The Amazing Spider-Man #69
Numer: The Amazing Spider-Man #69
Tytuł: Mission: Crush The Kingpin!
Wydawnictwo: Marvel Comics 1969
Data wydania: Luty 1969
Scenariusz: Stan Lee
Rysunki: John Romita & Jim Mooney
Tusz: Jim Mooney
Kolory: Jim Mooney
Litery: Sam Rosen
Okładka: John Romita
Redaktor: Stan Lee
Cena: $0.12
Przedruk PL: Brak
Streszczenie
Spider-Man szuka jakiegoś śladu Kingpina. Tymczasem gangster ogląda skradzioną tabliczkę. Po tym, jak uderza zbira, który śmiał wspomnieć o jego żonie, ukrywa bezcenną zdobycz za pancernymi drzwiami w skarbcu i przygotowuje się na przybycie Spider-Mana.
Robertson próbuje wydostać z komisariatu swego syna oskarżonego o współudział w kradzieży zabytkowego przedmiotu. Jameson natarczywie wypytuje kapitana Stacy’ego o całą sprawę. Przed posterunkiem policji odbywa się demonstracja studentów w obronie Josha i innych aresztowanych kolegów. Chcąca odwiedzić ojca Gwen policzkuje jednego z protestujących, gdy ten wyzywa Petera, jej chłopaka, od tchórzy.
Spidey trafia na ślad Kingpina, ale przeczuwa, że zastawiono na niego pułapkę. Przez okno wrzuca manekina ubranego w część swojego kostiumu, który zostaje rozstrzelany przez ludzi Kingpina. Zaskoczeni bandyci zostają zaatakowani przez prawdziwego Spider-Mana, który rozprawia się z nimi, a następnie staje do walki z Kingpinem. Ten początkowo wygrywa, lecz Spidey ostatecznie pokonuje go, niszcząc jego laserową laskę.
Bohater rusza w pogoń za doradcą Kingpina, który doprowadza go do sejfu z tabliczką. Po uwięzieniu Wilsona w sieci zaczyna mocować się z drzwiami. W międzyczasie do kryjówki gangu dociera policja, która zakuwa Kingpina w kajdanki. Kryminalista mówi stróżom prawa, że Spider-Man pomógł mu w kradzieży tabliczki.
Spidey otwiera skarbiec i zabiera tabliczkę, ale kiedy zamierza oddać ją w ręce policji, funkcjonariusze otwierają do niego ogień. Nieświadomy podstępu aresztowanego przeciwnika Spidey ucieka i obiecuje zmienić swoje nastawienie – być prawdziwym zagrożeniem, tak jak chcą tego ludzie.
Recenzja
Mogę odetchnąć z ulgą. Drugi rozdział historii o zabytkowej tabliczce przewyższa poprzedni numer serii pod każdym względem.
Najpierw sekwencje akcji. Dawno nie widziałem tak dobrze skonstruowanego i zilustrowanego pojedynku między Spider-Manem, a Kingpinem. Szala zwycięstwa przechyla się raz na jedną, a raz na drugą stronę. Samą walkę przeplatają komiczne wstawki takie jak zaplątanie się Spider-Mana we własnej sieci. Niezwykle pomysłowa była też zagrywka Pająka w odpowiedzi na zastawioną przez ludzi Kingpina pułapkę.
W komiksie pojawia się jeszcze jeden interesujący koncept: aresztowany Kingpin oskarża Spider-Mana o współudział w kradzieży historycznej tabliczki. W tym czasie Spider-Man odzyskuje tabliczkę z jego sejfu i kiedy zamierza oddać ją w ręce policjantów, ci otwierają do niego ogień. Spidey nie wie o kłamstwie Kingpina, zatem unosi się gniewem i postanawia zmienić swoje nastawienie do ludzi, czyli być prawdziwym zagrożeniem!
To może oznaczać tylko jedno: starcie Spider-Mana z władzą, która wszelkimi środkami będzie chciała sprowadzić go przed oblicze sprawiedliwości. Zapowiada się niezwykle interesujący bieg wydarzeń.
Brawo Stan! Bez wahania 5 pajączków.
Ocena:
Autor: Dawidos