Numer: The Amazing Spider-Man #564
Tytuł: Threeway Collision!
Wydawnictwo: Marvel Comics 2008
Data wydania: Wrzesień 2008
Scenariusz: Marc Guggenheim, Bob Gale, Dan Slott
Rysunki: Paulo Siqueira
Tusz: Amilton Santos & Paulo Siqueira
Kolory: Antonio Fabela
Litery: Vc’s Cory Petit & Chris Eliopoulos
Okładka: Chris Bachalo
Asystent redaktora: Tom Brennan
Redaktor: Stephen Wacker
Redaktor wykonawczy: Tom Brevoort
Redaktor naczelny: Joe Quesada
Wydawca: Dan Buckley
Cena: $2.99
Przedruk PL: Brak

Streszczenie

Stadium Jankesów. Spider-Man ściga pędzącego samochodem Overdrive’a. Przez interwencje Vina, który mierzy do Parkera z pistoletu, złoczyńca ucieka i przejmuje kontrolę nad szkolnym autobusem. Spider-Man wpada do środka, lecz Overdrive strzela do niego z broni dźwiękowej, która wyrzuca go na zewnątrz. Spidey tka ochronny kokon na tyłach autobusu, po czym rozbija przednią szybę, zabiera broń przeciwnkowi, niszczy nią tylną ścianę i każe uczniom wejść do kokonu, który następnie delikatnie wyrzuca na ulicę. Podczas tej całej operacji Overdrive ucieka.

Godzina później, Bronx. Vin opowiada detektywowi Simmonsowi, co się dzisiaj wydarzyło. Z rana odkrył, że jego współlokator jest bez pracy. Po kłótni z Peterem wybrał się z ojcem Davidem Gonzalesem na stadion, lecz walka Spider-Mana z Overdrivem zmusiła go do interwencji. Policjant wziął taksówkę i ruszył w pościg za szkolnym autobusem. Gdy autobus zatrzymał się, Overdrive’a już nie było, zaś Spider-Man wspierany przez uratowane dzieciaki, również uciekł. Simmons chwali Vina za odwagę, ale ostrzega go, by nie poświęcał pracy zbyt wiele czasu, bo odbije się to na jego życiu prywatnym.

Godzina później, port morski na Brooklynie. Overdrive, torturowany przez zbirów Mister Negative’a, tłumaczy szefowi, dlaczego ponownie zawiódł. Opowiada, że po kradzieży sonicznego generatora pulsacyjnego z Lou & Oscar’s Lab Inc. zaatakował go Spider-Man. Podczas jazdy szkolnym autobusem Pająk zabrał mu dźwiękową broń. Overdrive dał jednak radę uciec, kradnąc motocykl. Negative mówi, że ma już dość jego porażek i każe swoim ludziom pozbyć się Overdrive’a. Ci wrzucają go do bagażnika limuzyny, lecz sprytny złoczyńca przejmuje kontrolę nad samochodem Negative’a i ucieka.

Carlie gratuluje Vinowi udanej interwencji, ponieważ dzięki niemu i Spider-Manowi policja odzyskała skradzioną broń dźwiękową. Peter dowiaduje się, że nie dostanie pracy w Lou & Oscar’s Lab Inc. z powodu dzisiejszego incydentu. Dexter Bennett opracowuje pierwszą stronę gazety „The DB”, na której opisuje, jak umknął po raz kolejny śmierci podczas zamachu dokonanego przez Spider-Mana i Overdrive’a.

Recenzja

Cieszyłem się z nowego trybu wydawniczego The Amazing Spider-Man, niestety powoli prawdą staje się to, co pisał już wcześniej Spider-Nik – seria coraz bardziej traci na jakości. Konieczność wydawania 3 numerów na miesiąc sprawia, że scenarzyści, którym zaczyna brakować pomysłów, tworzą bardzo słabe, wymuszone historie. Ten numer to taki typowy przerywnik i zapychacz mający wypełnić lipcowy miesiąc.

Numer został napisany przez trzech scenarzystów (Slott, Gale, Guggenheim). Wyróżnia go specyficzna narracja – czytamy (i wysłuchujemy) tej samej historii z perspektywy trzech różnych osób (Spider-Man, Vin Gonzales i Overdrive). Każdej postaci odpowiada tekst napisany przez danego scenarzystę. Może to jakaś nowość, ale osobiście wolałbym, by lepiej spożytkowano strony.

Opowieści poszczególnych postaci różnią się drobnymi szczegółami i interpretacją pewnych faktów. Czasem dowiadujemy się czegoś nowego. Na przykład dzięki opowieści Overdrive’a odkrywamy, co i dla kogo chciał ukraść. To chyba jedyne pozytywy tego rodzaju narracji.

Sama historia jest nieciekawa i nudna – powtórka z The Amazing Spider-Man: Swing Shift, przy czym tam byliśmy zaintrygowani całą zagadkową otoczką fabularną, a tutaj wiemy już wszystko (kto jest kim, co kto robi itp.). Jeśli chodzi o rysunki, to większych zastrzeżeń nie mam. W przyszłym numerze rozpoczyna się historia, w której zadebituje kobieca wersja Kravena. Może wtedy będzie już lepiej.

Ocena:

Autor: Dawidos