The Amazing Spider-Man #363
Numer: The Amazing Spider-Man #363
Tytuł: Savage Grace!
Wydawnictwo: Marvel Comics 1992
Data wydania: Czerwiec 1992
Scenariusz: David Michelinie
Rysunki: Mark Bagley
Tusz: Randy Emberlin
Kolory: Bob Sharen
Litery: Rick Parker
Okładka: Mark Bagley i Randy Emberlin
Redaktor: Danny Fingeroth
Redaktor naczelny: Tom DeFalco
Cena: $1.25
Przedruk PL: the Amazing Spider-Man 12/93
Przedruk PL 2: Wielkie Pojedynki Kolekcja, Tom 7
Streszczenie
Carnage gotowy jest zabić J. Jonaha Jamesona. Rzuca nim o ścianę i gdy ma zadać mu ostateczny cios, zjawia się Robbie Robertson z sekretarką. Cletus liczył na publikę.
Spider-Man i Venom gnają na sieciach przez miasto, by dotrzeć do redakcji, a gdy zjawiają się na miejscu, okazuje się, że Carnage porwał Jamesona. Policja chce zatrzymać Venoma, jednak Pająk tłumaczy dlaczego nie mogą tego zrobić, póki Kasady jest na wolności. We dwoje ruszają na poszukiwanie symbionta.
Natrafiają na jedną z ofiar Carnage’a, a Pająk orientuje się, że Carnage poszukuje godnej publiki. Uważa, że koncert kapeli metalowej, na którego plakat patrzy, może być w sam raz.
Madison Square Garden. Carnage wkracza na scenę mordując przy tym członka obsługi. Tłumy zgromadzone uznają to za celowy zabieg, nie mając pojęcia co tak naprawdę się wyprawia. Krótka przemowa Cletusa do mikrofonu o zabijaniu trafia do jego z ludzi. Wyjmuje nóż i gotów jest zabić, gdy nagle zjawiają się Spider-Man z Venomem. Carnage opuszcza Jamesona i rozpoczyna walkę. Pojedynek przenosi się do metra, gdzie szaleńcowi niemalże udaje się uciec, a Venom traci zdrowy rozsądek i chce zaatakować strażnika. Szybko jednak zostaje przywrócony do pionu przez Spider-Mana. Razem ruszają wzdłuż linii metra by dopaść uciekiniera. Kontynuują potyczkę. Carnage’a nie powstrzymuje nawet linia wysokiego napięcia na którą wpada, jednak daje mu to chwilę na powrót do Medison Square Garden do związanego Jamesona. Ten nie skorzystał z możliwości ucieczki, bo chciał zdobyć materiał.
W chwili, gdy Venom walczy z Carnagem, Spider-Man wpada na pomysł, by wykorzystać nagłośnienie sali, by pokonać symbionty. Udaje mu się ten trik, Kletus pada nieprzytomny. Tymczasem Eddie prosi, by Spider-Man wyłączył dźwięk, gdyż zagrożenie minęło. Pająk nie zamierza tego robić. Brock rzuca się na herosa widząc, że został oszukany, Gotowy jest zabić go, gdy nagle zjawia się Fantastyczna Czwórka z soniczną bronią pokonując symbionta.
Później. Szczelnie zamknięty i zabezpieczony Venom zostaje zabrany do Vault. Podczas, gdy będący świadkiem wszystkich wydarzeń Jameson uważa, że Kapitan Ameryka dotrzymałby danego słowa. To wścieka Pająka, który szarpiąc Jamesona przyznaje, że Kapitan jest legendą i znalazłby lepsze rozwiązanie, a on jest tylko człowiekiem i musi żyć ze swoimi wyborami.
Rostock, lotnisko w Niemczech. Starszy mężczyzna uspokaja swoją żonę, gdyż ta obawia się powrotu do Nowego Jorku. Przyznaje, ze ich papiery są czyste, a oni są wolni. Kobieta patrząc na zdjęcie Petera Parkera w gazecie przyznaje, że ich pojawienie się zmieni nie tylko ich życie, ale także jego.
Recenzja
Pogoń za Carnagem, przyznam, że trochę się przedłużyła. David Michelinie wraz z Bagley’em przedstawili całkiem niezłą jazdę.
Zacznę jednak od dużego minusa. Carnage, który bez namysłu zabija to tu, to tam, nagle, akurat dla Jamesona robi wyjątek i zabiera go ze sobą. Zaznaczę, że nie jako zakładnika, ale od tak. Właściwie nie wiadomo dlaczego. Tego typu zabiegi są irytujące i bardzo częste w filmach/grach itp.. Wygląda to tak: mamy psychola, który zabija bez wahania, no chyba, że jest to jakaś kluczowa postać. Tutaj nasz odklejeniec musi się namyśleć, dać czas na przybycie herosa, by go uratował, bądź zabiera go jako zakładnika. Mega słabo. To już scenarzysta mógł wybrać sobie kogoś innego na cel.
Idąc dalej to Spider-Man z Venomem ścigają Carnage’a i ciągle z nim walczą. Sam koniec przynosi nam niespodziankę: Pająk łamie dane słowo Venomowi, co sprawia, że przyjaźni z tego nie będzie. Do najbliższej ucieczki Eddiego, Peter może czuć się bezpieczny. A tak w ogóle znów skórę Pająkowi uratował przed symbiontem ktoś inny. Tym razem padło na Fantastyczną Czwórkę.
Ostatnia strona to zapowiedź kolejnych wydarzeń, które mają za zadanie zmienić życie Petera Parkera. Kim są starsze osoby na lotnisku? Jak mają wpłynąć na życie fotografa z Daily Bugle? Po te odpowiedzi trzeba sięgnąć do kolejnych numerów. Jak dla mnie obecny numer ma swoje minusy, ale mimo wszystko jest wciągający, a rysunki wgniatają w fotel. Postawię 4,5 pajączka.
Ocena:
Autor: Spider-Nik