The Amazing Spider-Man #588
Numer: The Amazing Spider-Man #588
Tytuł: Character Assassination: Conclusion
Wydawnictwo: Marvel Comics 2009
Data wydania: Maj 2009
Scenariusz: Marc Guggenheim
Rysunki: John Romita Jr.
Tusz: Klaus Janson, Tom Palmer
Kolory: Dean White
Litery: Vc’s Cory Petit
Okładka: John Romita Jr.
Asystent redaktora: Tom Brennan
Redaktor: Stephen Wacker
Redaktor wykonawczy: Tom Brevoort
Redaktor naczelny: Joe Quesada
Wydawca: Dan Buckley
Producent wykonawczy: Alan Fine
Cena: $3.99
Przedruk PL: Brak
Streszczenie
Ryker’s Island, Dzień Wyborów, 10 godzin do zakończenia głosowania. Spider-Man rozpędza skazańców i zabiera pobitego Vina ze spacerniaka. Mówi, iż muszą wydostać się z więzienia, ponieważ strażnicy są przekupieni i Gonzales długo nie pożyje w tym miejscu.
Siedziba sztabu kampanii wyborczej Hollistera, 9 godzin do zakończenia głosowania. Liz zapewnia ojca, że jego wygrana jest przesądzona. Rozmowę przerywa im przyjście Carlie. Tymczasem Harry szykuje się do konfrontacji z narzeczoną, zakładając maskę Green Goblina i dokonując przeglądu sprzętu.
W więzieniu Spider-Man zostaje zmuszony obezwładnić jedynego nieprzekupionego strażnika, który wcześniej przyniósł mu kostium (The Amazing Spider-Man #587). Następnie wyrywa kratę z okna i przenosi Vina poza teren więzienia. Tam Pająk „odpala” furgonetkę i uciekinierzy odjeżdżają.
8 godzin do zakończenia głosowania. W siedzibie sztabu Carlie tłumaczy spisek nowojorskiego wydziału policji mający na celu wrobienie jej w przestępstwo w związku ze sprawą Spider-Tracer Killera. Kiedy Alan O’Neil i jego kolega zjawiają się, by zabrać Cooper na posterunek, Lily postanawia pomóc przyjaciółce. W międzyczasie Vin objaśnia Spider-Manowi przyczynę swojego zatrzymania i istotę konspiracji, jaką zawiązano w policji. Spidey zostawia mu samochód, by ten odnalazł Carlie, sam zaś, słysząc w radio o ataku Menace’a, rusza wyrównać osobiste porachunki.
Na zewnątrz domu Hollistera rozjuszona Menace sieje spustoszenie, co pozwala Carlie zbiec. Po chwili wkracza Spider-Man, niszcząc lotnię złoczyńcy. Menace, wbrew pozorom, cieszy się z obecności superbohatera. Traktuje go gazem i zaczyna masakrować. Oznajmia, że Spidey spełnił swoją rolę i teraz może umrzeć. W myślach Parker zwraca się do Gwen, mówiąc, że zaraz się spotkają. Kiedy Menace szykuje się do zadania śmiercionośnego ciosu znakiem drogowym, w jej stronę leci strzykawka, którą chwyta. Okazuje się, że wystrzelił ją Green Goblin (Harry Osborn). Zajęta rozmową Menace nie zauważa, jak Pająk chwyta jej rękę i wbija igłę w szyję.
W swoim sztabie Hollister ogląda reportaż z pola walki i widzi, jak Menace pod wpływem zastrzyku zmienia się w jego ukochaną córkę, Lily. Płacze i w tej chwili otrzymuje wiadomość od swojego sztabowca, że prawdopodobnie wygrał wybory na burmistrza. Osborn zabiera Spider-Mana na dach, by nie wpadł w ręce policji, i bez słowa wyjaśnień zostawia go samego. Tymczasem Carlie natyka się na Vina, który obiecuje jej, że naprawi błędy, jakie popełnił.
Dzień po wyborach. Reporterzy Two-In-One ogłaszają marginalne zwycięstwo Hollistera, jednak zastanawiają się, co zrobi nowy burmistrz po szokującym odkryciu dotyczącym jego córki.
Forest Hills. Gonzales odwiedza niszczącego pajęcze znaczniki sierżanta Quentina Palone’a w jego domu i dokonuje jego aresztowania. Hollister odmawia przyjęcia urzędu. Peter odwiedza Harry’ego w Coffee Bean. Pociesza Osborna i zapewnia go o swojej przyjaźni. Na pytanie o siniaki kłamie, że wdał się w bójkę w barze.
Więzienie/szpital psychiatryczny dla superprzestępców. Norman składa wizytę Lily. Pokazuje jej znaleziony przy niej pierścionek, który należał do jego zmarłej żony, Emily. Osborn jest pod wrażeniem zdolności Hollister, nazywa ją swoją synową i wita w rodzinie.
Recenzja
Character Assassination to kolejny dowód na to, że obecnie w świecie Spider-Mana najlepiej sprawdzają się historie kilkuczęściowe, bo są dopracowane, przemyślane, obfitują w doniosłe wydarzenia oraz zawierają liczne wątki, które domykają bądź rozpoczynają nowe. Pewnie do czasu kolejnej dużej historii, jaką będzie American Son czeka nas wysyp mniej lub bardziej udanych komiksów, ale póki co dzieło Guggenheima i Romity to obok New Ways To Die najlepsze, co spotkało Spider-Mana od niesławnego One More Day.
Numer przynosi ze sobą istotną zmianę status quo głównych bohaterów Brand New Day. Ogłoszony zostaje zwycięzca wyborów, ale zaistniałe okoliczności sprawiają, że kwestia ta pozostaje nadal otwarta. Scenarzysta nie zakończył tego wątku w najprostszy z możliwych sposób, co więcej stworzył zakończenie dalekie od happy endu. Duże zmiany czekają też w przyszłości Vina i Carlie. Czy spotka ich podobny los co Spider-Mana – ciągła ucieczka przed prawem, a może szczęśliwy finał? Z kolei publiczne zdemaskowanie Menace niesie za sobą poważne konsekwencje. Świetna scena końcowa z gościnnym występem Normana Osborna sugeruje, że Lily stanie się ważnym pionkiem na szachownicy w grze prowadzonej przez nowego stróża światowego porządku.
Pochwalę również autora za scenę rozmowy Petera i Harry’ego. Tym razem przyłożono się solidnie do charakterystyki postaci i dzięki takim scenom momentami jestem gotów wybaczyć „zmartwychwstanie” młodszego Osborna. Na dodatek przez chwilę mamy okazję ponownie zobaczyć glatach o po tylu w masce Goblina. Widok krótki, ale jakże przyjemny dla oka. Szkoda, że nie doczekaliśmy się pojedynku Green Goblina z Menace, ale z drugiej strony postać Harry’ego nie była chyba na taką konfrontację jeszcze gotowa, przynajmniej mentalnie.
Jeśli coś nie zostało wyłożone czarno na białym, to jest to wątek Spider-Tracer Killera. Podsumowując wiedzę ze wszystkich części tej historii, można stwierdzić, że w nowojorskim wydziale policji, a konkretniej na posterunku zarządzanym przez sierżanta Quentina Palone’a zawiązano konspirację mającą na celu wrobienie Spider-Mana (szkodzącego wizerunkowi policji) w morderstwa, przy czym należy w tym miejscu zaznaczyć, że policjanci uczestniczący w spisku zabierali pajęcze znaczniki z magazynu dowodowego i podrzucali je zwłokom ludzi, którzy już byli martwi (a więc nie mordowali, tylko fingowali morderstwa). Pojawia się jednak pytanie, co z Bookiem? On wszak został zamordowany, bo rozwikłał całą sprawę. Kto go zabił? Prawdopodobnie Palone, ale nie zostało to wprost powiedziane. Jaki jest w ogóle sens aresztowania go przez Vina, który wcale nie oczyścił się oficjalnie z zarzutów, a wręcz pogrążył się dalej, uciekając z więzienia? Czy ktoś teraz uwierzy w zeznania Gonzalesa? Szkoda, że odpowiedzi nie otrzymujemy w tym numerze, liczę jednak na to, że przyszłe komiksy wyjaśnią wszelkie niejasności dotyczące tej sprawy.
Na deser zostawiłem sobie ocenę strony wizualnej komiksu. Niemal wszystko prezentuje się smakowicie, począwszy od świetnej okładki, przez niezłe sceny walki z kadrami rozłożonymi na dwie strony, a skończywszy na zakrwawionym Spider-Manie, którego ból i cierpienie Romita potrafi uwidocznić jak mało kto. Jedyny „zgrzyt” pojawia się przy scenie końcowej. Owszem, jest ona świetna, ale miałem na myśli „treść”, a nie rysunki. Ostatnie strony przedstawiające wizytę Normana Osborna w więzieniu/szpitalu pozbawione są detali i odzierają tę jakże istotną scenę z całego należnego majestatu. Do tego dochodzi fuszerka odwalona przez kolorystę, który przecież przez większość stron spisywał się co najmniej dobrze.
W skrócie. Historia sprostała moim oczekiwaniom, niemal spełniła zapowiadane przez twórców obietnice oraz miała swój specyfyczny, przyciągający klimat i podtrzymywała zainteresowanie tak, że daty publikacji kolejnych części były zakreślane na moim kalendarzu czytelnika komiksów. Dlatego też, biorąc jednak pod uwagę wspomniane niedociągnięcia, wystawiam z radością solidne 5 pajączków.
Ocena:
Autor: Dawidos