The Amazing Spider-Man Annual #42
Numer: The Amazing Spider-Man Annual #42
Tytuł: Bury the Ledes
Tytuł 2: Spider-Sense and Sensibility
Wydawnictwo: Marvel Comics 2018
Data wydania: Kwiecień 2018
Scenariusz: Dan Slott & David Hein
Rysunki: Cory Smith & Marcus To
Okładka: Alex Ross
Asystent redaktora: Tom Groneman
Pomocnik redaktora: Devin Lewis
Redaktor: Nick Lowe
Redaktor naczelny: C.B. Cebulski
Naczelny dyrektor kreatywny: Joe Quesada
Wydawca: Dan Buckley
Producent wykonawczy: Alan Fine
Cena: $4.99
Przedruk PL: Amazing Spider-Man: Globalna Sieć, Tom 9
Streszczenie
Bury the Ledes
Kilka tygodni wcześniej. Enforcers, klony wyhodowane przez Jackala, spotykają się z gangsterem o przydomku Underboss. Ostrzegają go, że klon Neda Leedsa, zanim umarł, zadzwonił do wdowy po nim i wspomniał jej o ”Blood Creek”. Zaniepokojony rozmówca każe zbirom mieć na oku Betty Brant.
Dzisiaj, East Village. Betty wraz z Peterem odwiedza Madame Zorę, aby nawiązać kontakt z ”duchem” Neda. Wróżka wyprasza ich jednak z powodu sceptycyzmu Parkera, który nie może wyznać Betty, że dzwonił do niej klon jej zmarłego męża. Kiedy mężczyzna dostrzega śledzącą ich postać, zostawia przyjaciółkę i w stroju Człowieka-Pająka rusza w pościg. Nieznajomy rozpływa się jednak w powietrzu.
Z rana Betty spotyka się z Glorią Grant w parku przy ratuszu, gdzie kiedyś jadała lunch z mężem. Gdy wspomina jej o ostatnich słowach Neda, ta tłumaczy, że Blood Creek to miejsce bitwy z czasów rewolucji amerykańskiej, którą upamiętnia posąg tuż obok nich. Sprawdzając archiwalne materiały Neda w redakcji, Betty natyka się na dane jego informatora w sprawie Blood Creek, Peter zaś odkrywa, że ktoś wymazuje z internetu wzmianki o tej bitwie. Robertson sugeruje, by wspólnie przeprowadzili śledztwo w tej zagadkowej sprawie. Na wszelki wypadek Parker podrzuca Brant pajęczy nadajnik.
Reporterzy ”Daily Bugle” docierają na kampus Empire State University, gdzie ma z nimi porozmawiać Dr. Wayne Childs, informator Leedsa. Kiedy Peter zostaje zatrzymany przez ochroniarkę uczelni, która straciła emeryturę, inwestując w jego firmę, Brant dowiaduje się od Childsa, że źródła o Bitwie nad Blood Creek są tylko cyfrowe. Profesor stawia więc tezę, że ktoś wymyślił to wydarzenie. Rozmowę przerywa wejście Enforcers, którzy uprowadzają dziennikarkę i historyka. Parker, interweniując jako Spider-Man, odbija Betty, natomiast zbiry zabierają dr. Childsa i znikają jak kamfora.
Kontynuując śledztwo, Brant i Pająk, którego rzekomo poprosił o pomoc w tej sprawie Parker, udają się do ratusza. Gloria wpuszcza ich do archiwum. Betty znajduje dokument, z którego wynika, że postawienie posągu Blood Creek kosztowało fortunę, co pachnie finansowym skandalem. Dzięki czujnikom burmistrz Wilson Fisk odkrywa, że ktoś bada tę sprawę i posyła do archiwum ochroniarzy. Spider-Man wychodzi im naprzeciw, aby Betty mogła się ulotnić. Reporterkę zaczepia Mr. Prescott, śledzący ją od pewnego czasu kolejny informator Leedsa. Nieznajomy oferuje jej pomoc w ucieczce przez sekretny właz w podłodze. W ukrytych tunelach miasta tłumaczy, że jako miejski wykonawca nie tylko zna ten labirynt, ale też prawdę o Blood Creek. Wyjawia, że posąg to tak naprawdę bomba skonstruowana z rzadkiego metalu, trytu, dlatego ukrywa się przed ludźmi, którzy chcą to zatuszować. Oboje wpadają jednak w pułapkę Enforcers.
Brant i Prescott dołączają do Childsa jako więźniowie Underbossa, który przedstawia się jako Ernesto Karnelli, lider Undermob, tajnego stowarzyszenia Maggii. Okazuje się, że postawił posąg-bombę (swoją podobiznę z czasów młodości), aby móc wysadzić ratusz i gmach sądu, gdyby te instytucje zaczęły zagrażać jego interesom. Tłumaczy, że przez śledztwo Brant będzie musiał teraz to uczynić. Z detonatorem w ręku odjeżdża wraz z Enforcers ukrytym pociągiem, wysyłając uprzednio swojego wiernego powiernika Renaldo z tajną misją. Krzycząc i prosząc o wsparcie ducha Neda, dziennikarka przywołuje Spider-Mana, który z hukiem wpada przez ścianę.
Chcąc zapobiec tragedii, Pająk, który wszystko słyszał dzięki umieszczonemu na ubraniu Betty nadajnikowi z podsłuchem, rusza za pociągiem. Po wyjściu na powierzchnię Childs pędzi do ratusza, Prescott do sądu, zaś Brant wraca pod posąg, aby ewakuować ludzi. Kiedy Pająk pokonuje Enforcers i odbiera Ernesto detonator – przy wsparciu Montany, któremu nie spodobał się samobójczy pomysł odpalenia przez Underbossa znajdującej się w ich zasięgu bomby – Betty we współpracy z koczującym pod posągiem bezdomnym powstrzymuje Renaldo przed ręcznym odpaleniem ładunku ukrytego w piedestale Blood Creek.
Później. Brant pisze tekst na pierwszą stronę ”Daily Bugle”, który podpisuje również imieniem swojego zmarłego męża. Underboss i Enforcers trafiają do aresztu. Na polecenie Fiska niebezpieczny pomnik zostaje zabrany sprzed ratusza. Childs i Prescott zaczynają organizować wycieczki po podziemnym Nowym Yorku, zanim sekretne tunele zostaną na zawsze zamknięte.
W porze lunchu Betty spotyka się z Peterem i Glorią koło ratusza, gdzie w miejsce pomnika Blood Creek postawiono płytkę pamięci na cześć Leedsa. Brant jest przekonana, że jej mąż, gdzieś tam w zaświatach, wie, że pomógł ocalić miasto. Kiedy to mówi, mija ich bezdomny, którego wcześnie spotkała. Mężczyzna wyrzuca przebranie do kosza. Jest nim klon Neda Leedsa, który odchodzi z uśmiechem na ustach.
Scenariusz: Dan Slott
Rysunki: Cory Smith
Tusz: Terry Pallot
Kolory: Brian Reber
Litery: Joe Caramagna
Spider-Sense and Sensibility
Peter Parker rozmyśla nad swoim pajęczym zmysłem, który choć ratuje mu w wielu sytuacjach życie, bywa upierdliwy, zwłaszcza gdy ”dzwoni” przed dzwonkiem normalnego budzika. Po przyjściu do pracy z bólem głowy spowodowanym nieustanną aktywnością tego zmysłu spotyka ciotkę May, która przyszła odnowić subskrypcję ”Daily Bugle”. Robbie Robertson wysyła go z pilnym zleceniem do laboratorium Stark Industries, po czym dzwoni do kogoś, aby donieść, że Parker nic nie podejrzewa. W drodze Peter omija wiele typowych dla nowojorskiej metropolii ”zagrożeń”.
Po dotarciu na miejsce, które z powodu zgromadzonych groźnych przedmiotów mocno pobudza pajęczy zmysł, Parker spotyka Mary Jane, która bardzo chętnie pokazuje mu Projekt X-47 związany z niebezpieczną substancją o cechach pandemicznego wirusa i bomby. Narastający ból głowy sprawia, że Peter przerywa to spotkanie. Kiedy MJ dzwoni do kogoś, mówiąc, że wszystko idzie zgodnie z planem, Parker udaje się na lunch z May. W restauracji ostrzega ją przed nieświeżą krewetką. W tym czasie kobieta odbiera od kogoś telefon. Razem idą do ”Daily Bugle”, gdzie May ponoć zostawiła swój szalik.
Na miejscu okazuje się, że bliscy i przyjaciele zorganizowali dla Parkera przyjęcie urodzinowe. Peter, choć bardzo im wdzięczny, oznajmia, że musi coś szybko zrobić z tym uciążliwym bólem głowy. Po powrocie do domu zasypia jak kamień na długo przed dzwonkiem budzika.
Scenariusz: David Hein
Rysunki: Marcus To
Tusz: Marcus To
Kolory: Ian Herring
Litery: Joe Caramagna
Dodatki
The Many Costumes of Spider-Man
Kolekcja humorystycznych różniących się kostiumami sylwetek Spider-Mana, których autorami są Jeff Loveness (tekst) i Gustavo Duarte (rysunki).
Recenzja
Dawno, dawno temu roczniki Amazing Spider-Mana pod względem fabularnym były perełkami dla zbieraczy komiksów opowiadających o perypetiach ścianołaza. Nie tylko wprowadzały do jego uniwersum nowatorskie świetne koncepty, ale przede wszystkim miały duży wpływ na jego dalsze losy. Wystarczy przypomnieć sobie debiut Sinister Six czy śledztwo w sprawie tragicznie zmarłych rodziców. Dziś rocznicowe wydania flagowej serii o Człowieku-Pająku są raczej traktowane jako ciekawostka, dodatek mający wyciągnąć z kieszeni fana kilka kolejnych dolców, a nie komiks z topową historią będącą wyrazem podziękowania dla czytelnika za jego wierność. 42 edycja Annuala niestety wpisuje się w ten bieżący negatywny trend.
Na pierwszy rzut oka opowieść zapowiada się smakowicie. Fabuła koncentruje się na dziennikarskim śledztwie Petera Parkera i Betty Brant, zostawionym w spadku po zmarłym Nedzie Leedsie, który zza grobu (faktycznie jako klon) podsunął pracującej w redakcji ”Daily Bugle” żonie trop w niedokończonej przez siebie sprawie. A skoro już na pierwszej stronie pojawiają się Enforcers i skryty w cieniu złoczyńca, można pomyśleć, że czeka nas kolejna sensacyjna przygoda na miarę pościgu za Tabliczką Życia i Czasu albo zdemaskowania oryginalnego Hobgoblina. W rzeczywistości historia jest dość toporna (klasyczny przerost formy nad treścią), grubo naciągana (tyle zachodu, żeby trzymać władze miasta na muszce) i mało wciągająca (gdzieś tak w połowie czytelnika dopada już naprawdę nuda).
Nie wiadomo czemu twórcy nie zafundowali czytelnikom historii o poszukiwaniach klona Neda Leedsa, wychodzącej od pytania ”czy przeżył on zorganizowany przez Jackala pogrom?”. Notabene, odpowiedź na nie zostaje mimo wszystko udzielona w tym komiksie i trzeba przyznać, że całkiem zgrabnie i w zaskakujący sposób wyjaśniono tę zagadkę. Gdyby była ona jednak motywem przewodnim całości, okrytym jakąś mroczną tajemnicą z udziałem wzbudzającego grozę czarnego charakteru, efekt końcowy prawdopodobnie byłby o niebo lepszy. Skoro mowa o złoczyńcy, to w tej materii scenariusz niestety również zawodzi. Jest to typowy ”bad guy” jednego występu, który mało komu zapadnie w pamięć. Powiedzenie ”z dużej chmury mały deszcz” doskonale ilustruje stopień reprezentowanego przez niego zagrożenia.
W roczniku nie mogło zabraknąć bonusu. Mowa o pobocznej niezależnej historyjce o małym znaczeniu dla postaci Spider-Mana, za to utrzymanej w lekkim humorystycznym tonie. Wprawdzie motyw ”zapominalskiego, który nie pamięta o własnych urodzinach” trąci schematem, to jednak akcent pada na co innego, a mianowicie na pajęczy zmysł, który jak się okazuje, bywa utrapieniem dla jego właściciela.
Wszystko byłoby zabawne, a nawet skłaniałoby do głębszej refleksji, gdyby nie pewien ”drobny” szczegół – pajęczy zmysł tak nie działa! Przynajmniej nie tak, by był alarmem ostrzegającym przed najdrobniejszą duperelą. Gwoli ścisłości, przez całą historię Spider-Mana scenarzyści pozwalali sobie na dużą dowolność w interpretacji tego daru, stąd nie zawsze można było definitywnie stwierdzić, jak on dokładnie funkcjonuje. Jednak w tym przypadku odnosi się wrażenie, że podrasowano go tylko po to, aby można było napisać taką nowelkę. A gdy punkt wyjścia jest nieprawidłowy, zawsze działa to na szkodę historii.
Przykro to mówić, ale ten rocznik Amazing Spider-Mana niestety dowiódł spadającego poziomu corocznych wydań w ramach tego cyklu. Nie da się ukryć, że miło było ujrzeć Betty Brant ponownie w roli reporterskiego asa, choć jednocześnie szkoda, że Spider-Mana sprowadzono tu do postaci niezbyt rozgarniętego pomocnika, który bardziej mógł się wykazać siłą mięśni niż rozumu. Największym grzechem tego komiksu pozostaje jednak nieciekawa historia z przerysowaną intrygą i mało atrakcyjnym przeciwnikiem. Poboczna historia również nie wnosi nic nadzwyczajnego, a dodatek w postaci galerii kostiumów Spider-Mana to niewielkie pocieszenie. Dlatego z bólem serca, ale jednak ocena nie może być wyższa niż 2,5 pajączka.
Ocena:
Autor: Dawidos