Superior Spider-Man #24
Numer: Superior Spider-Man #24
Tytuł: DARKEST HOURS, Part 3
Wydawnictwo: Marvel Comics 2014
Data wydania: Luty 2014
Scenariusz: Dan Slott & Christos Gage
Rysunki: Humberto Ramos
Tusz: Victor Olazaba
Kolory: Edgar Delgado, Antonio Fabela & Veronica Gandini
Litery: VC’s Chris Eliopoulos
Okładka: Humberto Ramos & Edgar Delgado
Pomocnik redaktora: Ellie Pyle
Redaktor: Stephen Wacker
Redaktor naczelny: Axel Alonso
Naczelny dyrektor kreatywny: Joe Quesada
Wydawca: Dan Buckley
Producent wykonawczy: Alan Fine
Cena: $3.99
Przedruk PL: Brak
Streszczenie
Laboratorium medyczne Parker Industries. Flash Thompson czyni starania, by symbiont znów do niego wrócił. Superior Venom odrzuca obcesowo jego „umizgi”. Zamiast dyplomacji Doktor Elias Wirtham stawia na rozwiązania siłowe, lecz Spider-Ock upokarza go, raniąc jego dłoń, acz darując mu życie. Kiedy ucieka z laboratorium zszokowana Sajani Jaffrey rusza udzielić poszkodowanym pierwszej pomocy.
Butny „Peter Parker” uznaje, że jest jedyną osobą, która jest w stanie utrzymać w ryzach symbiont Venoma. By sprawdzić tą hipotezę w praktyce, rozkazuje swoim żołnierzom ze Spider-Island oraz Spider-Botom nakierować go na miejsca, gdzie popełniane są przestępstwa. Tymczasem okradający furgonetkę Bruin (dawniej znany jako Grizzly) spotyka na swej drodze Goblin Kinga w przebraniu Hobgoblina, któremu oddaje część skradzionych pieniędzy.
Parker Industries. Opatrująca rannych Sajani informuje Flasha, że umrze w przeciągu kilku godzin, jeśli obcy nie wejdzie z powrotem do jego ciała. W obliczu tej groźby Elias radzi jak najszybciej wznowić pościg za zbiegiem. W tym czasie Superior Venom brutalnie rozprawia się z różnymi oprychami aż do chwili, gdy dzwoni do niego zapłakana Anna Maria Marconi.
W swej bezpiecznej kryjówce Roderick Kingsley wścieka się na wieść, że wykreowani i wyposażeni przez niego super-złoczyńcy tj. Bruin, Devil-Spider oraz Blaze oddali jego dolę komuś, kto podszywa się za niego, strasząc jego klientów w przebraniu Hobgoblina.
„Peter Parker” dociera do mieszkania Anny, który wyjawia mu swoje obawy, iż ich związek zepsuł jego relacje z ciotką. Mężczyzna oznajmia, że winnym jest tylko on i obiecuje jej, że wszystko naprawi.
Podziemie Goblina. Powracający z „maskaradowej” misji Green Goblin tłumaczy Philowi Urichowi, że Kingsley niedługo sam przekona się, jak kończą udawacze. Kiedy dowiaduje się, że bezlitosna Menace nie dała rady wydobyć z Carlie żadnych nowych informacji, spryskuje twarz przesłuchiwanej wyciągiem z serum Goblina, śmiejąc się, że siostra Menace staje się teraz członkiem rodziny, która nie ma przed sobą żadnych tajemnic.
Central Park West. Mary Jane nagrywa kolejną wiadomość na pocztę głosową Carlie, zawiadamiając, że idzie ostrzec May i Jay’a przed „Peterem”, tak jak o to prosiła Cooper. W tym czasie wściekły jak nigdy „Parker” składa wizytę ciotce i ruga ją ostro za to, jak niegrzecznie potraktowała Annę Marconi. Kiedy MJ słyszy strzępki tej kłótni, żąda od niego rozmowy w cztery oczy.
Na balkonie zdenerwowana kobieta pyta „Parkera”, czemu zachowuje się tak, jak gdyby nie był sobą. Po otrzymaniu powiadomienia o napadzie „Peter” przemienia się w Superior Venoma i rozkazuje MJ uśpić czujność jego rodziny oraz nie wchodzić mu dalej w paradę. Do mieszkania Jamesonów wpada z pistoletem w dłoni kapitan Yuri Watanabe. Gdy słyszy od MJ, że Spider-Man znienacka zabrał „Petera”, przeczuwając, że coś ukrywa, zabiera ją na posterunek, by złożyła dokładniejsze zeznania.
W dzielnicy Diamond troje super-złoczyńców (Bruin, Devil-Spider i Blaze) okradają konwój wiozący diamenty, gdy na ich drodze staje Superior Venoma z żądzą mordu w oczach. Na 18 posterunku Mary Jane dzwoni do Avengers, by donieść drużynie superherosów, że symbiont Venoma opętał „Spider-Mana”. Kapitan Ameryka obiecuje, że jego ekipa (Thor, Black Widow, Spider-Woman, Wolverine) od ręki zajmie się tą sprawą.
Uwaga: Ujęte w cudzysłów wyrazy, opisujące głównego bohatera (Spider-Man, Peter Parker, Pająk, Parker, Peter itd.), odnoszą się do Otto Octaviusa/Doktora Octopusa, którego umysł zajął ciało Spider-Mana. Te same określenia, bez cudzysłowu, charakteryzują z kolei Petera Parkera (oryginalnego Spider-Mana) – ewentualnie jego ducha/astralną formę/świadomość/osobowość itp. Natomiast bardziej sprecyzowane nazwy, takie jak Superior Spider-Man i Spider-Ock, zawsze dotyczą Dr. Octopusa w ciele/kostiumie Spider-Mana i nie są wyróżnione cudzysłowem.
Recenzja
Co się stanie, gdy zapatrzony w siebie, arogancki i przekonany o swoim niezrównanym geniuszu osobnik połączy się z bardzo zaborczą i wybredną formą życia z kosmosu? Okazuje się, że ten pierwszy stwierdzi, że jest jedyną osobą na świecie, która potrafi okiełznać wybryki tego drugiego, czego można dowiedzieć się z lektury monologów wygłaszanych w myślach przez Superior Venoma.
Dla mnie ten numer jest bezcenny z uwagi na dwa bardzo zapadające w pamięć wydarzenia. Pierwszym jest postępowanie Green Goblina, który obraca „rynek” wykreowany przez Hobgoblina w niwecz, a ponadto przeprowadza iście szatański zabieg na uprowadzonej Carlie Cooper w myśl zasady, że „jeśli nie możesz wroga pokonać, to spróbuj go pozyskać”. Po prostu cynizm, czarny humor oraz wariactwo Goblin Kinga nie zna granic. Drugim takim wiekopomnym wydarzeniem jest kłótnia Petera Parkera/Otto Octaviusa i May Parker. Rozzłoszczony jak nigdy dotąd i prawdopodobnie dodatkowo podjudzany przez perfidnego symbionta mężczyzna tak wsiada na swoją ciotkę, że aż miło popatrzeć, gdy staruszka rozkłada bezradnie ręce, nie wiedząc, jak zachować się wobec tak rozjuszonego awanturnika.
Mam przeczucie, że związek Spider-Ocka z Venomem posłuży za pretekst wyjaśniający dziwaczne, przede wszystkim bezczelne zachowanie Petera Parkera z ostatnich kilku miesięcy, co jednocześnie odsunie od niego wszelkie podejrzenia, jeśli chodzi o jego prawdziwą tożsamość. Ostatnią nadzieją jest Carlie Cooper, która jako jedyna wie, czyja twarz kryje się pod maską i kto jest gospodarzem umysłu Spider-Mana. Przemieniona w sługusa Green Goblina policjantka rokuje, że największą tajemnicę Superior Spider-Mana odkryją jego najbardziej zawzięci wrogowie.
Stempluję ten numer pieczątką z liczbą 5 pajączków. W dalszej kolejności przyszykowano dla wiernych czytelników tej serii jubileusz w postaci numeru o podwojonej liczbie stron.
Ocena:
Autor: Dawidos