Numer: The Amazing Spider-Man #66
Tytuł: The Madness Of Mysterio!
Wydawnictwo: Marvel Comics 1968
Data wydania: Listopad 1968
Scenariusz: Stan Lee
Rysunki: John Romita & Don Heck
Tusz: Mickey Demeo
Kolory: Mickey Demeo
Litery: Artie Simek
Okładka: John Romita
Redaktor: Stan Lee
Cena: $0.12
Przedruk PL: Wielkie Pojedynki Kolekcja, Tom 5

Streszczenie

Mysterio przypomina sobie ostatnie starcie ze Spider-Manem (The Amazing Spider-Man Annual #4) i swoją ucieczkę z więzienia przy użyciu mikstury chemicznej rozpylającej gaz. Tymczasem Peter Parker zabiera z dachu „Daily Bugle” ubrania i aparat, który robił zdjęcia, gdy on walczył z Vulturem (The Amazing Spider-Man #64).

Po nieprzespanej nocy pełnej rozmyślań o zbiegłym Normanie Osbornie i rozczarowanej Gwen Stacy wyczerpany Peter udaje się do Jamesona, ten jednak wyrzuca go za drzwi za zwianie z dachu, gdy był najbardziej potrzebny (The Amazing Spider-Man #63). Chwilę potem żałuję tego postępku, bo zdjęcia zrobione przez innego fotoreportera są kiepskiej jakości. JJJ nie ma odwagi przyznać się przed Betty Brant i Nedem Leedsem do błędu, jaki właśnie popełnił.

Poszukując na gwałt funduszy, Parker sprzedaje swój motor. Na ulicach pojawia się Mysterio, który przechwala się swoimi sztuczkami. Zmęczony i rozgoryczony Peter postanawia nie interweniować. Nagle zauważa Gwen Stacy. Dziewczyna rzuca mu się na ramiona, szczęśliwa, że go odnalazła. Pogodzona para udaje się do kawiarni Coffea Bean, by nacieszyć się swoim towarzystwem po okresie rozłąki spowodowanej totalnym nieporozumieniem (The Amazing Spider-Man #60).

Robbie Robertson spotyka się z Georgem Stacym i rozmawia z nim na temat Spider-Mana, chcąc zebrać materiał do ekskluzywnego artykułu o superbohaterze. Obaj mężczyźni mają jak najlepsze zdanie o zamaskowanym osobniku, a intuicja podpowiada im, że nie jest on dla nich kimś obcym. Rozmówcy ustalają, że będą wymieniać się notatkami poczynionymi wraz z postępami w śledztwie dotyczącym Spider-Mana.

Wieczorem Peter spotyka się z Harrym, który jest przerażony zniknięciem ojca (Spectacular Spider-Man Magazine #2). Ukrywający się od kilku dni Norman Osborn odzyskał już pamięć Green Goblina i skrył się w swojej fabryce. Jedyne czego nie może sobie przypomnieć to tożsamości Spider-Mana.

Peter odwiedza ciocię May, która obawia się emitowanych w TV gróźb Mysterio. Butny mistrz iluzji za pośrednictwem mediów wyzywa Spider-Mana na pojedynek. Parker pozostawia ciotkę pod opieką Anny Watson i postanawia działać. W kostiumie Spider-Mana spotyka się z Mysterio w umówionym na odległość miejscu – starym studiu filmowym, gdzie stoczyli ze sobą pierwszą potyczkę (The Amazing Spider-Man #13). Po krótkiej walce Mysterio strzela do Spider-Mana z dziwnego pistoletu. Spidey nie wierzy własnym oczom. Mysterio zmniejszył go do 6 cali!

Recenzja

Mysterio is back. I bardzo dobrze, bo emocji nie brakuje. Pierwsze, co rzuca się w oczy to staranne przygotowanie Mysterio do walki ze Spider-Manem. Mistrz iluzji przyszykował dla swego zaprzysięgłego wroga niezwykłą, acz bardzo niemiłą niespodziankę. Poznajemy ją dopiero na samym końcu komiksu i naprawdę byłem bardzo nią zaskoczony, podobnie jak Spider-Man; w sumie nie dziwię mu się, sam dostałbym zawału. Pytanie brzmi: czy to kolejna, niezwykle precyzyjnie przemyślana sztuczka Mysterio czy naprawdę złoczyńca dokonał tego, co widzą nasze oczy. Odpowiedź przyjdzie w kolejnym numerze, gdzie swój finał będzie miał konflikt Spider-Mana z Mysterio. I teraz najważniejsza (i najbardziej radosna) wiadomość: Green Goblin wrócił! Stan Lee wreszcie przywrócił Osbornowi pamięć i jedyne co Goblin musi sobie przypomnieć to tożsamość Spider-Mana! Wydarzenia takiej rangi podnoszą prestiż tego komiksu, a jednocześnie i jego ocenę.

W komiksie nie brakuje również komicznej sceny, jaką jest rozmowa Petera Parkera z Jamesonem. JJJ ponownie pada ofiarą swojej gwałtowności i pochopnych decyzji i bardzo rozpacza z tego powodu. Funny, very funny. Jak to zwykle bywa u Stana Lee. I jak to zwykle bywa z jego komiksami, przyznaję wysoką notę – 5 pajączków.

Ocena:

Autor: Dawidos