The Amazing Spider-Man #583
Numer: The Amazing Spider-Man #583
Tytuł: Platonic
Tytuł 2: Spidey Meets the President!
Wydawnictwo: Marvel Comics 2009
Data wydania: Marzec 2009
Scenariusz: Mark Waid, Zeb Wells
Rysunki: Barry Kitson, Todd Nauck
Okładka: John Romita Sr.
Asystent redaktora: Tom Brennan
Redaktor: Stephen Wacker
Redaktor wykonawczy: Tom Brevoort
Redaktor naczelny: Joe Quesada
Wydawca: Dan Buckley
Cena: $3.99
Przedruk PL: Brak
Streszczenie
Platonic
Betty Brant jest świadkiem, jak Spider-Man zatrzymuje złoczyńcę-amatora w kombinezonie bojowym. Po całej akcji Peter odnajduje w tłumie Betty, która ma pomóc znaleźć mu dziewczynę. Oboje udają się do restauracji Geano’s, gdzie odbywa się dzień „Szybkiej Randki”, jednak żadna z potencjalnych kandydatek (Teressa, Mooh, Heather, Babs) nie przypada Peterowi do gustu. Następnie przychodzą do F.E.A.S.T., gdzie Parker rozmawia w cztery oczy z ciocią May. Po chwili tłumaczy Betty, że radził cioci, jak umówić się na randkę. Widząc przebiegającego za oknem złodzieja, mówi, że musi teraz wykonać pewne zlecenie na mieście, po czym wychodzi ze schroniska. W czasie, kiedy Betty odprowadza do wyjścia niezbyt skorą do rozmową z nią May, Spider-Man zatrzymuje przestępcę.
Następnego dnia Brant zagląda do mieszkania Petera. Vin Gonzales nie ma jednak pojęcia, gdzie jest jego współlokator, który w tym czasie zajęty jest walką z Menacem jako Spider-Man. Dzień później Betty spotyka Parkera przed siedzibą Front Line. Jest tam też Robbie Robertson, który wykręca się pośpiechem od rozmowy z byłą koleżanką z pracy. W tym samym tygodniu przed siedzibą The DB dziennikarka wpada przypadkiem na ojca Jonaha Jamesona. Betty nie ma pojęcia, kim jest mężczyzna, ale urzeczona jego elokwencją, wysoką kulturą osobistą i dużą wiedzą wręcza mu kartkę z numerem telefonu do May Parker.
Wieczór. W restauracji Betty wraz ze swoją przyjaciółką Haley oczekuje na Parkera, dla którego zaaranżowano randkę w ciemno. Haley wypytuje o „tajemniczego” Petera, który spóźnia się z powodu swojej działalności superbohatera. Kiedy wreszcie przychodzi do restauracji Mole’s, kobiety są już mocno podchmielone, a Haley znajduje nowego kompana na randkę. Peter zabiera Betty do kawiarni Coffee Bean, gdzie chwilę rozmawia z Harrym, zaś jego towarzyszka wypija solidną dawkę kawy na wytrzeźwienie. Potem odprowadza ją do taksówki. Kobieta prosi go, by jej nie zawiódł w sprawie jutrzejszych urodzin.
Dzień urodzin Brant. Peter przychodzi do mieszkania Betty z wypożyczonym filmem i jedzeniem. Po seansie kobieta traci spokój i stanowczo pyta Parkera, czemu nie dał rady zorganizować dla niej przyjęcia i zaprosić jej przyjaciół, skoro z nimi rozmawiał. Peter tłumaczy, że starał się poruszyć ten temat z May, Harrym i Robbiem, lecz skończyło się na bronieniu jej osoby, ponieważ przyjaciele są niezadowoleni z jej pracy dla brukowca, jakim jest gazeta „The DB”. Betty zaczyna płakać. Peter pociesza ją, mówiąc, że jest dobrą osobą, a ich wspólni przyjaciele są tymczasowo zaślepieni w jej ocenie gniewem i żalem. Po tym wyznaniu przez całą noc razem świętują urodziny Betty, która uznaje Petera za swojego najlepszego przyjaciela.
Scenariusz: Mark Waid
Rysunki: Barry Kitson
Tusz: Mark Farmer
Kolory: Andres Mossa
Litery: Vc’s Cory Petit
Spidey Meets the President!
20 stycznia 2009, Waszyngton. Peter został wysłany przez redakcję Front Line, by zająć się wielkim wydarzeniem, jakim jest zaprzysiężenie Baracka Obamy na 44. prezydenta Stanów Zjednoczonych. Limuzyna prezydenta-elekta podjeżdża pod Kapitol, jednak powstaje ogromne zamieszanie i zakłopotanie, kiedy z identycznego samochodu wysiada drugi Barack Obama. Peter postanawia rozwikłać sprawę jako Spider-Man. Proponuje sprawdzić wiedzę każdego z nich o życiu Obamy i w ten sposób wykryć oszusta.
Sobowtór szybko wpada w irytację i okazuje się nim być nie kto inny, jak mistrz kamuflażu – Chameleon. Obama wycofuje ochroniarzy i pozwala Spider-Manowi znokautować złoczyńcę, po czym zatrzymuje superbohatera i wyznaje, że jest jego wielkim fanem. Dziękuje mu za pomoc. Później, kiedy Barack Obama składa przysięgę konstytucyjną, Spider-Man stwierdza, że w Białym Domu zasiadł właściwy człowiek.
Scenariusz: Zeb Wells
Rysunki: Todd Nauck
Tusz: Todd Nauck
Kolory: Frank D’Armata
Litery: Jared K. Fletcher
Recenzja
Platonic
Między dwoma wielkimi historiami z 2009 roku (Mind on Fire oraz Character Assassination) znajduje się The Amazing Spider-Man #583, numer z rodzaju stand-alone, który odbił się głośnym echem w środowisku fanów z chwilą, gdy ogłoszono, że dane nam będzie zobaczyć Petera Parkera w sytuacji, w jakiej nie widzieliśmy go od dawien dawna, czyli na randce. Jednak, jak to zazwyczaj bywa z zapowiedziami, z dużej chmury spadł mały deszcz. Ta historia nie ma wielkiego wpływu na życie uczuciowe Petera, jego „miłosne podboje” ograniczają się do spotkań w ciemno z obcymi dziewczynami, które, o dziwo też bez zaskoczeń, kończą się niepowodzeniem. Jeśli ktoś liczył, że Parker znajdzie sobie nowy obiekt westchnień i będzie to ktoś ze stałej obsady, to mocno się rozczaruje.
Centralną postacią tej historii jest tak naprawdę Betty Brant, również narracja prowadzona jest przez jej osobę. Widzimy Petera i Betty jako dwójkę starych, dobrych przyjaciół, którzy mogą na siebie liczyć w każdej, nawet najgorszej sytuacji. Pewnie też z tego powodu historia nosi tytuł Platonic – prawdopodobnie znajomość Parkera i Brant pozostanie do końca czysto przyjacielska i nigdy więcej nie ujrzymy ich jako parę.
W każdym razie nudziłem się przy lekturze tego komiksu jak mops i znalazłem tylko dwie rzeczy godne uwagi – zapowiedź zapoznania Jonaha Jamesona Seniora z May Parker (może być z tego niezła chryja) oraz skomplikowanie relacji Betty z jej znajomymi, którzy nie mogą przeboleć jej pracy dla The DB, a co za tym idzie robienia kariery na niemoralnym dziennikarstwie i ludzkiej krzywdzie. Cóż, pretensje proszę kierować do twórców Brand New Day – od niesławnych zmian dokonanych przez Mephisto mało kto zachowuje się, jak powinien. „Stara” Betty, która była ofiarą przemocy domowej, przez co doskonale wiedziała, jak boli także przemoc werbalna, prawdopodobnie odeszłaby z pracy w ramach protestu, ale tutaj mamy Zupełnie Nowy Dzień. Szkoda gadać…
Historia zupełnie mnie nie wciągnęła, a wręcz zmęczyła. Tak na marginesie, regularna okładka komiksu została wykonana przez Johna Romitę Seniora, którego nikomu przedstawiać chyba nie trzeba.
Spidey Meets The President!
Druga historia oferuje nam coś wyjątkowego – spotkanie Spider-Mana z Barackiem Obamą, który od 20 stycznia 2009 stał się 44. prezydentem Stanów Zjednoczonych. Jest ona bezpośrednim skutkiem wyznania, jakie poczynił w jednym z wywiadów Barack Obama, który zdradził, że jest wielkim fanem Spider-Mana i czytał o nim wiele komiksów. Światowe, niestroniące od komercji zjawisko medialne, które potocznie nazwano „obamomanią”, nie mogło ominąć wydawnictwa Marvel Comics, które dodrukowując tę historię do tego numeru, pewnie też zamarzyło o zbiciu kapitału na popularnym ex-senatorze ze stanu Illinois. Czy to jakaś zakamuflowana agitacja? Nie wydaje mi się, biorąc pod uwagę, że historia ujrzała światło dzienne, kiedy Barack Obama wygrał już wybory prezydenckie.
Sama historia to zwykła ciekawostka, której nie można traktować serio, bo przecież czy służby pozwoliłyby na rozmowę prezydenta-elekta, mającego lada moment zostać zaprzysiężonym, z niezarejestrowanym superbohaterem podejrzanym o serię brutalnych morderstw, nawet gdyby sam z siebie pragnął z nim porozmawiać. Nie mówiąc już o tym, że pojawienie się sobowtóra postawiłoby na nogi wszystkie możliwe instytucje odpowiedzialne za bezpieczeństwo.
Podsumowując, ta historia to uprzejmy gest wykonany wobec Baracka Obamy i pewnie, gdybym był na miejscu prezydenta USA, zrobiłoby mi się zwyczajnie miło jako fanowi. I tylko w tym dostrzegam plus tej krótkiej historii.
Ocena:
Autor: Dawidos