komiksy: 2059 komiksy polskie: 199 seriale animowane: 112 biografie: 59

The Amazing Spider-Man #252

The Amazing Spider-Man #252Numer: The Amazing Spider-Man #252
Tytuł: Homecoming!
Wydawnictwo: Marvel Comics 1984
Data wydania: Maj 1984
Scenariusz: Tom DeFalco, Ron Frenz
Rysunki: Ron Frenz
Tusz: Brett Breeding
Kolory: Glynis Wein
Litery: Joe Rosen
Okładka: Ron Frenz, Klaus Janson
Redaktor: Danny Fingeroth
Redaktor naczelny: James Shooter
Cena: $0.60
Przedruk PL: Wielka Kolekcja Komiksów Marvela #5

Streszczenie

Jameson i Robbie zastanawiają się gdzie podziali się bohaterowie i jaka w tym rola Spider-Mana.

Central Park. Miejsce gdzie doszło do tajemniczego zniknięcia herosów zostało zabezpieczone przez policję. Nagle pojawia się tajemniczy obiekt. Wyskakuje z niego Spider-Man z Connorsem na rękach. Pająk ma na sobie nowy, czarny kostium. Oboje cieszą się, że wrócili. Nigdy nie zapomną tego co przeszli. W chwili, gdy pojawiają się pozostali zaginieni bohaterowie, dwójka ucieka.

Spider-Man odstawia Curta do rodziny, a sam wraca do mieszkania. Kostium wykonuje jego polecenia i zmienia kształt w cywilne ubranie. Peter wykonuje szybki telefon do May i umawia się z nią i Nathanem na kolację. Próbuje również skontaktować się ze swoją dziewczyną Black Cat, jednak ta nie odbiera. Wychodzi.

Chwilę później do mieszkania Petera, przez okno dostaje się Czarna Kotka szukając go. Po ostatnich wydarzeniach potrzebuje jego wsparcia (Kotka poszukuje Pająka również w Peter Parker: The Spectacular Spider-Man #90).

Peter nie może nacieszyć się powrotem na Ziemię. Wywołuje zdjęcia, które udało mu się zrobić podczas pobytu w kosmosie, jednak decyduje się je zniszczyć, gdyż nikt w to nie uwierzy oraz nikt nie powinien być obarczony taką wiedzą. Kładzie się spać.

Nie mogąc zasnąć, decyduje się przewietrzyć kostium. Ten natychmiast go pokrywa. Udaremnia napaść i przy okazji odkrywa, że w czarnym jest straszniejszy. Próbuje też pogodzić napotkaną parę pokazując im jak piękne jest miasto. Cieszy się, że wrócił.

Recenzja

Trzeba przyznać, że ten zeszyt nie jest jak inne. Jego nietypowość polega na kilku kwestiach. Ma swoje zalety, jednak tak naprawdę to jedna wielka zachęta (żeby nie powiedzieć reklama) innego komiksu: Marvel Super-Heroes Secret Wars.

Miesiąc wcześniej masa herosów zniknęła. Czytelnicy w tamtych czasach równocześnie z tym zeszytem mogli nabyć pierwszy numer, pierwszego, dużego crossoveru Marvela. Ten numer przenosi nas w czasie i zaczynamy od powrotu herosów. Spider-Man z Connorsem non-stop wspominają, co się tam działo, oczywiście bez żadnych detali co do fabuły, tylko ogólniki mające zachęcić czytelnika do sięgnięcia po Sekretne Wojny. Nawet Pająk niszczy zdjęcia, które tak zrobił. To wszystko ma uświadomić czytelnika, jak wielkie to wydarzenie oraz by sięgnął po tą mini-serię.

Jest jeszcze coś. Tutaj debiutuje czarny kostium. Oficjalnie pierwszy zeszyt sagi narodzin Venoma. Czytelnicy tych czasów jeszcze nie są świadomi czym jest żywy kostium, ani jak znalazł się na Peterze. To również stanowi zachętę, by sięgnąć do wspomnianego crossoveru.

Całość została zaprezentowana przez rewelacyjnego rysownika Rona Frenza. Ostatni kadr zdobiący całą stronę, aż prosi się o wersję plakatową. To jeden z artystów, który idealnie wpasowuje się w ten okres. Wyrazistość rysunków przy odpowiedniej palecie kolorów. Bardzo mi to odpowiada.

Pomimo swojego reklamowego charakteru komiks czyta się całkiem zgrabnie i stanowi przyjemną odskocznię. Ponadto jest niezwykle istotną częścią sagi o czarnym kostiumie. Jak dla mnie cztery i pół pajączka.

Ocena:

Autor: Spider-Nik

The Amazing Spider-Man #252 The Amazing Spider-Man #252 The Amazing Spider-Man #252

The Amazing Spider-Man #252 The Amazing Spider-Man #252 The Amazing Spider-Man #252

The Amazing Spider-Man #252 The Amazing Spider-Man #252 The Amazing Spider-Man #252


Related Articles

About Author

Dawidos