Numer: The Amazing Spider-Man #346
Tytuł: Elliptical Pursuit
Wydawnictwo: Marvel Comics 1991
Data wydania: Kwiecień 1991
Scenariusz: David Michelinie
Rysunki: Erik Larsen
Tusz: Randy Emberlin
Kolory: Bob Sharen
Litery: Rick Parker
Okładka: Erik Larsen
Redaktor: Danny Fingeroth
Redaktor naczelny: Tom DeFalco
Cena: $1.00
Przedruk PL: the Amazing Spider-Man 5/93
Przedruk PL 2: Wielkie Pojedynki Kolekcja, Tom 7
Przedruk PL 3: Epic Collection: Amazing Spider-Man: Powrót Złowieszczej Szóstki

Streszczenie

Venom chcąc dostać się do poufnych informacji na temat eksperymentów, o których słyszał będąc w więzieniu, odwiedza Daily Globe. Przypadkiem zabija nieuczciwego dziennikarza.

Peter tłumaczy MJ, że powinna wyjechać na jakiś czas, bo Eddie Brock uciekł, a jego symbiont, który powinien być martwy (the Amazing Spider-Man #333), przeżył. Kobieta niechętnie, ale zgadza się, po czym odchodzi. Peter trafia również na Flasha i Felicie Hardy, którym odmawia wspólnego wypadu z uwagi na ich bezpieczeństwo.

Peter udaje się do restauracji, gdzie przysiada się do niego Brock. Ten opowiada mu jak symbiont przetrwał stan raka od dotyku Styxa. Obaj trafiają do opuszczonej uliczki, gdzie trafiają na przestępcę, który chce ich obrabować. Peter jest gotów oddać pieniądz, jednak Eddie atakuje napastnika, który ze strachu mdleje. Całe zajście Parker wykorzystuje na ucieczkę.

Po nocce w hotelu, Peter odbiera wiadomości z automatycznej sekretarki. Najpierw zostaje poinformowany przez profesora Swanna z uniwersytetu, że chcą go prosić o opinie w sprawie nowego odkrycia dotyczącego kriogeniki. A następnie, w drugiej wiadomości słyszy głos Venoma i rzuca słuchawką. Ma nadzieję wykorzystać wspomniane odkrycie do pokonania swojego przeciwnika.

Przelatując nad miastem Spider-Man zostaje zaatakowany przez Venoma. Dochodzi między nimi do pojedynku, który przenosi się przez ulice Nowego Jorku, gdy docierają do laboratorium, gdzie chciał znaleźć się Peter. Całe przedsięwzięcie okazuje się być pułapką zastawioną na Pająka, w którą ten wpadł. Pod wpływem temperatury Peter traci przytomność.

Recenzja

David Michelinie od samego początku odpowiada za postać Venoma. I tutaj prezentuje kolejną potyczkę naszego herosa z nim.

Rozpoczyna się dość tradycyjnie. Venom uciekł z więzienia. Ku zdziwieniu wszystkich, symbiont przeżył. Dla przypomnienia napiszę, że w numerze the Amazing Spider-Man #333 symbiont został dotknięty przez Styxa, który wywołuje przyspieszoną wersję raka u wszystkiego czego dotknie, co skutkuje szybką śmiercią. I nie było inaczej. Jednak, jak się okazało symbiont przeżył, bo nie jest istotą ziemską i rak jest dla niego niczym zwykła choroba. Zwalczył ją i odzyskał siłę, a następnie wrócił po Eddiego. A zatem jest gotowy do kolejnego pojedynku z Pająkiem.

Na samym początku scenarzysta pokazuje nam jak Venom w ogóle nie przejął się zabójstwem działającego nieuczciwie redaktora. Ma to na celu pokazać, że Venom wciąż potrafi zabić z zimną krwią, jednak pomija niewinnych i ludzi, którzy mu się przypadkowo napatoczą, jak to miało miejsce na samym początku jego symbiontycznej kariery. Tutaj zabił, ale nieuczciwą osobę. Powoli zbliżamy się do zrobienia z niego anty-herosa. Krótkie wyjaśnienie. Otóż wspomniany anty-heros to heros, którego moralność została mocno zaburzona. Przykładem jest Punisher.

Można pomyśleć: Ile można opowiadać pojedynków Spider-Mana z Venomem? Wiemy, że Venom chce walki jeden na jednego, gdzie nikt postronny nie ucierpi, a on sam będzie się delektował zemstą. Całym plusem i siłą napędową komiksu prezentującego Venoma uganiającego się za Spider-Manem, jest fakt, że ten pierwszy nie chce, po prostu, szybko zabić tego pierwszego. Chce się nim pobawić, by przedłużać frajdę, którą niewątpliwie to sprawia. Jak widzimy pod koniec tego numeru, Eddie w końcu pokonał Spider-Mana i śmiało może z nim zrobić, co tylko chce.

Skupienie się na samym pojedynku i praktycznie zmniejszenie roli pobocznych wątków do minimum ma swoje plusy. Dostajemy masę rewelacyjnych kadrów obu postaci. Pogoń przez miasto wygląda hipnotyzująco dobrze.

Jak dla mnie będzie to 5 pajączków. Zabawa, którą Venom urządza za sprawą scenarzysty jest wciągająca i aż chce się czytać.

Ocena:

Autor: Spider-Nik