The Amazing Spider-Man #541
Numer: The Amazing Spider-Man #541
Tytuł: Back In Black Part Three
Wydawnictwo: Marvel Comics 2007
Data wydania: Czerwiec 2007
Scenariusz: J. Michael Straczynski
Rysunki: Ron Garney
Tusz: Bill Reinhold
Kolory: Matt Milla
Litery: Cory Petit
Okładka: Ron Garney
Redaktor: Joe Quesada
Cena: $2.99
Przedruk PL: brak
Streszczenie
Back In Black Part Three
Parker kończy rozmowę telefoniczą z Fiskiem, grożąc mu śmiercią. Od właściciela komórki domaga się informacji o jego zleceniu. Słysząc kroki żony, Peter odlatuje, zabierając ze sobą najemnika. W więzieniu Fisk rozbija w celi stół, w którym ukrył ogromną sumę pieniędzy. Przekupuje nimi strażnika, Charliego, który ma ułatwić mu ucieczkę. Prosi go też o przyniesienie ubrania. W kanałach Spider-Man przesłuchuje wiszącego do góry nogami, najemnika, któremu grozi pożarcie przez miejscowe szczury. Po wystraszeniu przestępcy Parker uwalnia go i każe mu, by przekazał półświatkowi wiadomość – nikomu nie wolno nigdy więcej tknąć jego rodziny. Peter wraca do szpitala. Wypytuje żonę o stan ciotki. MJ ostrzega go, że płacenie gotówką za jej leczenie zwróci na nich uwagę, co w rezultacie doprowadzi do odkrycia ich tożsamości przez służby. Chcąc pomóc ciotce, Peter postanawia oddać jej swoją krew. MJ przypomina, że kiedyś tak zrobił (The Amazing Spider-Man #10), a potem musiał znaleźć lekarstwo, by uratować jej życie (The Amazing Spider-Man #31–33). Jej mąż odpowiada, że tym razem przetoczy jej całą swoją krew, bez oczyszczania z krwinek białych i ingerencji lekarzy. Na jego prośbę MJ przynosi mu z magazynu sprzęt do transfuzji. Po zabiegu, Peter opuszcza szpital, kierując się do więzienia. W tym czasie przekupieni strażnicy otwieraja cele, wypuszczając więźniów. Ubrany w garnitur Fisk idzie spokojnie przez pawilon, gdy na drodzę staje mu Spider-Man…
Recenzja
Trzecia część Back In Black, historii, która pokazuje Spider-Mana w najczarniejszych godzinach jego życia. Amazing Spider-Man #541 to przykład komiksu, w którym na pierwszy rzut oka niewiele się dzieje, a tak naprawdę dzieje się bardzo dużo. Nadal obserwujemy Spider-Mana balansującego na granicy dobra i zła. Jeszcze jej nie przekroczył, ale doskonale widać jego gniew, złość i determinację, chociażby w świetnej scenie w kanałach. Sprawca jego nieszczęścia, Kingpin został przedstawiony, tak jak być powinien – cynik, intrygant i manipulator. Początkowa scena w więzieniu pozytywnie mnie zaskoczyła. Plus dla scenarzysty za motyw z transfuzją – jako miłośnika chronologii przypomnienie wydarzeń z zamierzchłych numerów Amazing Spider-Man bardzo mnie cieszy. Kolejna pochwała za klimatyczne zakończenie, które nie pozostawia nam wyboru. Musimy sięgnąć po następny numer. Duże oklaski dla Garney’a za rysunki, które można określić angielskim słowem „awesome”. 5 pajączków.
Ocena:
Autor: Dawidos