Superior Spider-Man #9
Numer: Superior Spider-Man #9 (#42)
Tytuł: Brak
Wydawnictwo: Marvel Comics 2019
Data wydania: Wrzesień 2019
Scenariusz: Christos Gage
Rysunki: Mike Hawthorne
Tusz: Wade von Grawbadger
Kolory: Jordie Bellaire
Litery: VC’s Clayton Cowles
Okładka: Mike Hawthorne & Morry Hollowell
Asystent redaktora: Kathleen Wisneski
Redaktor: Nick Lowe
Redaktor naczelny: C.B. Cebulski
Naczelny dyrektor kreatywny: Joe Quesada
Wydawca: Dan Buckley
Producent wykonawczy: Alan Fine
Cena: $3.99
Przedruk PL: Brak
Streszczenie
W uznaniu ostatnich zasług Superior Spider-Man otrzymuje od burmistrz San Francisco klucze do miasta. Pod pretekstem rzekomo wykrytego zagrożenia wykręca się jednak od wygłoszenia przemowy. Po powrocie do Horizon University tłumaczy Annie Marconi, że ma pilniejsze rzeczy na głowie. Kiedy wychodzi ze swojej pracowni, spotyka Emmę Hernandez, która przeprasza go za swoją reakcję na jego tożsamość i proponuje mu kolejną randkę. Nadąsany Otto odmawia. Marconi zastanawia się, co go gryzie.
Później. Turner D. Century (Clifford Michaels), staroświecki superzłoczyńca, napada na przechodniów za ich przywiązanie do smartfonów. Przerywa mu Otto Octavius. Century poddaje superbohatera działaniu zabytkowego aparatu – nazwanej Rogiem Czasu broni, która paraliżuje układ nerwowy osób poniżej 65. roku życia. Spider-Ock okazuje się na nią jednak odporny. Kiedy zamierza pobić wroga za to, że ten nie wie, co liczy się w życiu, powstrzymuje go oryginalny Spider-Man.
Po związaniu superłotra Peter Parker, którego o niepokojącym zachowaniu Octaviusa zawiadomiła Anna, usiłuje dowiedzieć się od dawnego wroga, co go trapi. Początkowo Otto zbywa Petera, ale w końcu na dachu Horizon University wyznaje, iż boli go to, że ludzie świętują, choć Wojna Światów przyniosła USA ofiary, a on nie był w stanie zapobiec tym śmierciom. Tuż przed odejściem Parker tłumaczy mu, że skoro tak się właśnie czuje, to znak, że robi wszystko jak należy.
Po tym spotkaniu Octavius zaczyna płakać. Przybyła na dach Emma udziela mu duchowego wsparcia i obejmuje go. Później w kawiarni oboje szczerze rozmawiają o targających Otto emocjach, które świadczą o tym, że przejmuje się losem innych ludzi i staje się lepszym człowiekiem. Kiedy para całuje się, śledzący ich pająk wraca do kryjówki. Tam dołącza do stada, które zmienia się w Spider-Mansa, agenta na usługach Normana Osborna z Earth-44145. Osborn mówi szpiegowi, że nadszedł czas zemsty na Octaviusie.
Recenzja
Dziewiątym numerem twórcy przygód Superior Spider-Mana rozpoczynają ostatnią na łamach tej serii historię, która ma domknąć jeden z ważniejszych wątków crossoveru Spider-Geddon. Mowa tu o konflikcie Spider-Ocka i Normana Osborna/Spider-Mana z Earth-44145, który poprzysiągł Octaviusowi zemstę za wygnanie. Dzięki zachowanemu fragmentowi Sieci Życia i Przeznaczenia mściwy złoczyńca może swobodnie podróżować między wymiarami i właśnie dotarł do celu, aby wyrównać dawne rachunki.
Zanim Osborn ujawnia przed czytelnikami swoją obecność w świecie byłego Doktora Octopusa, stają się oni świadkami dziwaczniejszego niż zwykle zachowania Octaviusa, który wydaje się czymś mocno sfrustrowany. Powód jego rozdrażnienia pozostaje tajemnicą niemal do samego końca lektury, aby podtrzymać zainteresowanie czytających komiks. Jeśli spodziewacie się prawdziwej bomby czy wielkiej rewelacji, to wiedźcie, że jej nie dostaniecie, gdyż chodzi tu o rozterki egzystencjalne.
Ponieważ Norman Osborn pozostaje na razie zakulisowym graczem, co pewni zmieni się już w następnym rozdziale historii, czarnym charakterem, z którym Superior Spider-Man mierzy się twarzą w twarz w tym komiksie, jest niejaki Turner D. Century. Poza gadżetami nie ma on supermocy, ale jest to postać o tyle ciekawa, że nienawidzi dzisiejszych czasów, idealizując świat, jaki istniał przed I wojną światową. Oryginalny Spider-Man „poznał” go w Marvel Team-Up #120.
Gościnny występ Petera Parkera był miłym ukłonem w stronę fanów, którym w tej serii brakuje interakcji między „zwykłym” a „ponadprzeciętnym” Spider-Manem. Rozmowa tej dwójki nie odbiega od schematu „Parker – idealista, Octavius – pragmatyk”, ale końcowa wypowiedź tego pierwszego była strzałem w dziesiątkę, przekazując w tak niewielu słowach tak wiele mądrości. Co do odżycia romansu Otto-Emma, trochę za szybko to się stało, ale seria zbliża się ku końcowi, więc ok. 3,5 pajączka.
Ocena:
Autor: Dawidos