Superior Spider-Man #19
Numer: Superior Spider-Man #19
Tytuł: Necessary Evil, Part 3: Event Horizon
Wydawnictwo: Marvel Comics 2013
Data wydania: Grudzień 2013
Scenariusz: Dan Slott
Rysunki: Ryan Stegman
Tusz: John Livesay
Kolory: Edgar Delgado
Litery: VC’s Chris Eliopoulos
Okładka: Ryan Stegman & Jason Howard
Pomocnik redaktora: Ellie Pyle
Redaktor: Stephen Wacker
Redaktor naczelny: Axel Alonso
Naczelny dyrektor kreatywny: Joe Quesada
Wydawca: Dan Buckley
Producent wykonawczy: Alan Fine
Cena: $3.99
Przedruk PL: Brak
Streszczenie
Wysepka Grand Tauró na Karaibach. Wraith, której „tyły” zabezpiecza jadąca w samochodzie Carlie Cooper, dopada owianego złą sławą bankiera Antoine’a Moranta, któremu wpuszcza do auta „gaz strachu”.
Po ciosie w plecy Spider-Man 2099 leży nieprzytomny na podłodze. Max ma żal do „Spider-Mana”, który ogłuszył jedyną osobą zdolną zapobiec zbliżającej się katastrofie. Grady Scraps wyjaśnia, że trzy akty sabotażu Tiberiusa Stone’a (przy generatorach energii Alpha, „drzwiach czasu” i sztucznym vibranium, czyli reverbium), dokonane w przeszłości, spowodowały powstanie tykającej „bomby czasowej”. W świetle tych nowych faktów Spider-Ock zarządza, co mają dalej robić, lecz Bella twierdzi, że powinni skupić się na osobie Spider-Mana 2099, który według niej jest kluczem do ich ocalenia. „Pająk” twierdzi, że jest nim raczej związany siecią Tiberius Stone, którego Spider-Man z przyszłości zabrał siłą do Horizon Labs. Groźbą użycia przemocy Spider-Ock zmusza go do partycypacji w budowie aparatury, która zapobiegnie tragedii. Max dodaje, że będą potrzebowali jeszcze pomocy Petera, gdyż wiedział on, jakie równanie zastosować przy obsłudze reverbium. Spider-Ock próbuje je sobie przypomnieć, ale nawet po upływie 8 minut nie jest w stanie niczego znaleźć w nielicznych wspomnieniach Parkera, z jakich wcześniej korzystał. Tymczasem w jego umyśle zaciemniona postać powoli wygrzebuje się z gruzów.
Do wybuchu zostaje 5 minut. „Spider-Man” ma ustawić pożądaną częstotliwość maszyny skonstruowanej przez naukowców Horizon Labs i zdradzieckiego Stone’a. Rozkazuje wszystkim opuścić budynek, jednak odzyskujący przytomność Spider-Man 2099 zatrzymuje Tiberiusa, myśląc nad odebraniem mu życia w tym miejscu i stworzeniem nowej, lepszej przyszłości. W wyniku jego starań Tyler Stone z 2099 roku i cała rzeczywistość tej ery zaczynają powoli zanikać.
Kiedy pod Horizon Labs zajeżdża burmistrz Jameson, Miguel O’Hara wyprowadza jednak Stone’a na zewnątrz, a Superior Spider-Man wpisuje częstotliwość z niewielkim błędem, który wywołuje częściową implozję – w jednym błysku światła przestaje istnieć tylko Horizon Labs. W przyszłości ocalony Tyler Stone nie okazuje cienia wdzięczności i niszczy doszczętnie wehikuł czasu, aby Spider-Man 2099 nie mógł wrócić do swoich czasów.
Później. Liz Allan, Mason Banks i Tiberius Stone świętują otwarcie mega-korporacji Alchemax powstałej z fuzji Allan Chemical, Oscorp i Horizon Labs. Michael O’Mara (incognito Miguel O’Hara) zgłasza się do pracy jako asystent Stone’a, by mieć oko na rozwój tego dużego przedsiębiorstwa.
Jonah Jameson ustala z Modellem warunki ugody – za przerwanie badań naukowych na terenie jego miasta oferuje mu pomoc w uzyskaniu abolicji. Max zgadza się, jednak po odjeździe burmistrza prosi Grady’ego o uruchomienie urządzenia, które sprowadza Superior Spider-Mana z wiru czasu. Max twierdzi, że teraz są kwita i prosi superherosa o przekazanie „Peterowi Parkerowi” wiadomości o utracie pracy.
Po powrocie do domu „Peter Parker” odtwarza nagrane na pocztę głosową wiadomości i decyduje się zadzwonić do Mary Jane, która pozostawiła ich najwięcej. W trakcie niemiłej rozmowy kobieta oznajmia, że jest za tym, by w ogóle zerwali ze sobą kontakt.
South Street Seaport. Max Modell przenosi działalność naukową na swój prywatny statek Zephyr. Uatu i Sajani nie będą już dla niego pracować w przeciwieństwie do Belli i Grady’ego. Ze zwolnioną za ukrycie skrawków reverbium Sajani kontaktuje się „Parker”, który składa jej propozycję nie do odrzucenia.
Grand Tauró. Wraith i Carlie wdzierają się do biura Moranta i powstrzymują go przed poszatkowaniem poufnych dokumentów w niszczarce. Przeglądając jeden z wydruków, Carlie odczytuje, że za sprzęt i wynajęcie żołnierzy Superior Spider-Mana zapłacono z konta Otto Gunthera Octaviusa.
Uwaga: Ujęte w cudzysłów wyrazy, opisujące głównego bohatera (Spider-Man, Peter Parker, Pająk, Parker, Peter itd.), odnoszą się do Otto Octaviusa/Doktora Octopusa, którego umysł zajął ciało Spider-Mana. Te same określenia, bez cudzysłowu, charakteryzują z kolei Petera Parkera (oryginalnego Spider-Mana) – ewentualnie jego ducha/astralną formę/świadomość/osobowość itp. Natomiast bardziej sprecyzowane nazwy, takie jak Superior Spider-Man i Spider-Ock, zawsze dotyczą Dr. Octopusa w ciele/kostiumie Spider-Mana i nie są wyróżnione cudzysłowem.
Recenzja
Czapki z głów panowie, bo oto genialne zakończenie wyśmienitej historii, która sporo namieszała i to nie tylko w świecie Superior Spider-Mana, ale i jego odpowiednika z przyszłości, Spider-Mana 2099.
Sympatycy poczciwego Petera Parkera będą mieli satysfakcję, gdy zobaczą, jak decyzja o wykasowaniu wspomnień poprzednika, podjęta przez Octaviusa, odbija mu się teraz czkawką. Jego „luki” w pamięci spowodują też przypieczętowanie losu instytutu Horizon Labs. Ten komiks z pewnością zamyka erę, którą wydawnictwo reklamowało pod nazwą Big Time (The Amazing Spider-Man #648–656). Wtedy prawdziwy Peter otrzymał w prezencie od losu wielką szansę na rozwój kariery zawodowej, a Spider-Ock właśnie obrócił ją w perzynę. A jego relacje z Mary Jane Watson i Carlie Cooper też zostają nadszarpnięte do granic możliwości – o zaufaniu i miłości w tych układach nie może być nawet mowy.
Miłośnicy Spider-Mana 2099 też powinni być bardzo zadowoleni. Jego uniwersum nie „zdewastował” żaden radykalny „retcon”, a on sam we współczesnym świecie znalazł dla siebie idealną rolę. Z pewnością jeszcze o nim usłyszymy, a czasy jego niebytu i zapomnienia odeszły do lamusa.
Jest też iskierka nadziei dla tych, którzy wypatrują powrotu oryginalnego Spider-Mana z otchłani mroku. Kiedy Spider-Ock robi „przegląd” swojej pokasowanej pamięci, na kilku zaciemnionych kadrach widać zarys pewnej postaci. Jeśli ktoś pobieżnie czyta komiksy, to taki drobny szczegół może umknąć uwadze. Zalecam więc dobrze się przypatrzeć, bo bez dwóch zdań jest to zapowiedź niezmiernie ważnego wydarzenia w dziejach Superior Spider-Mana. Podobnie jak ostatnia strona potwierdzającą madrość powiedzenia, że „idąc po nitce do kłębka” dotrzemy do sedna tajemnicy.
„Kończ waść, wstydu oszczędź”. Ja kończę recenzję, historia Necessary Evil też się kończy, ale ani ja ani jej twórcy powodów do wstydu nie mamy. 6 pajączków!
Ocena:
Autor: Dawidos