Numer: The Amazing Spider-Man #144
Tytuł: The Delusion Conspiracy!
Wydawnictwo: Marvel Comics 1975
Data wydania: Maj 1975
Scenariusz: Gerry Conway
Rysunki: Ross Andru
Tusz: Frank Giacoia & Dave Hunt
Kolory: George Roussos
Litery: Ray Holloway
Okładka: Gil Kane & John Romita
Redaktor: Len Wein
Cena: $0.25
Przedruk PL: Kultowe Komiksy Spider-Man #3

Streszczenie

Spider-Man przemierza dachy paryskich budynków, rozmyślając o ostatnich wydarzeniach w Paryżu. Po dotarciu do hotelu Peter otrzymuje od recepcjonisty wiadomość, którą dostarczyli porywacze Jamesona i Robertsona. Przestępcy każą mu czekać w pokoju na dalsze instrukcje. W międzyczasie Parker postanawia zadzwonić do cioci May. Po telefonie May rozmawia z Anną Watson o znajomości Petera i MJ. Gdy panie wychodzą na dwór, May mdleje na widok znajomej blondwłosej dziewczyny, która przechodzi koło ich domu.

Paryż. Porywacze wtargają do pokoju Petera i nakazują mu dostarczyć okup do katedry Notre Dame pod wieczór następnego dnia. Z rana Peter zabiera z sejfu walizkę z pieniędzmi przywiezioną przez Robbiego, a następnie udaje się do sklepu ze sprzętem mechanicznym, gdzie zakupuje części, które jak twierdzi, pomogą mu pokonać Cyclone’a.

Wieczór. Spider-Man dociera do katedry Notre Dame, w której przestępcy przetrzymują dziennikarzy Daily Bugle. Cyclone opowiada JJJ swoją historię. Był inżynierem pracującym dla NATO, ale Amerykanie odmówili kupna jego wynalazku, urządzenia wytwarzającego niszczycielski wir powietrza (cyklon). Naukowiec został więc kryminalistą, a swój wynalazek wykorzystał do przestępczej działalności.

Gdy Cyclone uderza Jamesona w twarz, w katedrze zjawia się Spider-Man. Kilkoma ciosami powala zbirów Cyclone’a, a następnie ogłusza ich szefa, włączając obrzymi wiatrak, który skonstruował z części zakupionych w sklepie. Jameson i Robertson zostają uratowani. Z górnego piętra katedry rozlega się głos Petera, który zapewnia JJJ, że zrobił świetne zdjęcia. Spidey odlatuje, aby zabrać magnetofon zdalnego sterowania z nagranym przez siebie głosem. Cała trójka wraca samolotem do Nowego Yorku.

Gdy taksówka podjeżdża pod dom Parkera, chłopak zastaje przerażoną Annę Watson, która mówi mu, że jego ciotka trafiła do szpitala, bo zobaczyła kogoś, kto jest teraz w jego mieszkaniu. Peter wbiega na górę, otwiera drzwi i widzi… Gwen Stacy! Gwen, ty żyjesz? – pyta zszokowany Peter.

Recenzja

Jesteśmy u kresu przygód Spider-Mana we Francji. Wątek „paryski” (działalność gangu Cyclone’a, porwanie Jamesona i Robertsona, przygody Spider-Mana w Paryżu) jest wątkiem głównym tego numeru, ale wierzcie mi, znacznie ciekawsze wydarzenia rozgrywają się w Nowym Yorku z udziałem takich postaci jak ciocia May, Anna Watson i tajemnicza blondwłosa dziewczyna (o kim mowa? – czytajcie dalej recenzję tego komiksu).

Na niekorzyść tego numeru przemawiają drobne nieścisłości w scenariuszu oraz pytania pozostawione bez odpowiedzi. Jak zamaskowane zbiry Cyclone’a dostały się do pokoju Petera mieszkającego w hotelu? Jakim cudem Spider-Man tak szybko skonstruował wiatrak potrzebny do pokonania Cyclone’a? Czy kupił niezbędne do jego konstrukcji części za pieniądze przeznaczone na okup?

Wszelkie wady tego komiksu rekompensuje szokujące zakończenie, które przedstawia pierwsze spotkanie Petera ze „zmartwychwstałą” Gwen Stacy. Dzisiaj, dobrze wiemy, kim jest owa dziewczyna w mieszkaniu Parkera, ale wyobraźcie sobie miny amerykańskich czytelników, którzy w końcu zobaczyli twarz dziewczyny, której „widmo” przewijało się przez ostatnie numery serii. 4 pajączki.

Ocena:

Autor: Dawidos