The Amazing Spider-Man #157
Numer: The Amazing Spider-Man #157
Tytuł: The Ghost That Haunted Octopus!
Wydawnictwo: Marvel Comics 1976
Data wydania: Czerwiec 1976
Scenariusz: Len Wein
Rysunki: Ross Andru
Tusz: Mike Esposito
Kolory: Glynis Wein
Litery: John Costanza
Okładka: John Romita
Redaktor: Len Wein
Cena: $0.25
Przedruk PL: Brak
Streszczenie
Doctor Octopus żyje! Na kryjówkę wybiera dom cioci May. Pod okiem starszej pani doprowadza się do porządku. W tym czasie Spider-Man nurkuje w rzece Hudson w poszukiwaniu swojego Spider-Mobile’a (by uniknąć zaskarżenia przez Corona Motors), który zatonął (The Amazing Spider-Man #141). Jednak poza lusterkiem nie udaje mu się nic znaleźć. Po małym starciu z parą policjantów Spidey wraca do domu.
Jeszcze tego wieczoru Flash Thomspon spotyka wracającego z terapii Harry’ego Osborna oraz Liz Allan, którzy umawiają się na randkę. Peter, odwiedziwszy ciocię May, zastaje u niej Octaviusa. Wyprasza z pokoju ciocię i wdaje się w rozmowę ze starym wrogiem. Octopus wyjaśnia, jak udało mu się przeżyć wybuch (ukrył się w podziemnym bunkrze), który miał miejsce po potyczce z Hammerheadem (The Amazing Spider-Man #131). Wyżej wspomniany również pojawia się w domu cioci May. Przybywa jednak pod postacią ducha z żądzą zemsty na Octaviusie, który go zabił. To właśnie tego widma Octopus bał się tak bardzo.
Przerażony Otto ucieka z domu, zabierając ze sobą panią Parker, która na widok ducha H. zemdlała. Spider-Man wszczyna pościg. Prawie udaje mu się odbić ciotkę z rąk szaleńca, jednak koniec końców Octopusowi udaje się odlecieć helikopterem ze szczytu Pan Am Building, zrzucając wcześniej Pająka ze śmigłowca.
Recenzja
Najlepiej zacząć od samego początku, zatem tak zrobię. Spider-Man nurkuje w rzece, ale okazuje się, że Spider-Mobile, którego zatopił w The Amazing Spider-Man #141, zniknął. Kolejna zagadka. Mam nadzieję, że zostanie wkrótce rozwiązana przez scenarzystę.
Dalej mamy wątek młodego Osborna, który zaczyna się interesować dawną koleżanką Petera z liceum – Liz Allan, a może to ona się nim interesuje, po tym jak stanął w jej obronie podczas ślubu Betty i Neda. Lubię wątki poboczne tej serii, dlatego z uwagą będę się przypatrywał znajomości Harry’ego i Liz.
Przechodzimy do najważniejszej części komiksu, czyli wątku Doktora Octopusa. Mam wrażenie, że Len Wein trochę zakpił z postaci największego wroga Spider-Mana. Najpierw zrobił z niego menela/włóczęgę, który myśli tylko o jednym (czytaj: chlaniu wódy), a w tym komiksie Otto zachowuje się jak błazen (w retrospekcjach) i tchórz (w wydarzeniach z dnia dzisiejszego).
W tym komiksie dowiadujemy się wreszcie, kto tak bardzo nękał Doktora Octopusa przez ostatnie miesiące. Szczegóły w streszczeniu, ale przyznam szczerze, że nie wiem, co o tym myśleć. Z jednej strony wydaje mi się, że jest to „powód” do strachu, ale z drugiej strony może budzić śmiech u poważniejszych czytelników. Czekamy zatem na rozwój wydarzeń. 3,5 pajączka.
Ocena: