The Amazing Spider-Man #44
Numer: The Amazing Spider-Man #44
Tytuł: Where Crawls the Lizard!
Wydawnictwo: Marvel Comics 1967
Data wydania: Styczeń 1967
Scenariusz: Stan Lee
Rysunki: John Romita
Tusz: John Romita
Kolory: John Romita
Litery: Sam Rosen
Okładka: John Romita
Redaktor: Stan Lee
Cena: $0.12
Przedruk PL: Wielka Kolekcja Komiksów Marvela #87
Streszczenie
Ciocia May wyjeżdża nad morze na urlop zalecony przez lekarza. Peter odprowadza ją na stację. Jest tam też Doktor Curt Connors, który oczekuje na przyjazd żony i syna z Florydy. Nagle naukowiec zaczyna dziwnie się czuć. Ponownie odrasta mu ręka, co może świadczyć tylko o jednym – znowu zmienia się w Lizarda. Connors ucieka w głąb tunelu, nie chcąc pokazać się w takim stanie przed rodziną. Pod ziemią transformacja dobiega końca. Lizard postanawia znaleźć sobie kryjówkę, w której opracuje plan upadku ludzkości i zastąpienia jej gigantycznymi jaszczurami.
Po odjeździe ciotki Peter zauważa zapłakaną Marthę, żonę Connorsa. Przebrawszy się w strój Spider-Mana, zagaduje ją o męża. Kobieta obawia się najgorszego. Pająk obiecuje odnaleźć Curta i rusza w głąb tunelu. Znalezienie Lizarda nie jest jednak możliwe w takim miejscu. Po powrocie na powierzchnię Spidey mówi Marthcie, że nie podda się, dopóki nie znajdzie Connorsa.
W przerwie Peter udaje się do redakcji „Daily Bugle”, gdzie gratuluje Betty zaręczyn i rozmawia z Jamesonem o wykonaniu kolejnych zdjęć do gazety. Frederick Foswell rozważa śledzenie Petera w celu odkrycia, jak udaje mu się robić tak znakomite zdjęcia zawsze we właściwym miejscu i o właściwej porze.
Peter udaje się do kawiarni Silver Spoon, gdzie spotyka Harry’ego, Flasha, Gwen oraz Mary Jane. Thompson nie może uwierzyć, że Peter spotyka się z tak wystrzałową dziewczyną jak MJ. Z kolei Gwen odczuwa lekką zazdrość na widok rudowłosej znajomej Parkera.
Nocą Lizard włamuje się do sklepu jubilerskiego, chcąc oczernić Spider-Mana, a tym samym wywabić go z ukrycia. Po przeczytaniu artykułu w gazecie o swoim rzekomym udziale w kradzieży Peter, po zajęciach na uczelni, odbywa wieczorem patrol nad miastem, chcąc wypatrzeć Lizarda. Zauważa go na dachu jednego z budynków. Walka przenosi się do kanałów. Peter dochodzi do wniosku, że jedyną szansą na oczyszczenie się z zarzutów jest udowodnienie światu, że Lizard istnieje. Spidey wywabia Jaszczura z kanału i podstępem zmusza go do wspinaczki po jednym z budynków. W ten sposób ludzie dowiadują się o drugim osobniku, którego zdolności umożliwiły rabunek ulokowanego na szczycie wieżowca sklepu jubilerskiego. Przejrzawszy zamiary Spider-Mana, Lizard wpada w szał i zrzuca superherosa z dachu. Powietrzna poduszka z pajęczyny ratuje Pająkowi życie, jednak upadek kosztuje go zwichnięcie ręki. Po tym wyczynie Jaszczur ucieka.
Po opatrzeniu kończyny przez postronnego lekarza Spider-Man udaje się do mieszkania Connorsów, gdzie mówi żonie Curta, że jej najgorsze obawy sprawdziły się. Martha wpada w rozpacz.
Wieczorem w domu Peter odbiera telefon od cioci May i Mary Jane. Nie może jednak spotkać się z dziewczyną, gdyż nie powinien pokazywać się nikomu ze zwichniętą ręką (zbyt wielu ludzi widziało bowiem uraz Spider-Mana po walce z Lizardem). Peter zastanawia się, co w związku z tym dalej robić…
Recenzja
Wierzcie lub nie, to był naprawdę niezły komiks! Tak samo jak w przypadku Rhino, drugi występ Lizarda jest lepszy od pierwszego (The Amazing Spider-Man #6). Jaszczur jest sprytniejszy, silniejszy, mądrzejszy i bardziej gadatliwy. Wprawdzie nie jest oryginalny w swoich planach (pragnie rządzić światem zaludnionym przez gigantyczne gady), ale na pewno można zaliczyć go do wyjątkowych przeciwników: ma dwie osobowości, do których Peter Parker ma różne podejścia. Pierwszą osobowość (Curta Connorsa) bardzo szanuje, traktuje jak przyjaciela, na którego pomoc może zawsze liczyć. Drugą zaś (Jaszczura) zmiótłby najchętniej z powierzchni ziemi. Jednak obie te tożsamości znajdują się w jednym ciele, więc zakłopotany Pajączek musi ciągle zastanawiać się, co zrobić, aby pokonać Jaszczura, nie robiąc krzywdy poczciwemu Connorsowi. To z kolei sprawia, że Lizard jest wymagającym przeciwnikiem, a walka z nim nieszablonowa (choć w wykonaniu Johna Romity momentami wygląda naprawdę zabawnie).
W przeciągu ostatnich numerów serii Spider-Man cieszył się spektakularnymi sukcesami, a od tego komiksu zaczyna się widocznie jego zła passa. Spidey nie jest w tej historii zwycięzcą, a sytuacja, w jaką wpakował go Stan Lee (zwichnięcie ręki na oczach publiki) nie jest dla niego pomyślna. O tym, co superheros zrobi, przekonamy się w następnym numerze, gdzie czeka nas również rozwiązanie konfliktu z Lizardem. 5 pajączków.
Ocena:
Autor: Dawidos