The Amazing Spider-Man #9
Numer: The Amazing Spider-Man #9
Tytuł: The Man Called Electro!
Wydawnictwo: Marvel Comics 1964
Data wydania: Luty 1964
Scenariusz: Stan Lee
Rysunki: Steve Ditko
Tusz: Steve Ditko
Kolory: Steve Ditko
Litery: Art Simek
Okładka: Steve Ditko
Redaktor: Stan Lee
Cena: $0.12
Przedruk PL: Essential: Amazing Spider-Man #1
Przedruk PL 2: Marvel Origins #11
Streszczenie
Ciocia May jest ciężko chora. Peter szybko dostarcza jej zakupiony w aptece lek, nie zwracając nawet uwagi na strzelaninę na ulicach miasta. Chłopak martwi się stanem ukochanej opiekunki, który według lekarzy jest bardzo poważny. Po drugiej stronie miasta Electro, super-przestępca potrafiący wytwarzać energię elektryczną, dokonuje napadu na konwój ze złotem.
Z rana ciocia May gorzej się czuje. Peter wzywa doktora, który po zbadaniu pacjentki oświadcza, że musi zostać ona przewieziona do szpitala. W szkole zmartwiony Parker nie słucha w ogóle głupich docinków Flasha. Po lekcjach składa wizytę cioci w szpitalu i mile zaskakuje go widok Betty Brant, która też odwiedziła starszą kobietę.
May czeka na operację, która będzie sporo kosztować, dlatego Peter rusza na patrol jako Spider-Man. Liczy, że zarobi pieniądze, robiąc kilka zdjęć dla redakcji „Daily Bugle”. Niestety zaczyna padać deszcz i Peter rezygnuje z tego pomysłu. Załamany wraca do domu, by wysuszyć swój kostium. W nocy przystępuje do nauki, ale myśląc cały czas o zdrowiu cioci nie potrafi się skupić.
Następnego dnia Electro kradnie pieniądze z banku na Forest Hills. Jameson, który był świadkiem napadu, uważa, że to Spider-Man jest winowajcą. Kolejny numer gazety poświęca tezie, że Electro to tak naprawdę druga tożsamość Pająka.
Kiedy zbliża się termin operacji, Peter prosi Jamesona o pożyczkę w wysokości $1000, ale w odpowiedzi słyszy „starą śpiewkę”, że wypłata wynagrodzenia następuje tylko po wykonaniu zlecenia. Parker postanawia więc pojmać Electro, za którego została wyznaczona spora nagroda. Niestety, gdy po długich poszukiwaniach znajduje włamującego się do sejfu super-złoczyńcę, ponosi klęskę i traci przytomność w chwili dotknięcia zamaskowanego przestępcy. Po przebudzeniu się Peter, nie mając innego wyjścia, dobiera takie zdjęcia z tego pojedynku, by potwierdzić niesłuszne oskarżenia Jamesona. Kiedy odbiera czek, jest zawstydzony, że przyłożył rękę do kolejnego szkalującego imię Spider-Mana artykułu.
W swojej kryjówce Electro cieszy się, że jego przestępstwa przypisano Spider-Manowi. Przypomina sobie, jak był zdolnym, acz samolubnym monterem elektrykiem o nazwisku Max Dillon, który podczas naprawy słupa wysokiego napięcia został trafiony piorunem i po powrocie do domu odkrył, że posiadł moc generowania prądu.
W czasie operacji May Parker, zuchwały Electro uwalnia więźniów z zakładu karnego na West Side. Peter dowiaduje się o tym z policyjnego radia, ale nic nie może zrobić, gdyż razem z Betty czeka na koniec operacji. Kiedy główny chirurg powiadamia go, że zakończyła się ona sukcesem, Peter oddycha z ulgą. Betty, martwiąc się bardzo o jego bezpieczeństwo, prosi go, by zaniechał fotografowania niebezpiecznych zajść, jednak on odpowiada, że jej szef płaci za takie zdjęcia najlepszą cenę.
Na wieść o dalszych ekscesach Electro w zakładzie karnym Spider-Man rusza stawić mu czoła wyposażony w gumowe buty i rękawiczki. Po wyczerpującej walce pokonuje wroga za pomocą wody z węża pożarniczego. Electro traci przytomność. Spider-Man ściąga mu maskę, ale nie poznaje, kim jest mężczyzna. Ponado wszyscy więźniowie z otwartych cel, dzięki jego pomocy, trafiają w ręce policji.
Zrobione w trakcie drugiego pojedynku zdjęcia Peter sprzedaje zdenerwowanemu Jamesonowi, którego najnowsze zarzuty wobec Spider-Mana obaliła interwencja superbohatera w zakładzie karnym. Potem chłopak przeprasza Betty Brant za swoje zachowanie. Dziewczyna opowiada mu o kimś, kto jej go przypomina i przez kogo rzuciła szkołę i podjęła pracę zarobkową. Później, Parker odwiedza ciocię May w szpitalu, która powoli wraca do zdrowia. Betty dołącza do niego i między młodymi zaczyna iskrzyć.
Recenzja
Kolejny wspaniały super-łotr staje na drodze Spider-Mana. Mowa o Electro – przestępcy potrafiącym generować energię elektryczną – który jest gwiazdą tego numeru. Rzekłbym jednak gwiazdą mocno kontrowersyjną, gdyż sam pomysł kreacji przeciwnika, dysponującego takimi możliwościami, jest znakomity, lecz jego wygląd budzi spore zastrzeżenia. Powinniście bowiem wiedzieć, że Electro przeszedł do historii Marvela jako postać o najbardziej kiczowatym kostiumie, choć należy dodać, że ten właśnie kiepski strój zrodził wokół niego kult wielu fanów.
Odsuwając na bok kwestię wyglądu, postać Electro bardzo dużo daje temu komiksowi – mamy ciekawą i nietypowo zakończoną (podobnie jak w The Amazing Spider-Man #4) walkę z jego udziałem oraz imponującą demonstracje jego super-mocy.
Zaletą tego komiksu jest rozpoczęcie na poważnie „ery” problemów osobistych Petera: obawa o zdrowie cioci May, konieczność szybkiego zarobienia wiecznie brakujących pieniędzy, problemy z koncentracją w nauce, brak zrozumienia wśród bliskich i znajomych itp. Obok takiej rewolucji nie można przejść obojętnie, dlatego z czystym sumieniem i pełnym przekonaniem wystawiam 5 pajączków temu numerowi.
Ocena:
Autor: Dawidos
Ciekawostki:
• Pierwszy występ Electro.
• Pierwszy występ doktora czuwającego nad stanem zdrowia May Parker (jego nazwisko – Bromwell – poznamy później).
• Po raz pierwszy ciocia May trafia do szpitala.
• Po raz pierwszy J. Jonah Jameson oskarża Spider-Mana o popełnianie przestępstw w innym kostiumie.