboje skrywali przed sobą prawdę. May decyduje, że skoro nie mogą wybaczyć sobie sami, to chociaż powinni wybaczyć sobie wzajemnie wszystkie kłamstwa i tajemnice. Peter po tym przyznaje, że to wielka ulga móc podzielić się z nią swoim doświadczeniem. Kobieta ma jeszcze jedno pytanie: jak to się stało, że Peter został Spider-Manem, bo jego rodzice nie przejawiali żadnych zdolności.
Dwie godziny i trzydzieści siedem minut później. Peter przyznaje, że May zniosła całą jego historię lepiej niż podejrzewał. Kobieta nie chce by oczerniano i źle mówiono o Peterze i zamierza coś z tym zrobić. Kobieta wychodzi, a Peter przebierając się w kostium cieszy się, z rozmowy ze swoją ciocią. Ruszając na patrol obiecuje sobie, że już nigdy jej nie okłamie.
Recenzja
Przed nami numer, w którym nie znajdziemy akcji, jednak Straczynski świetnie potrafi poradzić sobie i z takim wyzwaniem.
W życiu każdego człowieka przychodzą chwile, gdy ktoś odkrywa skrywaną tajemnicę i musi temat przegadać. Tym razem padło na Petera. May dowiedziała się o sekretnej tożsamości swojego wychowanka. Scenarzysta bardzo zgrabnie poprowadził rozmowę. Trochę żartów i trochę wzruszeń – czyta to się świetnie. Bardzo podoba mi się wątek, który Straczynski dodał do klasycznej historii śmierci wujka Bena. Okazuje się bowiem, że May również przez lata czuła się odpowiedzialna za śmierć swojego męża. Tu pojawia się moja wątpliwość co do zgodności historii. Z Amazing Fantasy #15 wiemy, że Ben zaskoczył włamywacza, który go zastrzelił. Użyto tam słowa „burglar”, co znaczy właśnie włamywacz, nie morderca, napastnik, czy ktokolwiek inny. To oznacza, że Ben zginął w domu. Może strzał padł po jego powrocie, bo gdy wrócił wszedł tylnymi drzwiami? Tego w sumie się nie dowiemy, jednak logicznie rzecz biorąc, tak by to wyglądało. W każdym razie, dopóki istnieje spójne wyjaśnienie to wszystko gra i mnie to pasuje.
Na pochwałę zasługuje też fakt, że Straczynski pominął opowieść Petera jak nabył swoje moce – to już wszyscy setki razy słyszeli – skupił się za to na reakcji May. Cała rozmowa przeprowadzona niezwykle zgrabnie i zakończona optymistycznie.
Świetna strona graficzna. Zazwyczaj długie rozmowy między bohaterami są pełne kadrów typu „kopiuj-wklej”, a rozmieszczenie dymków jest tak gęste, że mnogość tekstu może przytłaczać. Tutaj jednak wszystko jest wyważone, a sceny przedstawiane z różnych rzutów. Różnorodność kadrów w komiksach tego typu (przegadanych) jest możliwa dzięki temu, że postacie nie są statyczne, a poruszają się po otoczeniu. Wymaga to od artysty więcej pracy niż „kopiuj-wklej”, a jest zdecydowanie bardziej przyjemne w odbiorze.
Pomimo, że nie mamy w tym numerze akcji, ani super-przeciwnika, to bardzo mi się podobało. May rozmawia z Peterem o jego tajemnicy sama ujawniając swoją. Wszystko opatrzone w bardzo ciekawych dialogach z różnorodnymi kadrami. Myślę, że ten nietypowy komiks zasługuje na 6 pajączków.
Ocena:
Autor: Spider-Nik