Numer: Superior Spider-Man #15
Tytuł: Run, Goblin, Run, Part 1: The Tinkerer’s Apprentice
Wydawnictwo: Marvel Comics 2013
Data wydania: Październik 2013
Scenariusz: Dan Slott
Rysunki: Humberto Ramos
Tusz: Victor Olazaba
Kolory: Edgar Delgado
Litery: VC’s Chris Eliopoulos
Okładka: Humberto Ramos
Pomocnik redaktora: Ellie Pyle
Redaktor: Stephen Wacker
Redaktor naczelny: Axel Alonso
Naczelny dyrektor kreatywny: Joe Quesada
Wydawca: Dan Buckley
Producent wykonawczy: Alan Fine
Cena: $3.99
Przedruk PL: Brak

Streszczenie

Lower East Side. Hobgoblin, uciekając w popłochu przed „Spider-Manem”, wchodzi do warsztatu Tinkerera i prosi go o naprawę sprzętu. Tinkerer przekazuje to zlecenie swemu ukrywającemu się w piwnicy pracownikowi, którym okazuje się być Tiberius Stone. Naukowiec, który nie musi już obawiać się Kingpina, bardzo chętnie je przyjmuje i planuje wykorzystać jako narzędzie zemsty na Hobgoblinie.

Hell’s Kitchen. Spider-Ock kieruje pracami porządkowymi na terenie zburzonego Shadowland. Carlie Cooper pyta go, skąd ma pieniądze na tak drogie wynalazki i prywatną armię. „Spidey” twierdzi, że wspomaga go finansowo ratusz. Kiedy spalone „zwłoki” Kingpina zostają odnalezione, Superior Spider-Man rusza zająć się swoimi sprawami. Kapitan Yuri Watanabe zgadza się z Carlie, że muszą podążać za tropem podejrzanych funduszy. Postanawia jeszcze raz wcielić się w rolę mścicielki zwanej Wraith.

The Daily Bugle. Phil zanosi do redakcji filmik z upadku Shadowland. Robbie, Norah, Ben i inni dziennikarze chwalą go za tak świetnie nakręcony materiał. Niestety wysokość otrzymanego czeku nie pozwala mu na pokrycie kosztów i spłacenie długów. Roderick Kingsley kontaktuje się z nim poprzez Internet i domaga się zapłacenia zaległej miesięcznej raty za „prawa” do Hobgoblina.

Zdesperowany Urich rozpoczyna serię napadów na banki. Superior Spider-Man jest zdziwiony, że super-przestępca przeżył wybuch w Shadowland i zastanawia się, czemu Spider-Boty nie przesyłają mu żadnych informacji o nim, skoro strona „Daily Bugle” tak dobrze śledzi jego występki. Spider-Ock zwraca się więć do swoich najemników, by wypatrywali Hobgoblina w ramach regularnych patroli po mieście.

„Peter Parker” przez pracę superbohatera zaniedbuje inne swoje obowiązki – nie dzwoni ani do May ani do Mary Jane, opuszcza zebrania w Horizon Labs i wykłady na ESU. Anna Marconi dzwoni do niego, gdy ten siedzi i rozmyśla na ciężką dolą superbohatera w swojej kwaterze głównej na Spider-Island.

Podziemie Goblina, pod ulicami Nowego Yorku. Goblin King tłumaczy swojemu słudze, że zainstalowany przez niego Spider-Botom „Protokół Goblina” uniemożliwia także wykrycie Hobgoblina, który dokonuje jednego zuchwałego przestępstwa za drugim. Aby „Spider-Man” przypadkiem nie wpadł na ślad ich tajnej organizacji, Goblin King decyduje się na pewien czas zawiesić ten system blokady.

Uniwersytet Empire State. Za bardzo dobre wyniki egzaminów kanclerz uczelni przyznaje „Peterowi” pełną dotację. Doktor Lamaze gratuluje mu i czeka na jego pracę doktorską. Po wyjściu z gabinetu towarzysząca mu Anna Marconi wygaduje się, że planuje z nim wspólną przyszłość.

Kiedy „Parker” odbiera wreszcie sygnał i odnajduje Hobgoblina, pyta go, jak oszukał szpiegujących dla niego Spider-Botów. Tiberius Stone, który z ironicznym uśmiechem na twarzy obserwuje ich pojedynek z ukrycia, sabotuje broń Hobgoblina, która zaczyna odmawiać mu posłuszeństwa. Namierzony i bezbronny Urich decyduje się na ucieczkę, ale wcześniej Spider-Ock „naznacza” go nano-robotami z pazurów, jednak większość z nich zostaje w jego kostiumie porzuconym na dachu.

Po pozbyciu się swego sprzętu i stroju wściekły jak diabli Urich wchodzi do redakcji i żąda od Robertsona wypisania kolejnego czeku. Podsłuchując rozmowę, w której pada imię i nazwisko poszukiwanego zbiega, Superior Spider-Man, logując się na paśmie wszystkich kanałów TV, wygłasza apel do mieszkańców Nowego Yorku z prośbą o pomoc w odnalezieniu Hobgoblina i wyjawia, że jest nim Phil Urich! Patrząc na swoje zdjęcie, obrzucony błotem fotoreporter nie może uwierzyć, że został publicznie zdemaskowany.

Uwaga: Ujęte w cudzysłów wyrazy, opisujące głównego bohatera (Spider-Man, Peter Parker, Pająk, Parker, Peter itd.), odnoszą się do Otto Octaviusa/Doktora Octopusa, którego umysł zajął ciało Spider-Mana. Te same określenia, bez cudzysłowu, charakteryzują z kolei Petera Parkera (oryginalnego Spider-Mana) – ewentualnie jego ducha/astralną formę/świadomość/osobowość itp. Natomiast bardziej sprecyzowane nazwy, takie jak Superior Spider-Man i Spider-Ock, zawsze dotyczą Dr. Octopusa w ciele/kostiumie Spider-Mana i nie są wyróżnione cudzysłowem.

Recenzja

W przeciągu zaledwie kilku miesięcy Superior Spider-Man dokonał niesamowitego wyczynu, gdy doprowadził do ruiny wielu groźnych super-przestępców, których pozycja wydawała się być niezagrożona przez nikogo. Teraz na jego celowniku znalazł się Hobgoblin, któremu zamierza przynieść zgubę, kończącą jego pasmo popełnianych z wielką bezczelnością przestępstw.

To, jak zakończy się ta dwuczęściowa historia, można bez problemu przewidzieć. W końcu Superior Spider-Man jest jak szarańcza, która gdy przeleci nad polem bitwy, zostawia jeno zgliszcza i szczątki swoich wrogów. Niemniej jednak niepowtarzalnym doświadczeniem było wczuć się w trudną sytuację Phila Uricha, który został bezpośrednim narratorem większości scen tego komiksu. Ba, w pewnych momentach, mimo jego jawnych zbrodni i paskudnego charakteru, zacząłem mu nawet kibicować, by jakoś przetrwał kampanię, jaką wokół niego rozpętał Spider-Ock. Zakończenie, na które czekało chyba od dłuższego czasu bardzo wielu czytelników, postawiło „kropkę nad i” – maska została zrzucona i teraz przyszedł czas rozliczeń za grzechy.

Główny wątek, czyli pościg za Hobgoblinem, nie przysłania tego, co dzieje się w życiu Spider-Ocka. A jest tego całkiem sporo – otrzymuje on stypendium na swój doktorat, zafascynowana nim Anna Marconi planuje z nim przyszłość, a Carlie Cooper i Yuri Watanabe prowadzą tajne śledztwo przeciwko niemu. Ten ostatni wątek jest szczególnie godny uwagi, bo zwiastuje powrót Wraith – mścicielki zdemaskowanej niegdyś przez prawdziwego Spider-Mana, który obok Carlie był jednym z powierników jej sekretnej tożsamości. Skoro mowa o powrotach, to z nory wyszedł Tiberius Stone, który też w sekrecie planuje swoją własną wendettę. Dodajmy jeszcze krótki, acz istotny dla fabuły występ Goblin Kinga i teraz już wiecie, że nie kłamałem, że jest o czym czytać. 5 pajączków.

Ocena:

Autor: Dawidos