The Amazing Spider-Man #145
Numer: The Amazing Spider-Man #145
Tytuł: Gwen Stacy Is Alive…And, Well…?!
Wydawnictwo: Marvel Comics 1975
Data wydania: Czerwiec 1975
Scenariusz: Gerry Conway
Rysunki: Ross Andru
Tusz: Frank Giacoia & Dave Hunt
Kolory: Petra Goldberg
Litery: Artie Simek
Okładka: Gil Kane
Redaktor: Len Wein
Cena: $0.25
Przedruk PL: Kultowe Komiksy Spider-Man #3
Streszczenie
Przerażony Peter siedzi skulony na schodach, sądząc, że postradał zmysły. Gdy dziewczyna usiłuje go dotknąć, wpada w gniew, odpycha ją i nazywa osobą, która podszywa się za Gwen, aby zagrać na jego uczuciach. Parker wybiega na zewnątrz i informuje Annę Watson, że dziewczyna jest oszustką, a ktoś okrutnie z nich zażartował. Na dachu przebiera się za Spider-Mana i rusza odwiedzić May w szpitalu.
New Jersey. Mac Gargan wychodzi z więzienia za wzorowe zachowanie. Po powrocie autobusem do Nowego Yorku wynajmuje pokój w hotelu, gdzie otwiera walizkę z kostiumem Scorpiona. Tymczasem Peter dociera do szpitala i odwiedza ciotkę, która doznała wielkiego szoku, widząc Gwen. Podejrzewa, że ktoś odkrył jego sekretną tożsamość i chce doprowadzić go do szaleństwa mistyfikacją z fałszywą Gwen.
Następnego dnia Scorpion napada na bank i z sukcesem kradnie worki z pieniędzmi. Peter, który usnął na kanapie w poczekalni szpitalu, budzi się z koszmaru, w którym widział śmierć Gwen Stacy, Green Goblina, Harry’ego Osborna oraz umierającą ciocię May. Radio w dyżurce pielęgniarki podaje wiadomość o ataku Scorpiona na Wall Street. Peter wybiega na dach i przebiera się za Spider-Mana.
Po wydarzeniach z Nighthawkiem i Meteor Manem (Marvel Team-Up #33) przyczepiony do okna Spider-Man zostaje zauważony przez Scorpiona, który rzuca się na niego. Walka w powietrzu przenosi się na plac cementowni. Scorpion chwyta Pająka w żelazny uścisk, wrzuca go do zbiornika z cementem i wlewa do niego wodę. Chwytając się rozpórki wzmacniającej, Spidey unika „kąpieli” w zaprawie. Scorpion znika.
Peter wraca do szpitala w Midtown. Tam czekają na niego Robbie Robertson, Betty Brant, Ned Leeds, Mary Jane Watson i Gwen Stacy. Ned mówi, że przerażona Gwen przyszła do ich redakcji z prośbą o pomoc. Twierdzi, że badanie odcisków palców potwierdziło jej autentyczność! Na dodatek ekshumacja grobu Gwen wykazała, że ciało dziewczyny nadal znajduje się w trumnie. Wniosek: są dwie identyczne Gwen, jedna martwa, a druga żywa! Gwen rzuca się z płaczem w ramiona Petera.
Recenzja
Początek komiksu jest świetny. Ross Andru doskonale uchwycił szok i zdenerwowanie Petera Parkera, zaś Gerry Conway naturalnie przedstawił jego reakcję na widok „dawno zmarłej” dziewczyny.
Na kolejnych stronach obserwujemy powrót Scorpiona, który ostatnio walczył ze Spider-Manem w The Amazing Spider-Man #29. Należy dodać, że Andru lepiej „czuje” postać Scorpiona niż Steve Ditko. Widać to szczególnie w scenach akcji przedstawiających walkę Mac Gargana ze Spider-Manem.
Podobnie jak w przypadku poprzedniego numeru najlepsze w tym komiksie jest szokujące zakończenie. Błondwłosa dziewczyna to autentyczna Gwen Stacy! Jednak ciało Gwen nadal znajduje się w grobie. Co się dzieje? – pytali zaskoczeni czytelnicy z Ameryki. Saga Klonów trwa w najlepsze, to się dzieje – tak brzmi prawidłowa odpowiedź na wcześniej postawione pytanie. 5 pajączków.
PS. Aby dowiedzieć się, co wydarzyło się między wyjściem Spider-Mana ze szpitala a atakiem Scorpiona, musicie przeczytać Marvel Team-Up #33. To całkiem przyzwoity komiks, zatem potraktujcie ten „przymus” jako drobniutką wadę tego numeru serii.
Ocena:
Autor: Dawidos