The Amazing Spider-Man #559
Numer: The Amazing Spider-Man #559
Tytuł: Peter Parker, Paparazzi, Part 1: The Money Shot
Wydawnictwo: Marvel Comics 2008
Data wydania: Lipiec 2008
Scenariusz: Dan Slott
Rysunki: Marcos Martin
Tusz: Marcos Martin
Kolory: Javier Rodriguez
Litery: Vc’s Cory Petit
Okładka: Marcos Martin
Asystent redaktora: Tom Brennan
Redaktor: Stephen Wacker
Redaktor wykonawczy: Tom Brevoort
Redaktor naczelny: Joe Quesada
Wydawca: Dan Buckley
Cena: $2.99
Przedruk PL: Brak
Streszczenie
Spider-Man ściga Screwball, złodziejkę, która swoje wyczyny przestępcze transmituje na żywo w Internecie. Nie mogąc jej dogonić, przyczepia do jej pleców pajęczy nadajnik. Przerażona kobieta, obawiając się naznaczenia na kolejną ofiarę Spider-Tracer Killera, oddaje się w ręce policji i prosi o pomoc. Spider-Man musi ratować się ucieczką, nie mając nawet szansy na ustosunkowanie się do zarzutów. Po długim namyśle Peter postanawia sprzedać zdjęcia z pościgu za Screwball.
Redakcja The DB. Bennett odrzuca zdjęcia Petera, ponieważ naoczni świadkowie ubiegli go, przesyłając fotki przez Internet. Szef pociesza chłopaka i zapewnia go, że ma dla niego świetną ofertę. Jest nią praca jako paparazzi. Na początek otrzymuje polecenie zrobienia zdjęć Bobby’ego Carra, gwiazdora, który niedawno przyjechał do Nowego Yorku. Co więcej, za pierwsze zdjęcie jego nowej, tajemniczej dziewczyny można otrzymać 2 miliony dolarów.
Słysząc tę rozmowę, Robertson uświadamia sobie, jak nisko upadła ich gazeta. Ma wielką nadzieję, że Jonah powróci i przywróci porządek. Tymczasem Jameson wykonuje uspokajające ćwiczenia na dworze, gdy nagle widzi billboard „The DB”, który wyzwala w nim agresję. Pouczają go policjanci, Vin i Alan. Gonzales rozpoznaje Jamesona i zwierza się, że czytał jego artykuły o Spider-Manie.
Wieczór. Bobby Carr wchodzi do klubu Deep End Club na Mulberry Street. Peter zakrada się do środka i robi mu zdjęcia w chwili, gdy gwiazdor odpycha kelnerkę proszącą go o autograf. Ochroniarze zauważają intruza i gonią go, aż na parkiet. Na widok Lily, Peter traci koncentrację i zostaje uderzony w głowę. Harry próbuje pomóc przyjacielowi, ale gdy słyszy, że pracuje on jako paparazzi, udaje, że go nie zna. Peter zostaje wyrzucony na zewnątrz do śmietnika, a jego aparat zostaje zniszczony. Na szczęście karta pamięci pozostała nietknięta. Oburzony Carr wychodzi tylnym wyjściem. Podgląda go blada kobieta (Paper Doll), która dosłownie wyszła z muru.
Redakcja The DB. Peter wręcza szefowi zdjęcia. Bennett chwali go za świetną robotę. Robbie stara się przekonać Parkera, że nie jest to zbyt moralne zajęcie, ale ten nie słucha go, podekscytowany dużymi zarobkami. W domu na Forest Hills zadowolony Peter zaczyna przygotowania do przeprowadzki. May też wyraża zaniepokojenie jego pracą. Tymczasem Paper Doll wykupuje z kiosku wszystkie egzemplarze „The DB”, wraca do mieszkania i przykleja jedną z gazet do ściany, na której roi się od zdjęć Carra. Kobieta stwierdza, że pasują do siebie idealnie na papierze.
Recenzja
Do roli scenarzysty powraca Dan Slott z zaplanowaną na trzy części historią Peter Parker, Paparazzi. Jej tytuł mówi sam za siebie i dla wszystkich jest już jasne, jak potoczyła się kariera zawodowa Parkera w redakcji The DB. Czekałem na powrót Slotta od zakończenia pierwszego miesiąca Brand New Day. Niestety początek jego najnowszej historii jest bardzo, ale to bardzo słaby.
Punkt wyjściowy fabuły – Peter jako paparazzi. Tu najlepiej widać, jak duży regres przeszła postać głównego bohatera. Mało odpowiedzialny, spontaniczny, roztrzepany, taki jest teraz Mr. Parker. Powiedzmy sobie szczerze, dawny Peter wolałby głodować niż przystać na propozycję Bennetta, a pouczony przez Robbiego i May prawdopodobnie porzuciłby ów zajęcie. Nie jest więc dobrze.
Słówko o nowych złoczyńcach (obu płci żeńskiej). O Screwball słyszałem od kilku miesięcy. Zapowiadano ją jako luzacką i bardziej dowcipną wersję Spider-Mana, a dla mnie jest co najwyżej żałosna. Ponadto zalicza tutaj bardzo krótki występ, który nie ma większego sensu. Jeśli chodzi o Paper Doll, to jest już lepiej. Pewnie dlatego, że jest bardzo tajemnicza i posiada specyficzne supermoce.
Na koniec wypowiem się o rysunkach Marcosa Martina. W moim odczuciu są obrzydliwe i odpychające. Nazwisko tego rysownika w czołówce na pewno nie będzie stanowiło dla mnie bodźca zachęcającego do przeczytania kolejnych numerów Amazing Spider-Mana.
Słabiutki numer z kiepską charakterystyką głównego bohatera. 2 pajączki.
Ocena:
Autor: Dawidos