The Amazing Spider-Man #55
Numer: The Amazing Spider-Man #55
Tytuł: Dock Ock Wins!
Wydawnictwo: Marvel Comics 1967
Data wydania: Grudzień 1967
Scenariusz: Stan Lee
Rysunki: John Romita
Tusz: Mike Esposito
Kolory: Mike Esposito
Litery: Sam Rosen
Okładka: John Romita
Redaktor: Stan Lee
Cena: $0.12
Przedruk PL: Brak
Streszczenie
Spider-Man tropi Doktora Octopusa. Przeszukuje jedną z jego kryjówek, gdzie domaga się od popleczników złoczyńcy wyjawienia miejsca jego pobytu. Z nagranej wiadomości wynika jednak, że Octopus nie będzie łatwym celem do odnalezienia. Spider-Man sprawdza jeszcze podwodną bazę Master Plannera (The Amazing Spider-Man #31–33), ale nie ma tam śladu Otto Octaviusa.
Trwa spotkanie wysokich rangą oficerów z pułkownikiem Johnem Jamesonem, który ma zadbać o bezpieczny transport stabilizatora kontroli – urządzenia, które próbował ukraść podczas wystawy Otto Octavius (The Amazing Spider-Man #53) – do fabryki Anthony’ego Starka. Na zebraniu obecny jest też tajny agent Doctora Octopusa, który przekazuje swojemu szefowi wszystkie kluczowe informacje.
Peter odwiedza leżącą w łóżku ciocię May. Towarzyszy jej Anna Watson, która przerwała podróż, by zająć się chorą przyjaciółką. Jest tam też Mary Jane, która prosi Parkera, by pokazał jej zniszczoną przez Doktora Octopusa ścianę (The Amazing Spider-Man #54). Krótko po tym zjawia się Gwen, która usłyszała o niepokojącym incydencie w domu Watsonów.
Nocą w czasie transportu stabilizatora zostaje zaatakowany wojskowy kordon, który ma ochraniać drogocenny ładunek . Dr. Octopus z łatwością rozprawia się ze strażnikami, kradnie urządzenie i ucieka prowadzoną przez swoich ludzi ciężarówką. Na miejscu zuchwałego przestępstwa zjawia się Jonah Jameson w towarzystwie Joe Robertsona i Neda Leedsa. Wydawca gazety podejrzewa Spider-Mana o współudział w napadzie. Kiedy magnat prasowy dzwoni do Parkera w sprawie zlecenia dla fotografa, zaspany Harry Osborn z irytacją w głosie informuje, że jego sublokator nie jest obecny.
Spider-Man zauważa napadnięty konwój i dowiaduje się o całym wydarzeniu. Znając metody Otto Octaviusa, kieruje się w stronę Stark Industries, gdzie jak sądzi Octopus będzie próbował zademonstrować potęgę wykradzionego urządzenia. Po wprowadzeniu kilku modyfikacji Otto używa stabilizatora jako miotacza, którego działanie paraliżuje wszystkie przyrządy fabryki. Spidey przybywa na miejsce i próbuje przeszkodzić Octaviusowi w jego planach. W czasie walki Otto używa stabilizatora na Spider-Manie, oddziałując na jego radioaktywną krew. Spidey traci przytomność. Gdy budzi się, wychodzi na jaw, że stracił kompletnie pamięć. Dr. Octopus zamierza to perfidnie wykorzystać i wmawia Spider-Manowi, że jest przestępcą na jego usługach!
Recenzja
Bardzo dobry komiks z wyśmienitym zakończeniem, którego nie spodziewałby się nawet najbardziej błyskotliwy czytelnik. Komiks rozpoczyna się sceną przedstawiającą nieznany dotąd wizerunek Spider-Mana, superbohatera ogarniętego bitewnym szałem i owładniętego obsesją odnalezienia kryminalisty, Dr. Octopusa, którego ostatnie wyczyny mocno namieszały w jego życiu. Jak wspominałem przy okazji recenzji poprzedniego numeru Spidey postanowił wziąć się w garść i wyzbył się poczucia winy za postępki swoich wrogów, które biją w jego bliskich. Peter Parker jest więc twardszy, bardziej zdeterminowany i całkowicie przekonany, że dorwie w końcu wyrządzającego tyle zła Doctora Octopusa. To wspaniałe, że Stan Lee tak zręcznie „lawiruje” zachowaniem głównego bohatera. Dobry prognostyk na przyszłość.
Z kolei zastanawiam się trochę nad siatką szpiegowską Dr. Octopusa. Czy naprawdę jest on aż tak zorganizowanym super-kryminalistą, że ma agentów uczestniczących w najbardziej tajnych posiedzeniach, na których omawia się największe tajemnice państwowe? Green Goblin bardziej pasowałby do takiego wizerunku przestępcy. Opowieść, zwłaszcza sekwencja napadu na wojskowy konwój, wymagała jednak takiej konwencji, więc nie mam pretensji do nadwornego scenarzysty.
Romita wyśmienicie spisał się przy scenie kradzieży stabilizatora kontroli w czasie jego transportu do fabryki Starka. Rysownik urządził prawdziwy pokaz siły Doctora Octopusa, podnosząc i tak już wysoką rangę kultowego super-złoczyńcy.
Najlepszy jednak w tym komiksie jest finał. Pomysłowy, nieoczekiwany, szokujący. Po prostu z polotem. Otóż dobroduszny i poczciwy Pajączek traci pamięć! A diaboliczny Doctor Octopus zamierza to bez skrupułów wykorzystać na swoją korzyść, wmawiając mu, że jest posłusznym członkiem jego gangu. 6 pajączków!
Ocena:
Autor: Dawidos