Numer: The Amazing Spider-Man #565
Tytuł: Kraven’s First Hunt, Part 1: To Squash a Spider!
Wydawnictwo: Marvel Comics 2008
Data wydania: Wrzesień 2008
Scenariusz: Marc Guggenheim
Rysunki: Phil Jimenez
Tusz: Andy Lanning
Kolory: Chris Chuckry
Litery: Vc’s Cory Petit
Okładka: Phil Jimenez
Asystent redaktora: Tom Brennan
Redaktor: Stephen Wacker
Redaktor wykonawczy: Tom Brevoort
Redaktor naczelny: Joe Quesada
Wydawca: Dan Buckley
Cena: $2.99
Przedruk PL: Brak

Streszczenie

Spider-Man, skuty łańcuchami i wiszący do góry nogami, budzi się w kanałach w towarzystwie kobiety, która przedstawia się jako „dziewczyna, która zabije Spider-Mana”. Dwa tygodnie wcześniej. Spider-Man i Daredevil walczą z Fracturem na placu budowy. Wspólnymi siłami zapobiegają katastrofie i powstrzymują złoczyńcę. Wszystko obserwuje przez lornetkę kobieta wzorująca się na Kravenie Łowcy. Śledzi ona Pająka, aż do dzielnicy, w której mieszka, trzymając się jednak z daleka, by nie pobudzić za bardzo jego „instynktu ostrzegawczego”. Później, w swojej rezydencji sprawdza dane budynku z dzielnicy i lokatorów w nim zameldowanych. Na jej ekranie wyświetlają się dane Petera Benjamina Parkera.

Tydzień później, ranek. Peter rozmawia z Mikem, kolegą z pracy w sklepie z komiksami, w którym niedawno został zatrudniony. Pajęczy zmysł włącza się, gdy padają strzały w okno. Okazuje się, że znajdująca się na dachu Łowczyni strzela do nich ze snajperki. Peter daje radę ochronić siebie i Mike’a. Razem wydostają się na zewnątrz i schodzą do metra. Parker oszukuje kolegę zdziwionego jego niesamowitymi umiejętnościami, że jest Skrullem, który zje go, jeśli zdradzi jego sekret.

Tydzień później, piąty posterunek policji. Vin dowiaduje się od detektywa Palone’a, że z jego broni postrzelono handlarza narkotyków. Policjant stara się przekonać szefa, że jest niewinny, a ktoś go wrabia. Przełożony oświadcza, że dopóki śledztwo się nie zakończy, Gonzales jest zawieszony. Podłamany gliniarz, wracając do domu, zostaje potrącony samochodem przez nieznanego sprawcę. Tymczasem Peter, z racji zawodu fotografa, otrzymuje wezwanie do sądu w sprawie pozwania Spider-Mana przez Ryana Maxwella.

Następny dzień, bar Zecka. Harry i Peter wysłuchują zwierzeń Vina, który opowiada im o dzisiejszym wypadku, swoich problemach finansowych i zawodowych oraz nieszczęściach, jakie ostatnio często mu się przydarzają. Przygnębiony Gonzales wychodzi z baru. Jakiś czas później, Łowczyni atakuje swoją ofiarę, grozi jej bronią i każe mężczyźnie założyć kostium Spider-Mana, po czym ogłusza go. Teraźniejszość. Łowczyni mówi pojmanemu, że prześladowała go od dłuższego czasu, a teraz go zabije. Ściąga mu maskę i okazuje się, że uprowadziła Vina Gonzalesa, którego nazywa Spider-Manem…

Recenzja

Twórczość Marca Guggenheima podczas Brand New Day oceniłem nawet pozytywnie. Jego debiutancka historia (The Amazing Spider-Man #549–#551) zaintrygowała mnie, co, biorąc pod uwagę mój bardzo krytyczny stosunek do nowego status quo Spider-Mana, było już sporym sukcesem. Teraz scenarzysta proponuje nam drugą, trzyczęściową historię z debiutem kolejnego złoczyńcy. Potencjał ma, aczkolwiek istnieje duże niebezpieczeństwo, że doznamy uczucia rozczarowania, gdy wydarzenia potoczą się w jednym z najgorszych możliwych wariantów.

Guggenheim ma zwyczaj tworzenia nowych złoczyńców w oparciu o wzorzec klasycznych łotrów. Menace to kolejne wcielenie Goblina, natomiast debiutująca w tym numerze Łowczyni, prześladująca Spider-Mana, wzorowana jest na Kravenie. Jej przemyślenia i modus operandi chyba najlepiej tego dowodzą. Pomijając już sam tytuł Kraven’s First Hunt, który jest parafrazą tytułu genialnej i kultowej historii Kraven’s Last Hunt autorstwa J. M. DeMatteisa.

Najważniejsze w tym komiksie jest zakończenie, które omówiłem dość dokładnie ze Spider-Nikiem. Czy Kraven IV prowadzi jakąś skomplikowaną, o niejasnych jeszcze zasadach, grę mającą na celu dorwanie prawdziwego Spider-Mana? A może popełniła fatalny błąd? Jeśli zwycięży ta druga opcja, a tak uważa Spider-Nik, to będzie to wielka klęska scenarzysty i tej historii, a przede wszystkim duża kompromitacja Kraven świadcząca o jej nieprofesjonalizmie, niedoświadczeniu i braku logicznego myślenia.

W numerze podobała mi się narracja – monolog Kraven, który w zamierzeniu miał zmylić czytelników, bo może odnosić się zarówno do Gonzalesa, jak i Parkera. Kolejny, malutki plusik za gościnny występ Daredevila i Fracture’a, który ostatnio pojawił się obok Spider-Mana w Blade #10. Z kolei duży minus za scenę ze „Skrullowym” sekretem. Drugi minus za pomyłkę scenarzysty, na co zwrócił uwagę Spider-Nik, jakoby Peter nie czytał komiksów. Tymczasem w The Amazing Spider-Man #561 podczas przeprowadzki widać u Parkera karton podpisany Comic Books.

Mam nadzieję, że historia nie potoczy się tak, jak na dziś wydaje się to najbardziej prawdopodobne. Liczę na pozytywne zaskoczenie i jakieś odkrycie ukrytych kart. 3 pajączki.

Ocena:

Autor: Dawidos