Numer: The Amazing Spider-Man #104
Tytuł: The Beauty And The Brute
Wydawnictwo: Marvel Comics 1972
Data wydania: Styczeń 1972
Scenariusz: Roy Thomas
Rysunki: Gil Kane
Tusz: Frank Giacoia
Kolory: Frank Giacoia
Litery: Artie Simek
Okładka: Gil Kane
Redaktor: Stan Lee
Cena: $0.20
Przedruk PL: Brak

Streszczenie

Savage Land. Spider-Man tonie w ruchomych piaskach. W ostatniej chwili życie ratuje mu Ka-Zar ze swoim kocim towarzyszem Zabu. Bohaterowie postanawiają wspólnie odnaleźć Gwen.

Kraven opowiada Gwen o swoim konflikcie z Ka-Zarem i planach przejęcia władzy nad jego krainą. Powiadamia dziewczynę, że wybrał ją na swoją przyszłą królową. Wspomina wydarzenie, kiedy to odnalazł w dżungli statek kosmiczny, a w nim małego kosmitę, którego wychował i nazwał Gog. Tej historii przysłuchują się Spider-Man i Ka-Zar. Pająk po kryjomu odwraca uwagę Goga, który rusza za nim w głąb dżungli. W tym czasie Ka-Zar atakuje porywacza Gwen.

Po długiej walce Ka-Zar zrzuca Kravena z urwiska. Następnie zabiera ze sobą Gwen. Tymczasem Parker ucieka przed goniącym go Gogiem. Gdy trafia na olbrzymiego dinozaura, Gog zabija zwierzę i wznawia pościg za Pająkiem. Ostatecznie bohater zwabia potwora w pułapkę. Gog wpada w ruchome piaski i tonie.

Ka-Zar zaprowadza Gwen do Jamesona i Calkina. Potem zjawia się Peter Parker i wszyscy szczęśliwie wracają do domu, żegnani przez Ka-Zara i Zabu.

Recenzja

Druga część historii rozgrywającej się w Savage Land, Dzikiej Krainie rządzonej przez Ka-Zara. Pod względem artystycznym komiks jest znakomity. Rysunki są barwne, szczegółowe, widać ogrom włożonej w nich pracy. Rysownik wyśmienicie szkicuje różne stany emocjonalne bohaterów. Najlepiej (a jednocześnie najzabawniej) spod jego ręki wychodzi Jonah Jameson. Do pojedynków również nie można się przyczepić.

Zamieszczona w tym komiksie opowieść o Savage Land nie powinna być jej zakończeniem. Przydałby się jeszcze jeden rozdział, aby bardziej rozwinąć niektóre wątki. A tak zbyt intensywnie wszystko się dzieje. Niezłomny i twardy Kraven szybko ponosi klęskę, podobnie jak jego pupil, Gog. Brakuje zaskakujących zwrotów akcji. Konieczność domknięcia wątku z Kravenem i Gogiem wymusza poświęcenie przez autora mniejszej uwagi takim postaciom jak Jameson czy Calkin. I co najgorsze, także Spider-Manowi.

Czytając komiks, czuć jakby miało się przed oczyma historię z Ka-Zarem ze Spider-Manem jako gościem specjalnym. To źle, kiedy tytułowy bohater schodzi na dalszy plan w swojej głównej serii komiksowej! Za historię należą się 2 pajączki. Niech będą jednak 3, bo 1 pajączka warto dać za świetną oprawę graficzną.

Ocena:

Autor: Dawidos