The Amazing Spider-Man #503
Numer: The Amazing Spider-Man #503
Tytuł: Chasing A Dark Shadow
Wydawnictwo: Marvel Comics 2004
Data wydania: Marzec 2004
Scenariusz: J. Michael Straczynski, Fiona Avery
Rysunki: John Romita Jr.
Tusz: Scott Hanna
Kolory: Matt Milla
Litery: Cory Petit
Okładka: John Romita Jr.
Redaktor: Axel Alonso
Redaktor naczelny: Joe Quesada
Wydawca: Dan Buckley
Cena: $2.25
Przedruk PL: Amazing Spider-Man, Tom 3
Streszczenie
Podczas walki, którą toczy Doktor Strange i Spider-Man przeciwko Dormammu przypadkowa kobieta zostaje wessana w magiczny wir. Chwilę później wraca do miejsca z którego została zabrana. Coś jednak się przebudziło. Obecność tej istotny poczuły potężne postaci w całym uniwersum, w tym także Loki. Kobieta nocą nie mogła spać, coś przejęło nad nią kontrolę i równocześnie zaalarmowało pajęczy zmysł Spider-Mana. Morwen, pierwsza czarodziejka chaosu się przebudziła i wie, że może za to podziękować Pająkowi.
Pająk podczas nocnego patrolu trafia na tajemniczą Morwen, która proponuje mu dołączenie do niej i nieograniczone moce, bądź też odrzucenie jej daru i śmierć. Kobieta daje mu czas do namysłu i znika. Całe zajście obserwował Loki, który ofiaruje pomoc Pająkowi, gdyż wie, że kobieta jest bardzo niebezpieczna, a osoba, która może z nią się równać, Doctor Strange, jest nieosiągalny. Informuje Pająka, że oddzielenie czarodziejki od hosta może skończyć się śmiercią opętanej kobiety.
Tymczasem Morwen chcąc siać chaos interweniuje w wojnie gangów wyposażając jedną ze stron we wzmocnioną magicznie broń.
Recenzja
Numer wraca do wydarzeń z the Amazing Spider-Man vol. 2 #58, gdzie Pająk interweniował w walce przeciwko Dormammu. Jak się okazało jego interwencja miała więcej reperkusji.
Straczynski rozwija wątek zapoczątkowany we wcześniejszej swojej historii i powołuje do życia nową magiczną postać o nieokiełznanej mocy: Morwen. Pierwsza czarodziejka chaosu – postać, która wydaje mi się mało interesująca i mocno przesadzona pod względem mocy. Straczynski w ostatnich zeszytach tworzy postaci jedno-zeszytowe, tak na potrzeby chwili. Odnoszę wrażenie, że w przypadku tej kobiety będzie podobnie. Zapowiada się wiele hałasu o nic.
Od strony graficznej jest dobrze, choć projekt wyglądu Morwen wydaje się być do bólu uproszczony bez jakichś szczególnych znaków, które pozwalałyby zapamiętać tą postać na dłużej.
Niestety, numer mnie nie porwał. Straczynski widać lubi mieszać Pająka w magię, co z jednej strony staje się powoli nudne – mieliśmy już tyle magicznych postaci: Shade, Shatra, Dormammu i ciągłe odwiedziny Pajączka u Doktora Strange’a. Można odnieść wrażenie, że scenarzysta wolałby pisać o nim komiksy. Myślę, że 3 pajączki to maks jaki mogę zaproponować za początek tej historii z nadzieją, że rozwinie się to w ciekawym kierunku.
Ocena:
Autor: Spider-Nik