The Amazing Spider-Man #78
Numer: The Amazing Spider-Man #78
Tytuł: The Night Of The Prowler!
Wydawnictwo: Marvel Comics 1969
Data wydania: Listopad 1969
Scenariusz: Stan Lee
Rysunki: John Buscema
Tusz: Jim Mooney
Kolory: Jim Mooney
Litery: Sam Rosen
Okładka: John Romita
Redaktor: Stan Lee
Cena: $0.12
Przedruk PL: Brak
Streszczenie
Peter nie może przestać myśleć o Gwen Stacy. Na mieście dzwoni z budki do dziewczyny, lecz jego wybranka serca nie ma czasu na spotkanie. Peter nabiera podejrzeń. W kostiumie wraca do mieszkania, gdzie musi poczekać pod oknem, aż Harry skończy rozmawiać przez telefon z Mary Jane. Wieczorem zauważa Gwen z Flashem Thompsonem w kawiarni Coffee Pot. Załamany sądzi, że dziewczyna go rzuciła. Gwen spotkała się jednak z Flashem, chcąc porozmawiać z nim na temat dziwnego zachowania Petera.
Przechadzając się ulicą, Peter zostaje zaczepiony przez dwóch oprychów, których załatwia jednym uderzeniem. W tym czasie niejaki Hobie Brown, młody zdolny człowiek, pracuje jako zmywacz okien, wykonując zlecenie przy budynku „Daily Bugle”. Hobie ma talent wynalazcy, ale nikt nie jest zainteresowany jego projektami, w tym jego szef, a dziewczyna Mindy rzuciła go, mając dość jego braku pewności siebie.
Rozmyślając o trudnym życiu, Hobie zostaje zagadany przez Jonaha Jamesona. Do rozmowy wtrąca się Mr. Clark, wredny szef Browna, który wytyka mu lenistwo. W reakcji Hobie rzuca pracę. Zdesperowany postanawia wykorzystać swoje wynalazki i kostium, aby jako zamaskowany przestępca Prowler obrabować redakcję ”Daily Bugle”, a następnie jako Hobie zwrócić łup i zgarnąć nagrodę, zostając bohaterem.
W późnych godzinach Prowler dokonuje włamania i okrada sejf z wypłatami, ale przyuważa go Peter, który przyszedł do redakcji, aby mimo wątpliwości Robertsona prosić Jamesona o pożyczkę pieniędzy na przelew dla cioci, co skończyło się oczywiście awanturą. Szamoczących się mężczyzn nakrywa Jonah. Parker ma dylemat, jak powstrzymać złodzieja, nie zdradzając przed szefem swojej sekretnej tożsamości.
Recenzja
Ostatnio sporo się działo w dedykowanej Spider-Manowi serii. Walka o odzyskanie zabytkowej tabliczki i pojedynek z brutalnym Lizardem strasznie wymęczyły Petera Parkera. Stan Lee pozwala zatem bohaterowi na chwilę odpoczynku. W tym komiksie Spidey z nikim nie walczy, choć pojawia się nowy zamaskowany przeciwnik o przydomku Prowler.
Prowler jest dość interesującą postacią cenioną w uniwersum Marvela ze względu na swój kostium. Od samego początku znamy jego tożsamość – niedoceniony wynalazca Hobie Brown zarabiający na chleb jako zmywacz okien – i kierują nim inne motywy niż w przypadku większości super-łotrów. Prowler nie jest papierowym bohaterem, a jak się później okaże odegra dość dużą rolę w życiu Petera Parkera. Pochwalać zamiarów Browna nie należy, ale można kibicować mu w jego misji, bo dowodzi on, że niski status społeczny i brak znajomości czy pieniędzy nie raz utrudniają przebicie się na rynku młodym i zdolnym ludziom.
Jak już zostało wspomniane, na stronach komiksu Peter paraduje częściej w cywilnym ubraniu niż stroju superbohatera, normalne zatem jest to, że fabuła skupia się bardziej na jego życiu osobistym. Lee objawia tu kolejny paradoks – Peter sądzi, że Gwen Stacy rzuciła go dla Flasha Thompsona, tymczasem dziewczyna spotkała się z chłopakiem, ponieważ martwi się dziwnym zachowaniem swojego ukochanego. ”Dziwne zachowanie” należy czytać jako nagłe zniknięcia na potrzeby działalności w kostiumie Spider-Mana.
Krótko – spokojna, stonowana opowieść z nowym obiecującym antagonistą i kolejnym opartym na ”sytuacji bez wyjścia” dylematem tytułowego bohatera. Zasłużone 5 pajączków.
Ocena:
Autor: Dawidos