Superior Spider-Man #27
Numer: Superior Spider-Man #27
Tytuł: Goblin Nation, Part One
Wydawnictwo: Marvel Comics 2014
Data wydania: Kwiecień 2014
Scenariusz: Dan Slott
Rysunki: Giuseppe Camuncoli
Tusz: John Dell
Kolory: Antonio Fabela
Litery: Chris Eliopoulos
Okładka: Giuseppe Camuncoli
Pomocnik redaktora: Ellie Pyle
Redaktor: Stephen Wacker
Redaktor naczelny: Axel Alonso
Naczelny dyrektor kreatywny: Joe Quesada
Wydawca: Dan Buckley
Producent wykonawczy: Alan Fine
Cena: $3.99
Przedruk PL: Brak
Streszczenie
31 dni później. Spider-Ock patrzy bezsilnie, jak w mieście, które poprzysiągł chronić, szerzy się anarchia. Nie może pojąć, czemu jego system monitoringu zawiódł na całej linii. Kiedy widzi wymalowany na pylonie Mostu Brooklińskiego znak Green Goblina, uzmysławia sobie, że Osborn dał radę go przechytrzyć.
Mindscape – wspólna psychika Otto Octaviusa i Petera Parkera. Po przejrzeniu 31 „nieskasowanych” scen ze swego życia uwięziona osobowość Petera, który bardzo niewiele pamięta, postanawia przyjrzeć się przeżyciom Doktora Octopusa. Parkera zalewa ocean wspomnień na czele z narodzinami Otto Octaviusa.
Tribeca. „Peter Parker” gruntownie sprawdza układ elektroniczny jednego ze Spider-Botów, aby odkryć, w jaki sposób Goblin obszedł jego zabezpieczenia. Pochłoniętego pracą mężczyznę zagaduje Anna Maria, która wprowadziła się do jego mieszkania. Marconi martwi się, że jej ukochany nie prowadzi zdrowego trybu życia i zaniedbuje obowiązki służbowe w swej firmie. Przypadkowo i nieświadomie podsuwa mu rozwiązanie zagadki dotyczącej nieskuteczności systemu monitoringu. Peter stwierdza, że luka w zabezpieczeniach tkwi w stworzonym przez Uatu Jacksona programie rozpoznawania twarzy, który wgrał do swoich Spider-Botów.
Po zdementowaniu plotek o współpracy „Spider-Mana” i Green Goblina zmęczony dziennikarską dociekliwością Jameson wsiada do limuzyny i prosi kierowcę o zawiezienie go do Alchemaxu. Liz Allan, prezesowa korporacji, wita burmistrza, który chce zobaczyć postępy poczynione w ich wspólnym projekcie. Mr. Banks zaprowadza JJJ do tajnego laboratorium, gdzie Tiberius Stone i Michael O’Mara kończą pracę nad budową nowej wersji robotów z serii Slayer-Patrol, którą burmistrz zamierza użyć do zlikwidowania szantażującego go „Spider-Mana”.
The West Village. Spider-Ock składa niezapowiedzianą wizytę w mieszkaniu Uatu Jacksona. Podczas analizy oprogramowania jednego ze Spider-Botów, odkrywają, że wykonywany przez roboty „Protokół Goblina” powoduje ignorowanie wszystkiego, co symbolizuje super-złoczyńcę. Pojawia się jednak możliwość wyśledzenia źródła fałszywego sygnału. Uatu ostrzega, że sprzęt Wraith (alter ego Yuri Watanabe) korzysta z podobnego programu komputerowego i mogą jej zaszkodzić swymi działaniami. „Pająk” zdradza, iż zna prawdziwą tożsamość mścicielki, a w tych okolicznościach jej potrzeby są drugorzędne. Tymczasem Watanabe wypytuje Sajani Jaffrey o miejsce pobytu „Petera Parkera”, jednak jego wspólniczka sama jest ciekaw, gdzie podziewa się założyciel ich spółki.
Podążając za sygnałem z „Protokołu Goblina”, skryty w cieniu Superior Spider-Man przemierza opuszczone tunele nowojorskiego metra i z zaskoczeniem przyjmuje fakt, że podziemie Goblina dysponuje na własność w pełni funkcjonalną linią. Rozluźniony Goblin King wychodzi mu na spotkanie i grzecznie wyprasza swoich najemników z eleganckiej kryjówki, by móc porozmawiać w cztery oczy z ich oczekiwanym „gościem”. Już na wstępie zdradza, iż poznał jego najbardziej skrywany sekret, gdy zwraca się do niego imieniem „Otto”. Tłumaczy, że odkrył prawdę o nim, czytając zapiski z pamiętnika Carlie Cooper. Ku zaskoczeniu Spider-Ocka proponuje mu partnerstwo i stanowisko zastępcy w swej zbrodniczej organizacji. W odpowiedzi rozjuszony Otto rozbija stół i krzyczy, że obroni swoje miasto przed jego zakusami. Słysząc odmowę, Goblin strzela do niego ze swojej śmiercionośnej rękawicy i wtedy okazuje się, że przez cały czas paktował z hologramem, a prawdziwy Superior Spider-Man przebywa bezpieczny na Spider-Island. W tej sytuacji Goblin wyciąga z rękawa swojego asa – na jego rozkaz dobrze zorganizowana armia Goblin Underground, prowadzona przez Goblin Knighta, Menace i Monster, szturmuje Spider-Island. Bombardowana licznymi pociskami rakietowymi wyspa pogrąża się w ogniu i popada w totalną ruinę.
Uwaga: Ujęte w cudzysłów wyrazy, opisujące głównego bohatera (Spider-Man, Peter Parker, Pająk, Parker, Peter itd.), odnoszą się do Otto Octaviusa/Doktora Octopusa, którego umysł zajął ciało Spider-Mana. Te same określenia, bez cudzysłowu, charakteryzują z kolei Petera Parkera (oryginalnego Spider-Mana) – ewentualnie jego ducha/astralną formę/świadomość/osobowość itp. Natomiast bardziej sprecyzowane nazwy, takie jak Superior Spider-Man i Spider-Ock, zawsze dotyczą Dr. Octopusa w ciele/kostiumie Spider-Mana i nie są wyróżnione cudzysłowem.
Recenzja
Mini-crossover Goblin Nation rozpoczął się na dobre. Historia, która ma być kamieniem milowym sagi Superior Spider-Mana, zaczyna się od nieszablonowego zabiegu narracyjnego, który powoduje, że czytelnik zostaje wrzucony w sam środek dynamicznie rozwijających się wydarzeń z pominięciem fazy wstępnej.
Biały napis na czarnym tle z pierwszej strony komiksu informuje nas, że minęło 31 dni. W tym czasie liczna i dobrze zorganizowana armia zbrodniczego syndykatu Goblin Kinga wyszła na powierzchnię, rozpętała w mieście piekło i zaprowadziła totalną anarchię. Widząc jej bezkarne panoszenie się w Nowym Yorku, zagubiony Superior Spider-Man (Otto Octavius) ma poczucie sromotnej klęski. Jest to przełomowy moment w jego życiorysie, który obnaża jego niedoskonałość. Okazuje się, że Spider-Ock nie jest taki „Superior”, jak sam często siebie określa, gdyż natrafił na przeciwnika, który jest o krok do przodu. W obliczu tak burzliwej, obfitującej w tragiczne i mroczne zdarzenia historii konfliktu na linii Goblin-Pająk nie muszę chyba tłumaczyć, dlaczego to właśnie Green Goblin/Goblin King jest najlepszym kandydatem do zdetronizowania Spider-Ocka. Zresztą, ich mistrzowsko poprowadzona, nieprzypadkowo odbywająca się przy stoliku z szachownicą, rozmowa, potwierdza tezę, że gdy dwa silne charaktery mierzą się ze sobą, to wcześniej czy później rozpęta się prawdziwa burza. Drobna przewaga ze strony Goblina jeszcze bardziej podnosi napięcie i skutkuje zakończeniem, które naprawdę można określić jako „początek końca” Superior Spider-Mana. Cieszy mnie to, że pewne rzeczy zostały powiedziane wprost – prawdziwa tożsamość nowego Spider-Mana jest znana Goblinowi, natomiast Otto już wie, kto odpowiada bezpośrednio za ujawnienie jego najświętszej tajemnicy.
Kiedy Nowy York płonie, pogrążając się w chaosu i bezprawiu, okazuje się, że na horyzoncie rysują się kolejne poważne problemy Otto Octaviusa, o których jeszcze nie ma on pojęcia. Żyjący w jego głowie „strzępek” Petera Parkera, bo tak chyba można określić osobnika, którego dziury w pamięci są większe od tych w serze szwajcarskim, kombinuje na różne sposoby jak tu odzyskać władzę nad swoim ciałem. W świecie realnym kapitan Yuri Watanabe depcze głównemu bohaterowi po piętach, choć jej druga tożsamość może stać się przypadkową ofiarą rozgrywek między Pająkiem, a Goblinem. A na korytarzach rosnącej w siłę korporacji Alchemaxu burmistrz Jameson zawiązuje spisek wymierzony bezpośrednio w Superior Spider-Man, chcąc uwolnić się od szantażysty, który dyktuje mu wszystkie warunki współpracy bez cienia szacunku dla majestatu jego urzędu. Każdy z tych wątków powinien znaleźć satysfakcjonujący finał w dalszych częściach Goblin Nation, która ma zamknąć całą serię komiksową. Przynajmniej na to liczę.
Od strony graficznej Giuseppe Camuncoli wykrzesał z siebie, ile się dało. Wprawdzie mimika postaci wydaje się miejscami być ciutkę nienaturalna, lecz w ogólnym rozrachunku rysunki wypadają bardzo dobrze, zwłaszcza kadry ukazujące „goblinowy” pochód przez miasto. A taki Goblin King wyglądem idealnie odzwierciedla klasyczną wersję tej postaci, znaną z historycznych już komiksów czy seriali animowanych.
Kroi się naprawdę podnosząca adrenalinę w żyłach opowieść. Goblin jest tym czarnym charakterem, który spośród reszty super-łotrów gwarantuje jak najbardziej bolesny upadek narcystycznego i pyszałkowatego Superior Spider-Mana. Z ciekawością będę śledził dalsze odcinki historii, zwłaszcza, że już do wiadomości publicznej podano informację, że pod jej koniec do świata żywych wróci w lepszej czy gorszej formie prawdziwy Spider-Man, czyli Peter Parker we własnej osobie.
Ocena:
Autor: Dawidos