Superior Spider-Man #26
Numer: Superior Spider-Man #26
Tytuł: Goblin Nation, Prelude: Goblin Wars
Wydawnictwo: Marvel Comics 2014
Data wydania: Marzec 2014
Scenariusz: Dan Slott
Rysunki: Humberto Ramos, Javier Rodriguez, Marcos Martin
Tusz: Victor Olazaba, Alvaro Lopez, Marcos Martin
Kolory: Edgar Delgado, Javier Rodriguez, Marcos Martin
Litery: VC’s Chris Eliopoulos
Okładka: Ryan Stegman & Jason Howard
Pomocnik redaktora: Ellie Pyle
Redaktor: Stephen Wacker
Redaktor naczelny: Axel Alonso
Naczelny dyrektor kreatywny: Joe Quesada
Wydawca: Dan Buckley
Producent wykonawczy: Alan Fine
Cena: $3.99
Przedruk PL: Brak
Streszczenie
Rosebank, Staten Island. W opuszczonej fabryce Oscorpu toczy się wielka bitwa między stronnikami Green Goblina, a zausznikami Hobgoblina. Ten pierwszy, dostrzegając kosztowną i bezsensowną rzeź, proponuje zawieszenie broni i zakończenie ich konfliktu w inny sposób.
Nowojorski port. Spider-Ock rozkazuje swoim ludziom przystąpić do ataku na przemytników z organizacji A.I.M. Za jego plecami pojawiają się Avengers (Captain America, Iron Man, Thor, Wolverine, Black Widow i Spider-Woman) Cap wydaje prosty rozkaz i po chwili zarówno Spiderlings, jak i bojownicy A.I.M. idą w rozsypkę. Steve Rogers oświadcza, że okres próbny „Spider-Mana” dobiegł końca.
Mindscape – wspólna psychika Otto Octaviusa i Petera Parkera. Osobowość Parkera przemierza świat swoich wspomnień, z którego pozostały tylko strzępki. Nie ma pojęcia, jak w tej sytuacji odzyskać swoje dawne życie.
Podczas rokowań pokojowych Green Goblin, cytując fragment swojej ulubionej książki (All Quiet on the Western Front), przedstawia swoją propozycję – przywódcy obu frakcji zmierzą się w śmiertelnym pojedynku 1 na 1, a zwycięzca przejmie dowództwo nad ich połączonymi armiami i użyje ich do zniszczenia „Spider-Mana”. Hobgoblin przyjmuje jego warunki. Walka na śmierć i życie rozpoczyna się, a każdy z Goblinów stara się zdobyć przewagę, grając na uczuciach przeciwnika.
Wieża Avengers. Przesłuchiwany Superior Spider-Man tłumaczy, że wykasował wyniki badań z ich bazy, chcąc chronić swoją sekretną tożsamość. Zarzuca Avengers, że nie szanują w ogóle jego prywatności. Iron Man twierdzi, że jest w stanie odtworzyć skasowane dane. Tymczasem Peter Parker uświadamia sobie, że Otto Octavius pozostawił akurat te wspomnienia, które najlepiej określają jego charakter – człowieka, który nigdy się nie poddaje – i dają mu siłę do dalszej walki o swoją przyszłość.
Podnoszący się z kolan Green Goblin oświadcza, że nawet śmierć nie jest w stanie go powstrzymać. Gdy pokazuje bliznę, jaką pozostawiła mu na jego piersi własna lotnia (The Amazing Spider-Man #122), Hobgoblin wpada w panikę na myśl o dalszej walce z prawdziwym Osbornem. Ten, przejmując inicjatywę, ogłasza siebie Goblin Kingiem i zadusza uzurpatora na oczach skandującej jego nazwisko widowni. Kiedy wszyscy w poczuciu zjednoczenia wracają do bazy, Goblin Knight (Phil Urich) dla pewności ściąga maskę zabitemu Hobgoblinowi i odkrywa, że nie jest nim Roderick Kingsley. Postanawia pozbyć się zwłok i zataić ten fakt, aby Goblin King nie stracił „moralnego prawa” do dysponowania siłami Kingsley’a.
Wieża Avengers. Spider-Ock w odpowiedzi na argument, że musi się pilnować, skoro należy do Avengers, proponuje proste rozwiązanie – składa oficjalną rezygnację z członkostwa w drużynie.
Paryż, Francja. Roderick Kingsley „programuje” pewnego mężczyznę, aby jak najdokładniej upodobnić go do swojej osoby. Żałuje straty wiernego lokaja Claude’a, który zastąpił go na polu bitwy w Nowym Yorku. Postanawia zaszyć się i odbudować w cieniu swoją potęgę, po czym wznosi toast za zasłużonego zwycięzcę (Osborna) i wszystkich goblinów na świecie.
Uwaga: Ujęte w cudzysłów wyrazy, opisujące głównego bohatera (Spider-Man, Peter Parker, Pająk, Parker, Peter itd.), odnoszą się do Otto Octaviusa/Doktora Octopusa, którego umysł zajął ciało Spider-Mana. Te same określenia, bez cudzysłowu, charakteryzują z kolei Petera Parkera (oryginalnego Spider-Mana) – ewentualnie jego ducha/astralną formę/świadomość/osobowość itp. Natomiast bardziej sprecyzowane nazwy, takie jak Superior Spider-Man i Spider-Ock, zawsze dotyczą Dr. Octopusa w ciele/kostiumie Spider-Mana i nie są wyróżnione cudzysłowem.
Recenzja
Zanim Goblin King i jego pachołki wyjdą z podziemia, by jawnie przejąć we władanie Nowy York i zniszczyć Superior Spider-Mana pod każdym względem wpierw muszą pozbyć się wszelkiej konkurencji. W tym numerze można zobaczyć, jak Green Goblin eliminuje ostatnią z przeszkód, jaką jest Hobgoblin, który też może pochwalić się imponującymi zasobami w postaci najemnej armii zamaskowanych kryminalistów. Na początku wydaje się, że dojdzie do prawdziwej rzezi i całkowitej zagłady jednej ze stron, a tymczasem scenarzysta dokonuje w środku akcji wolty i przekuwa zorganizowaną walkę zbrojną w honorowy pojedynek dowódców, którego zwycięzca zgarnia wszystko. Rzeczywiście, zwycięzca jest tylko jeden, przy czym mogę solennie zapewnić czytelników, że niezależnie od ich „goblinowych” sympatii nikt nie powinien być rozczarowany ostatecznym wynikiem tej konfrontacji. Przecież tam gdzie Gobliny, tam też zawsze zakulisowe intrygi i plany awaryjne przygotowane na każdą okazję.
Przedstawiona w tym komiksie historia określa ostatecznie status Spider-Mana w szeregach Avengers, który przez ostatnie kilka miesięcy był dość niejasny i zagmatwany. Przykładowo, w innych seriach Spider-Ock gościnnie zaglądał do wieży Avengers, natomiast mało kto darzył go zaufaniem i nie patrzył na niego z podejrzliwością. Domyślam się, że formalne odejście z Avengers było warunkiem koniecznym, by Superior Spider-Man w nadchodzącej walce z Podziemiem Goblina był jak najbardziej osamotniony i osłabiony, a więc by powstała wspaniała okazja do sprowadzenia go na samo dno.
Pamiętać należy, że w zakamarkach jego umysłu czai się jeszcze Peter Parker, który też czeka na swoją szansę i dogodną chwilę do ataku celem odzyskania swego dawnego życia. Skoro jestem przy tym wątku, to polecam zwrócić uwagę na bardzo poszatkowaną i dziurawą pamięć Parkera, która dowodzi tego, że gdy odzyska on swoje ciało, to nie ominie go amnezja.
Podsumowanie. Elegancko opracowany fabularnie i graficznie numer z szybką akcją, zaskakującymi momentami i dobrze przemyślanym zakończeniem. Podwaliny pod historię Goblin Nation zostały położone i jako preludium do niej ten komiks sprawdził się znakomicie, dlatego z radością przyznaje mu 5 pajączków.
Ocena:
Autor: Dawidos