The Amazing Spider-Man #531
Numer: The Amazing Spider-Man #531
Tytuł: Mr. Parker Goes to Washington, Part Three of Three
Wydawnictwo: Marvel Comics 2006
Data wydania: Czerwiec 2006
Scenariusz: J. Michael Straczynski
Rysunki: Tyler Kirkham
Tusz: Sal Regla
Kolory: John Starr
Litery: Vc’s Cory Petit
Okładka: Ron Garney
Asystent redaktora: Michael O’Connor
Redaktor: Axel Alonso
Redaktor naczelny: Joe Quesada
Wydawca: Dan Buckley
Cena: $2.99
Przedruk PL: Brak
Streszczenie
Ścigając Titanium Mana, Spider-Man ląduje przed pomnikiem Abrahama Lincolna. U podstawy posągu prezydenta czyta inskrypcję. Wtedy chwyta go Titanium Man i zrzuca do wody. Dzięki zdolności lotu Spidey dogania wroga, który uderza nim o ziemię. Trzymając Pająka za gardło, najemnik tłumaczy, że jego mocodawcy pragną śmierci Starka, gdyż jest on reprezentantem superludzi na arenie politycznej. Po śmierci Starka rząd USA zaostrzy prawo i wyeliminuje metaludzi, pozbawiając kraj ochrony przed obcą interwencją. Dzięki mackom Spidey wyzwala się z uścisku i uszkadza hełm przeciwnika. Pokonany wróg odlatuje.
Kongres. Tony pokazuje Komisji nagranie z wypowiedzią Titanium Mana, sugerując, że Akt Rejestracji Superludzi wywoła w kraju chaos i narazi go na ataki ze strony przeciwników politycznych. Autentyczność nagrania potwierdza Spider-Man, który nieoczekiwanie pojawia się przed Komisją, aby wyrazić swoją opinię o pomyśle rejestracji. Jednak senatorowie nie mogą zarejestrować jego zeznań, gdyż musiałby on ściągnąć maskę i zeznać pod przysięgą. Oczywiście Peter nie zamierza ujawnić swojej tożsamości.
Po wyjściu z Kongresu Stark rozmawia z Peterem o jego przemówieniu. Peter zastanawia się, skąd Titanium Man wiedział o miejscu pobytu Starka. Tony opowiada Peterowi o Lincolnie, prezydencie, który podejmując kontrowersyjne decyzje, działał dla dobra kraju. Wieczorem Titanium Man odbiera w lesie wypłatę od Iron Mana! Okazuje się, że to Stark go wynajął, chcąc zniechęcić senatorów do wprowadzenia Aktu Rejestracji.
Stark Tower, Nowy York. Peter czeka, aż Mary Jane wyjdzie spod prysznica. Kobieta radzi mężowi, by obejrzał TV. Gdy Peter zasypia przed telewizorem, wiadomości donoszą o ataku Speedballa w Stamford, Connecticut, w wyniku którego śmierć poniosło 600 ludzi…
Recenzja
Ostatnia część historii Mr. Parker Goes to Washington wchodzącej w skład prologu do Civil War, największego wydarzenia lata w komiksach Marvela. Wkrótce Peter Parker będzie musiał zdecydować po której stronie się opowiedzieć. W tym numerze Peter kończy swój pojedynek z Titanium Manem i próbuje po raz ostatni przekonać Komisję do odrzucenia projektu rejestracji osób obdarzonych nadludzkimi mocami.
Choć to komiks należący do głównej serii o Spider-Manie, w centrum fabuły znajduje się postać Tony’ego Starka. W sumie to na nim skupia się uwaga czytelnika. Peter jest w „tle”, znajdując się pod dużym wpływem Starka. Powstrzymuję się od stwierdzenia, że Parker jest marionetką Tony’ego, gdyż intencje jego szefa nie są dla mnie jeszcze oczywiste. Wszystko wskazuje na to, że Stark jest przeciw rejestracji, lecz zapowiedzi Marvela przedstawiają go jako lidera obozu opowiadającego się za pomysłem rządu. Trochę przykro, że skupiam się na analizie motywów Starka, ale do tego skłonił mnie ten numer.
Zakończenie jest największym plusem komiksu. Czytelników czeka duże zaskoczenie. Nie będę zdradzał sekretów fabuły, zainteresowanych odsyłam do streszczenia numeru. Powiem tylko, że zakończenie jeszcze bardziej skłania do refleksji nad postępowaniem jednego z głównych bohaterów Civil War.
Tyler Kirkham pokazał swoją klasę. Pojedynek Iron Spidera z Titanium Manem to bardzo miła uczta dla oka. Po raz pierwszy widzimy w akcji mechaniczne macki, które stały się symbolem nowego kostiumu Spider-Mana. Trzeba jednak nadmienić, że zamaskowani superbohaterowie wychodzą rysownikowi świetnie w przeciwieństwie do postaci bez kostiumu. Ciężko zaakceptować jego wykonanie postaci Petera Parkera. Za to Tony Stark wygląda lepiej niż w poprzednim numerze.
Stark w centrum zainteresowania? To komiks o Spider-Manie, więc „ukarałbym” scenarzystę oceną w postaci 3 pajączków. Za przyzwoite zakończenie i niezłe rysunki Kirkhama zostanę przy 4 pajączkach. Za miesiąc: rozpoczęcie Civil War na łamach The Amazing Spider-Mana!
Ocena:
Autor: Dawidos